Cztery punkty umowy podpisanej z plantatorami ryżu budzą niepokój wśród młynarzy ze względu na ich negatywny wpływ na gospodarkę.

Chociaż porozumienie osiągnięte w czwartek przez krajowych rolników uprawiających ryż z rządem początkowo uspokoiło nastroje tych pierwszych i pozwoliło na zniesienie 11-dniowego strajku oraz blokad w ponad 10 kluczowych punktach autostrad, młynarze, członkowie Izby Przemysłowej Andi (Induarroz), wydali ostrzeżenie o potencjalnym wpływie, jaki umowa ta może mieć na gospodarkę.
Przemysłowcy zajmujący się uprawą ryżu spodziewają się czterech negatywnych skutków wspomnianej umowy: wzrostu inflacji, zachęt do zwiększenia zasiewów, co może pogłębić problem nadpodaży.
W przyszłości kolumbijski ryż straci na konkurencyjności w porównaniu z importem, a także pojawi się ryzyko wzrostu nieformalności – mówi Induarroz.
Młynarze wskazują, że zarówno strajk, jak i porozumienie z krajowymi plantatorami ryżu miały miejsce w sytuacji, w której zasiewy ryżu osiągnęły rekordowy poziom 631 000 hektarów, co podniosło zapasy w czerwcu do 92 procent w porównaniu z rokiem poprzednim, według danych Kolumbijskiej Giełdy Handlowej — prawie dwukrotnie więcej niż zalecano w Planie zarządzania produkcją ryżu.

Rząd i plantatorzy ryżu porozumieli się Zdjęcie: Narodowy Komitet Strajkowy
Z Induarroza wynika, że „ustanowienie regulowanego systemu wolnych cen na zielony ryż niełuskany oznacza wkroczenie na nieznane terytorium, co radykalnie zmienia naturalne siły podaży i popytu” – twierdzą przedsiębiorcy z tego sektora rolnictwa, dla których jest również „uderzające , że cena uzgodniona z rolnikami w ramach rezolucji dotyczącej zielonego ryżu niełuskanego jest wyższa niż cena, którą rolnicy w danym momencie podjęli decyzję o zasianiu”.
Twierdzą zatem, że uchwała ta ostatecznie zachęci do uprawy ryżu w kraju i w konsekwencji doprowadzi do nadpodaży tego zboża.
Inne efekty Liderzy branży wskazują, że sytuację tę pogarsza presja wywierana przez import ryżu ze Stanów Zjednoczonych i Ekwadoru w ramach obecnych zobowiązań handlowych, co wpłynie na ceny i sprzedaż zboża.
„To bardzo pozytywna inicjatywa, aby stworzyć blok bojowy
„Przemyt jest tak szkodliwy dla kolumbijskich producentów. Z tych powodów Induarroz ostrzega, że dynamika, jaką wywoła ten środek, jest niejasna i może doprowadzić do trwałej nierównowagi w całym łańcuchu produkcyjnym” – ostrzegają właściciele firm.

Producenci, dysponujący 87 000 hektarów do uprawy, ilość importowanego ryżu: Dignidad Arrocera. Foto: Archiwum / EL TIEMPO
Autorzy podkreślają również, że historia pokazała, iż najbezpieczniejszą i najbardziej zrównoważoną drogą dla kolumbijskiego rolnictwa jest planowanie, przejrzystość informacji, konkurencyjność, organizacja produkcji i poszanowanie zasad rynkowych.
Na koniec wskazali, że – jak pokazują badania sektorowe – prawdziwym wyzwaniem dla sektora jest liberalizacja handlu ze Stanami Zjednoczonymi. W związku z tym Izba Induarroz promuje interwencje strukturalne i, zgodnie z tym, ponawia swoją propozycję wdrożenia Agendy na rzecz Konkurencyjności w ramach Planu Planowania Produktywności, aby zapewnić długoterminową konkurencyjność i zrównoważoną produkcję kolumbijskiego ryżu.
eltiempo