Brak rezultatów byłby „poważnym” i „nieakceptowalnym” końcem: kilka godzin na niemożliwe porozumienie w sprawie zanieczyszczenia plastikiem

Nowa sesja plenarna, w której wezmą udział wszyscy delegaci, planowana jest na popołudnie, po spektakularnej porażce nieudolnej próby syntezy w środę po południu i debatach, w trakcie których panowało wielkie zamieszanie.
Jednak szanse na osiągnięcie porozumienia po trzech latach negocjacji wydają się nikłe, biorąc pod uwagę głębokie podziały , jakie wciąż panują między dwoma obozami, które starły się w tej sprawie.
Z jednej strony większość stanowią tzw. „ambitne” państwa, do których należą Unia Europejska, Kanada, Australia, wiele krajów Ameryki Łacińskiej, Afryki i wyspiarskich, pragnące oczyścić planetę z plastiku, który zaczyna ją zanieczyszczać i wpływać na zdrowie ludzi.
Z drugiej strony istnieje grupa krajów, które w większości produkują ropę naftową i odmawiają jakichkolwiek ograniczeń w zakresie produkcji plastiku oraz zakazu stosowania niebezpiecznych cząsteczek lub dodatków.
Dla tzw. Koalicji Wysokich Ambicji tekst przedstawiony w środę był dokumentem pozbawionym jakichkolwiek ambicji, nie nakładającym żadnych zobowiązań na kraje, niemającym wpływu na wielkość ich produkcji plastiku ani na eliminację problematycznych chemikaliów. Było to jedynie porozumienie w sprawie gospodarowania i utylizacji istniejących odpadów plastikowych.
Dla obozu przeciwnego, nazywanego „tymi, którzy myślą tak samo” , na czele z Arabią Saudyjską i państwami Zatoki Perskiej, tekst przekroczył kilka z ich „czerwonych linii” , a przede wszystkim nie określił „zakresu”, czyli dokładnego pola działania dla tekstu.
Rozmowy mają zakończyć się o północy w czwartek i mogą przedłużyć się do nocy, jeśli dyplomatom uda się do tego czasu przedstawić poprawioną wersję tekstu.
Działając w oparciu o rezolucję Organizacji Narodów Zjednoczonych z 2022 r., od blisko trzech lat starają się stworzyć „prawnie wiążący” tekst dla państw, który zajmie się problemem zanieczyszczenia plastikiem, w tym w środowisku morskim.
Jednak pod czujnym okiem przedstawicieli przemysłu petrochemicznego, obecnych na korytarzach i sprzeciwiających się jakimkolwiek naciskom, nie udało im się już raz wypracować wspólnego tekstu podczas ostatniej rundy negocjacji w Busan w Korei Południowej pod koniec 2024 r.
Mniej niż 10% poddano recyklingowiTa nowa sekwencja dyplomatyczna, która rozpoczęła się 5 sierpnia w Genewie , miała ostatecznie doprowadzić do uzgodnienia wspólnego tekstu.
Problem jest tym istotniejszy, że od 2000 roku planeta wyprodukowała więcej plastiku niż w ciągu poprzednich 50 lat, głównie w produktach jednorazowego użytku i opakowaniach, a trend ten przyspiesza: jeśli nic się nie zmieni, obecna produkcja, wynosząca około 450 milionów ton rocznie, ma się potroić do 2060 roku , według prognoz OECD. Jednak mniej niż 10% jest poddawane recyklingowi.
W czwartek rano odbyły się spotkania regionalne i spotkania grup koalicyjnych.
Zdaniem Aleksandara Rankovica z think tanku The Common Initiative przedstawiony w środę tekst usunął wszystkie argumenty przemawiające za ambitnymi inicjatywami i tym samym odebrał tym krajom siłę negocjacyjną.
„Pozostają dwa scenariusze: zły i bardzo zły, a pomiędzy nimi jest jeszcze wiele nieprzyjemnych rzeczy” – powiedział agencji AFP.
„ Złym scenariuszem byłoby przyjęcie przez państwa złego traktatu, takiego tekstu jak ten przedstawiony w środę ”.
„ Najgorszym scenariuszem będzie to, jeśli nie dojdą do porozumienia w żadnej kwestii i postanowią spotkać się ponownie, aby znaleźć kolejną syntezę, albo jeśli tekst pozostanie porzucony na dłuższy czas i zostanie praktycznie porzucony”.
Zdaniem WWF ambitne kraje „uznały, że nie istnieje żaden tekst, który byłby akceptowalny dla wszystkich członków ONZ”.
Ich ministrowie mają teraz możliwość przedstawienia „własnego tekstu” – powiedziała Zaynab Sadan, przewodnicząca delegacji ds. tworzyw sztucznych w organizacji pozarządowej WWF zajmującej się ochroną środowiska. „Muszą przygotować się na przyjęcie swojego tekstu w głosowaniu. Nie ma innego sposobu na uzyskanie sensownego traktatu” – dodała.
Minister środowiska Szwajcarii Albert Rösti powiedział ATS, że brak rezultatów rozmów genewskich byłby „poważnym” i „niedopuszczalnym” rezultatem.
Szwajcaria, kraj, w którym prowadzone są negocjacje, domaga się teraz tekstu skupiającego się na trzech głównych kwestiach : poprawie produkcji bez wyznaczania celu redukcji, uwzględnieniu w umowie redukcji lub co najmniej monitorowania problematycznych produktów z tworzyw sztucznych oraz mechanizmu finansowania dla krajów rozwijających się.
Nice Matin