Bruksela twierdzi, że UE ma „suwerenne prawo” do regulowania technologii po groźbach Trumpa

Stany Zjednoczone „nie są skarbonką świata”: Donald Trump w poniedziałek ostro zaatakował kraje i organizacje regulujące sektor technologiczny , grożąc im cłami i ograniczeniami eksportowymi.
Komisja Europejska potwierdziła we wtorek, że UE ma „suwerenne prawo” do regulowania technologii. 27 państw członkowskich dysponuje najpotężniejszym na świecie arsenałem prawnym w zakresie regulacji technologii cyfrowych. Prezydent USA, choć celowo atakował UE, nie wspomniał o niej wprost w swojej tyradzie.
Bruksela „zdecydowanie odrzuciła” również oskarżenia, jakoby amerykańskie firmy były celowo objęte tymi przepisami cyfrowymi.
„Unia Europejska i jej państwa członkowskie mają suwerenne prawo do regulowania działalności gospodarczej na naszym terytorium zgodnie z naszymi demokratycznymi wartościami” – powiedziała rzeczniczka europejskiego organu wykonawczego Paula Pinho.
Komisja Europejska odrzuciła również oskarżenia o cenzurę wysunięte przez administrację Trumpa i gigantów technologicznych, nazywając je „całkowicie błędnymi”.
Bruksela nałożyła już wysokie grzywny na kilka amerykańskich firm technologicznych, takich jak Meta i Apple, za naruszenia przepisów dotyczących konkurencji.
UE kategorycznie wykluczyła złagodzenie dwóch sztandarowych aktów prawnych, tj. ustawy o usługach cyfrowych (DSA) i ustawy o rynkach cyfrowych (DMA), w kontekście negocjacji handlowych ze Stanami Zjednoczonymi.
Le Parisien