Na żywo - Kryzys polityczny: Zieloni posłowie zagłosują za udzieleniem rządowi nagany, mimo zawieszenia reformy emerytalnej

Przewodniczący grupy Razem dla Republiki (EPR) przeciwstawił „tych, którzy wszystko cenzurują” „tym, którzy dążą do stabilizacji”. Były premier podsumował swoje stanowisko: „Po pierwsze, chcemy, aby rząd odniósł sukces; po drugie, chcemy, aby budżet został uchwalony do końca roku; po trzecie, jesteśmy gotowi pójść na kompromis, aby to osiągnąć”.
Poseł RN i wiceprzewodniczący Zgromadzenia Narodowego, Sébastien Chenu, wchodzi na mównicę. Bez większego napięcia wzywa do nagany dla rządu Lecornu II. „Nikomu nie dajemy się nabrać, nie da się nas przekupić, nie podlegamy negocjacjom” – przypomina. „Więc wszyscy wezmą odpowiedzialność. Kto pierwszy ustąpi, republikanie czy socjaliści?” – pyta Sébastien Chenu. „Jeśli nie będzie przerwy, to będzie nagana. Ta nagana jest zasłużona i nadchodzi” – nalega poseł, kończąc: „Dzień dobry i do widzenia, panie premierze”.
Pytanie
Cześć Thomas,
To właśnie oskarżenie regularnie się pojawia, zwłaszcza ze strony przedstawicieli LFI i RN, którzy opowiadają się za naganą dla rządu. Choć rozmowy rzeczywiście miały miejsce między Sébastienem Lecornu a Olivierem Faure, według naszych informacji, miały one na celu jedynie zbliżenie stanowiska premiera do stanowiska socjalistów. Nic jednak nie może potwierdzić rzeczywistego porozumienia. Można raczej mówić o impasie: w zeszły piątek w Pałacu Elizejskim Emmanuel Macron zasugerował jednorazowe przesunięcie terminu reformy emerytalnej z 2023 roku, podczas gdy Partia Socjalistyczna domagała się całkowitego zamrożenia reformy pod groźbą nagany. W obliczu tego zagrożenia Lecornu nie miał innego wyjścia, jak tylko pójść na ustępstwo, które wywołuje zgrzytanie zębami w jego obozie. Rezultat: zawieszenie reformy emerytalnej, opodatkowanie osób o wysokich dochodach, odstąpienie od artykułu 49.3… Partia Socjalistyczna uzyskała kilka ustępstw dzięki równowadze sił.
Eric Ciotti atakuje premiera Sébastiena Lecornu. „Właśnie oddał pan wszystko Partii Socjalistycznej” – upiera się przewodniczący grupy Unii Prawicy na rzecz Republiki. „Jest pan teraz chętnym zakładnikiem Partii Socjalistycznej. Niezdolnym do reform, niezdolnym do słuchania Francuzów. Stracił pan wszelką legitymację” – ubolewa. „Dziś jest pan ostatnim obrońcą najgorszego prezydenta w historii Piątej Republiki” – kontynuuje poseł. „Emmanuel Macron, bohater, który chciał być Jowiszem, niczym przeklęty cesarz w oczach własnego narodu, spłonął na stosie pogrzebowym, który sam wzniósł”.
Stéphane Peu z grupy Demokratycznej i Republikańskiej Lewicy uważa, że propozycja budżetu „zamyka drzwi przed propozycjami z lewicy, a otwiera wiele drzwi przed propozycjami z prawej i skrajnej prawicy naszej izby ”. Twierdzi, że polityka Sébastiena Lecornu jest „nie tylko szkodliwa, ale i niebezpieczna”.
Christophe Naegelen, poseł Liot z okręgu Wogezów, zapewnia, że jego grupa „znaczną większością” nie zagłosuje za wotum nieufności, podczas gdy o upadku rządu Lecornu II może zadecydować niewielka liczba głosów.
Z podium powitał ogłoszenie premiera o zamiarze zawieszenia reformy emerytalnej. „Nasza grupa była na czele sprzeciwu wobec reformy emerytalnej i jako pierwsza zaapelowała o jej zawieszenie. To ważne, demokratyczne, ale i ekonomiczne oświadczenie, ponieważ cenzura i rozwiązanie rządu pochłonęłyby znacznie wyższe koszty, rzędu 15 miliardów euro” – zapewnił.
Paul Christophe, prezes grupy Horizons and Independents, uważa, że przedstawiona przez rząd ścieżka budżetowa „zmierza we właściwym kierunku”. „Dlatego, choć nadal stanowczo sprzeciwiamy się jakimkolwiek powszechnym podwyżkom podatków, nie odrzucimy, co do zasady, dostosowań niezbędnych dla zapewnienia stabilności politycznej” – zapewnia.
W kwestii reformy emerytalnej zapewnia, że jego grupa jest gotowa do dyskusji na temat kompromisu w sprawie możliwych usprawnień reformy emerytalnej, w sprawie kobiet, przerwanych karier, długich karier, a nawet ciężkiej pracy. Ubolewa jednak, że to zawieszenie, „niebezpiecznie łatwa opcja” , jest jedynie „zapewnieniem politycznego zwycięstwa” grupie socjalistycznej.
Oczekuje się, że przewodniczący grupy Socjalistów i Sojuszników w Zgromadzeniu Narodowym zabierze głos około godziny 17:30. Jego przemówienie jest oczekiwane z niecierpliwością, ponieważ Sébastien Lecornu przychylił się do jednego z głównych żądań Partii Socjalistycznej, ogłaszając zawieszenie reformy emerytalnej do czasu kolejnych wyborów prezydenckich.
Kwestia emerytur ponownie trafia w ręce partnerów społecznych. Ogłaszając zawieszenie reformy z 2023 roku do 2027 roku, Sébastien Lecornu zaproponował również zwołanie „konferencji na temat emerytur i pracy”, której „wstępne wnioski” miałyby zostać przedstawione wiosną przyszłego roku. Jeśli porozumienie zostanie osiągnięte, zostanie ono wdrożone do prawa. „W przeciwnym razie kandydaci na prezydenta przedstawią swoje propozycje, a Francuzi podejmą decyzję”. Czujecie déjà vu? Wdrożenie do prawa ewentualnego porozumienia między partnerami społecznymi w sprawie emerytur było już jedną z obietnic konsultacji emerytalnych (słynnego „konklawe”) zainicjowanego przez François Bayrou, które zakończyło się fiaskiem wiosną. Związki zawodowe uważały, że skoro reforma nie została zawieszona, MEDEF, który ją popierał, nie był zainteresowany osiągnięciem porozumienia. Tym razem negocjacje mogłyby zatem być bardziej otwarte. Wkrótce okaże się, jaki będzie zarys tej konferencji i jakie organizacje wezmą w niej udział.
Marc Fesneau uważa, że Demokraci „bez naszego zrywu staną w obliczu powszechnej impotencji”. „Nadszedł czas, by zademonstrować zalety silnego i wolnego Parlamentu. Nadszedł czas, by powiedzieć Francuzom, że kompromis, biorąc pod uwagę kontekst, oznacza umiejętność rozpoznawania tych rozbieżności i ich przezwyciężania” – zapewnia były minister rolnictwa. „Nikt nie musi wyrzekać się swoich przekonań, ale każdy musi zrobić krok” – zapewnia.
„Musimy dać Francji perspektywę teraz, nie za sześć miesięcy, nie za osiemnaście. I wierzę, że mamy ku temu środki ” – dodaje demokrata, który przyznaje, że jest sceptyczny wobec zawieszenia reformy emerytalnej. „Zawieszenie tej reformy to hazard lub ryzyko dla naszych finansów publicznych. To ryzyko dla stabilności naszego modelu społecznego” – podsumowuje.
„Zawieszenie reformy emerytalnej po 62 latach, 9 miesiącach i 170 kwartałach to pierwsze zwycięstwo dla 500 000 pracowników, którzy skorzystają z niej w tym roku” – napisał sekretarz krajowy Francuskiej Partii Komunistycznej (PCF) na swoim koncie X. „To owoc wszystkich mobilizacji. Kontynuujmy walkę aż do jej uchylenia i o sprawiedliwe finansowanie” – kontynuował.
Przemówienie Sébastiena Lecornu trwało trzydzieści minut i ani minuty dłużej. Po co robić więcej, skoro wszyscy czekają tylko na jedno zdanie, wypowiedziane w połowie jego przemówienia: „Tej jesieni zaproponuję parlamentowi zawieszenie reformy emerytalnej z 2023 roku do czasu wyborów prezydenckich”. Olivier Faure uśmiechnął się i oklaskiwał ławy socjalistów, zadowolony z uzyskania tego, czego domagali się od tygodni: braku podwyżki wieku emerytalnego i zawieszenia okresu ubezpieczenia, który pozostanie na poziomie 170 kwartałów do stycznia 2028 roku. Środek, który ostatecznie przyniesie korzyści 3,5 miliona Francuzów, ale będzie też kosztował: 400 milionów euro w 2026 roku i 1,8 miliarda euro w 2027 roku. „Będzie to zatem musiało zostać zrekompensowane oszczędnościami” – ostrzegł premier. Tymczasem jego otwartość na totem makronistów może uchronić jego rząd przed upadkiem, jeśli cała grupa socjalistyczna zdecyduje się nie składać wniosku o wotum nieufności i nie głosować na LFI i RN.
„Nie chcemy patrzeć, jak Emmanuel Macron przejmuje władzę polityczną bez reakcji. Nie chcemy uczestniczyć w tej szaradzie” – uzasadnia Cyrielle Chatelain. „To nie jest rząd niezależny od partii, które utworzyliście, ale rząd podporządkowany Emmanuelowi Macronowi” – krytykuje.
Teraz kolej na Cyrielle Chatelain, która zabrała głos z podium w imieniu Zielonych. „Nasz Parlament został źle potraktowany, skoro samo poszanowanie prawa głosu stało się demokratyczną innowacją” – powiedziała do Sébastiena Lecornu, zanim wyraziła zaniepokojenie brakiem słów premiera na temat kryzysu klimatycznego i środowiskowego.
W odniesieniu do zawieszenia reformy emerytalnej Cyrielle Chatelain żałuje, że ten „grzech pierworodny” stał się „ubezpieczeniem na życie makronistów”. „Tak, zagłosujemy za zawieszeniem. Bo tak, lepiej jest zapobiec jego wprowadzeniu przez półtora roku, niż nie zapobiec go wcale” – mówi, żałując, że część reformy została już wdrożona. „To zawieszenie jest niewielkie. To za mało” – krytykuje.
Przewodniczący grupy Republikańskiej Prawicy w Zgromadzeniu Narodowym zwrócił się do deputowanych po oświadczeniu programowym Sébastiena Lecornu. Laurent Wauquiez żałuje, że „cały mechanizm, którego domagali się” socjaliści, aby zawiesić reformę emerytalną , „został wykorzystany przez premiera ”. „Chcemy wszystko zniszczyć, czy podjąć wysiłek?” – pyta, mając „tylko rok” do kolejnych wyborów prezydenckich.
Zaznaczył jednak, że Republikanie „nie będą a priori krytykować rządu”. „Takie jest stanowisko naszej grupy, niezmienne” – powiedział, zapewniając, że „Francja potrzebuje budżetu”. „Czy jesteśmy w stanie podjąć wysiłek, znaleźć kompromisy, zamiast walczyć ze sobą?” – zapytał posłów.
„Robię kroki naprzód i wszyscy powinniśmy zrobić to samo” – podsumował Sébastien Lecornu. „Załamanie budżetu” i kryzys „ucieszą” wrogów Francji, ostrzegł premier, schodząc z podium.
Następnie głos zabrał Laurent Wauquiez, reprezentujący Partię Republikańską (LR).
Sébastien Lecornu w swoim oświadczeniu programowym przyznaje, że istnieją „anomalie” w opodatkowaniu bardzo dużych majątków, apelując o „wyjątkowy wkład” najbogatszych Francuzów w kolejnym budżecie. „Musimy uznać, że mogą występować anomalie” w opodatkowaniu bardzo dużych majątków – oświadczył premier posłom, podczas gdy Partia Socjalistyczna apeluje o pewną miarę sprawiedliwości fiskalnej. „Będziemy domagać się utworzenia wyjątkowego wkładu z dużych majątków, który proponujemy przeznaczyć na finansowanie przyszłych inwestycji wpływających na naszą suwerenność, takich jak infrastruktura, transformacja ekologiczna czy obronność” – dodaje.
W projekcie ustawy złożonym w grudniu Sébastien Lecornu obiecał parlamentarzystom nowy „akt decentralizacji”. „Nie możemy decentralizować umiejętności, musimy decentralizować odpowiedzialność, uwzględniając środki i swobody budżetowe i fiskalne, w tym te normatywne” – stwierdził szef rządu.
Sébastien Lecornu zaproponuje wpisanie Porozumień Bougivala do Konstytucji „przed końcem roku”. Mieszkańcy Nowej Kaledonii będą mogli wówczas „uczestniczyć w konsultacjach wiosną 2026 roku”.
„Koszt zawieszenia naszego systemu emerytalnego wyniesie 400 milionów euro w 2026 roku i 1,8 miliarda euro w 2027 roku” – powiedział parlamentarzystom Sébastien Lecornu, szacując, że z tego zawieszenia ostatecznie skorzysta „3,5 miliona Francuzów”. „Dlatego trzeba będzie to zrekompensować finansowo, między innymi poprzez cięcia kosztów” – zapewnił.
Le Nouvel Observateur