Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

Niemcy: Producenci samochodów drżą przed młotem taryfowym Trumpa

Niemcy: Producenci samochodów drżą przed młotem taryfowym Trumpa

Od czasu powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu jako prezydenta USA, cały świat pozostaje w niepewności. Jego plany taryfowe stanowią tylko część jego planu. Ale to wszystko doprowadziło już do miliardowych strat z powodu krachów na giełdzie i zagraża samym podstawom światowego handlu. Dotyczy to w szczególności uzależnionych od eksportu Niemiec i ich przemysłu motoryzacyjnego .

Z badania przeprowadzonego przez Commerzbank, na które powołuje się agencja prasowa Reuters , wynika, że ​​Niemcy nie produkują nawet największej liczby samochodów na rynku północnoamerykańskim. Meksyk, Japonia, Korea Południowa i Kanada dostarczają do USA jeszcze więcej gotowych samochodów. Według Federalnego Urzędu Statystycznego, w 2024 roku Niemcy wyeksportowały około 3,4 miliona samochodów. Największym krajem nabywcą były Stany Zjednoczone.

Stany Zjednoczone Long Beach 2019 | Flaga USA i dźwigi portowe w tle w Long Beach w Kalifornii
Żurawie dokowe stoją bezczynnie w Long Beach w Kalifornii. Zdjęcie: Mark Ralston/AFP

Zatem cła na samochody dotyczą „najważniejszego produktu eksportowego Niemiec” – powiedział według Reutersa prezes Ifo Clemens Fuest. „To samo w sobie stanowi poważne obciążenie dla niemieckiej gospodarki”.

„Eksportuj na stan magazynowy”

Od „Dnia Wyzwolenia”, jak Donald Trump nazwał dzień, w którym ogłosił swoje plany taryfowe , można zaobserwować dziwną tendencję: do USA produkuje się i dostarcza więcej samochodów niż kiedykolwiek wcześniej. Dla eksperta motoryzacyjnego Ferdinanda Dudenhöffera, dyrektora prywatnego instytutu Center Automotive Research w Bochum, jest to „eksport z wyprzedzeniem”.

Producenci samochodów chcieli „uzupełnić zapasy” swoich zapasów w USA – powiedział DW. Chcieli importować jak najwięcej pojazdów, nie narażając się na wysokie cła. Z tego powodu „produkcja antycykliczna wystąpiłaby w krótkim okresie”.

Stefan Bratzel widzi to podobnie. Producenci samochodów „sprowadzili do USA jak najwięcej pojazdów, zanim cła weszły w życie”. Dyrektor Centrum Zarządzania Motoryzacją (CAM) powiedział DW: „Ostatecznie ceny będą musiały wzrosnąć. Zasadniczo popyt w USA spadnie – a w konsekwencji sprzedaż i zyski”.

Nadzieja w Londynie

Politycy i ekonomiści najbardziej obawiają się nieprzewidywalności polityki Trumpa. Jeśli jednak spojrzeć na to pozytywnie, można również mówić o „elastyczności”, jak pokazuje nieoczekiwane porozumienie między Waszyngtonem a Pekinem . Albo jak sugeruje przykład Wielkiej Brytanii.

Według BBC , Waszyngton i Londyn wynegocjowały wstępne porozumienie w sprawie dwustronnych taryf samochodowych. Zgodnie z tym stawka celna na maksymalnie 100 000 brytyjskich samochodów zostanie zmniejszona do dziesięciu procent. Mniej więcej tyle samo samochodów wyeksportowała Wielka Brytania w zeszłym roku. Jednak na wszystkie samochody eksportowane powyżej tej kwoty pobierany jest podatek importowy w wysokości 27,5%.

USA Waszyngton D.C. 2025 | Spotkanie Donalda Trumpa i Keira Starmera
Co zaskakujące, Donald Trump i Keir Starmer osiągnęli porozumienie w sprawie ceł . Zdjęcie: Kevin Lamarque/REUTERS

To dość skomplikowane, ale Trump obiecał również, że silniki Rolls-Royce'a i części samolotów będą mogły być eksportowane z Wielkiej Brytanii do USA bez cła. Jednakże, jak podaje BBC , decyzja ta nie jest jeszcze przesądzona, gdyż nie uzyskała jeszcze aprobaty Kongresu. Prezydent USA nie może sam zawierać długoterminowych umów handlowych.

Niepewność trucizną dla gospodarki

Polityka gospodarcza Trumpa to nieustanna wymiana zdań: dziś groźba taryf, jutro moratorium. Czy taka praca jest w ogóle możliwa? Nie, twierdzą wszyscy eksperci, z którymi przeprowadził wywiady DW: „Elastyczność jest kluczowa, szczególnie w przypadku Trumpa” – zauważa Stefan Bratzel. Jest to jednak „trucizna dla producentów i dostawców, którzy muszą inwestować długoterminowo i organizować łańcuchy dostaw”.

Dirk Dohse z Instytutu Gospodarki Światowej w Kilonii (IfW) uważa, że ​​niepewność stanowi poważny problem dla europejskich producentów samochodów. Musieli również stawić czoła innym wyzwaniom. Ogólnie wysokie koszty produkcji i brak „atrakcyjnych modeli, zwłaszcza w obszarze elektromobilności” oznaczały również „utratę konkurencyjności w porównaniu z chińskimi konkurentami”.

Aby uniknąć wysokich ceł w dłuższej perspektywie, niektórzy niemieccy producenci samochodów chcieli przenieść produkcję do USA. „Audi rozważa nawet budowę tam zakładu. W przyszłości wspólna fabryka Audi-Porsche w USA mogłaby być również interesująca” – powiedział Dohse dla DW.

Koncepcja „podziału pracy”

Inwestowanie w USA z pewnością nie jest jednak najlepszym sposobem na wydostanie się z pułapki taryfowej, ponieważ produkcja samochodów w Ameryce wymaga importowanych części. Dotyczy to również firm amerykańskich. Wiele części do „amerykańskich” samochodów pochodzi z innych krajów. Czy koncepcja przemysłowego „podziału pracy” nie została jeszcze uznana w Stanach Zjednoczonych? A może polityka nie dba o to?

„Trump tak naprawdę nie zrozumiał koncepcji i zalet międzynarodowego podziału pracy” – uważa Stefan Bratzel. Konsekwencja: „Ostatecznie hasło America First może spowodować znaczne szkody dla dobrobytu USA”.

Wrażenie Dirka Dohse'a jest takie, że „ceł i ich różnorodnych skutków nie przemyślano do końca. Wskazują na to również ciągłe wahania w ogłoszeniach Trumpa i późniejsze poprawki do już ogłoszonych ceł”.

Pracownicy linii montażowej w fabryce Volkswagena w Chattanoogo w stanie Tennessee
Produkcja w USA to nie wszystko – wiele części pochodzi z zagranicy . Zdjęcie: Erik Schelzig/AP Photo/picture alliance

Dla Ferdinanda Dudenhöffera myśl, że Donald Trump nie zrozumiał globalnego podziału pracy, niemal wywołuje oburzenie: „Wszyscy to wiedzą!” Ale ma wrażenie, że Donald Trump „sądzi, że jest najmądrzejszą osobą na świecie. I popełnia największe błędy!”

Otwórz nowe rynki!

W obliczu wstrząsów wywołanych polityką gospodarczą Trumpa niemieccy producenci samochodów muszą znaleźć odpowiedzi. Ferdinand Dudenhöffer radzi na razie zachować powściągliwość: „Poczekaj i zobacz! Na początku nie reaguj wcale!” Ponieważ sytuacja nigdy nie była tak niepewna, lepiej jest szukać przyszłych inwestycji w Azji – mówi ekspert ds. motoryzacji.

„Najważniejszą konsekwencją jest większa dywersyfikacja przestrzenna produkcji” — mówi Dirk Dohse: „Firmy powinny rozszerzyć swoją produkcję na więcej krajów, aby stać się bardziej niezależnymi od regulacji handlowych poszczególnych krajów”.

Stephan Bratzel przytacza zasadę „Buduj tam, gdzie sprzedajesz”, czyli produkuj tam, gdzie produkt jest sprzedawany. Już teraz można zaobserwować, „że coraz większa część tworzenia wartości jest przenoszona do regionów, w których sprzedawane są pojazdy”. Analityk motoryzacyjny Frank Schwope wspomniał DW o innej sugestii: „W dłuższej perspektywie producenci samochodów mogliby bardziej skupić się na obiecujących rynkach w Azji Południowo-Wschodniej, aby zmniejszyć swoją zależność zarówno od Chin, jak i USA”.

dw

dw

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow