W Mołdawii aresztowano dziesiątki osób w związku z domniemanym rosyjskim spiskiem mającym na celu wzniecenie niepokojów wokół kluczowych wyborów
Policja poinformowała, że w nalotach wzięło udział ponad 100 osób. Akcje przeprowadzono w wielu miejscowościach na terenie całego kraju.
Jak poinformował Victor Furtuna, główny prokurator Mołdawii z Urzędu ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej i Spraw Szczególnych, zatrzymano na okres do 72 godzin siedemdziesiąt cztery osoby.
Policja Mołdawii ogłosiła, że spisek mający na celu wywołanie zamieszek był „koordynowany z Federacją Rosyjską za pośrednictwem elementów przestępczych”.
Furtuna dodał, że większość podejrzanych „systematycznie podróżowała” do Serbii, gdzie przechodzili szkolenie i mieli od 19 do 45 lat.
W niedzielę Mołdawianie zagłosują nad wyborem nowego 101-osobowego parlamentu. Wielu uważa, że wybory te będą okazją do wyboru między dalszą drogą kraju do członkostwa w Unii Europejskiej a zacieśnieniem więzi z Rosją.
Dezinformacja w Internecie mająca na celu zdyskredytowanie proeuropejskiego rządu Mołdawii w okresie poprzedzającym wybory.
Prezydent Mołdawii Maia Sandu i jej Partia Akcji i Solidarności (PAS) mają nadzieję utrzymać się u władzy i pomóc Mołdawii – graniczącej od zachodu z Rumunią, a od wschodu z Ukrainą – zmierzać ku członkostwu w Unii Europejskiej (UE).
Jednak głosowanie w tym kraju od zawsze było celem intensywnych kampanii dezinformacyjnych i destabilizacyjnych, obejmujących m.in. kupowanie głosów i przekupstwo.
Oznacza to, że Mołdawia znalazła się w ogniu wojny informacyjnej, w której członkostwo w UE jest zagrożone przez bliższą współpracę z Rosją.
Zwolennicy Europy obawiają się, że hybrydowe metody prowadzenia wojny przez Kreml mogą wpłynąć na wynik głosowania.
Wyrafinowana prorosyjska kampania dezinformacyjna, nazwana „Matrioszką”, zintensyfikowała swoje działania mające na celu szerzenie propagandy w Mołdawii. Według badań, jej celem jest zdyskredytowanie proeuropejskiego rządu Mołdawii w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych.
Według narzędzia zapewniającego przejrzystość NewsGuard operacja miała na celu promowanie fałszywych informacji, jakoby prezydent Mołdawii Maia Sandu przywłaszczyła 24 miliony dolarów (20 milionów euro) i była uzależniona od „leków psychotropowych”.
Dodano, że w ciągu trzech miesięcy od ogłoszenia wyborów w kwietniu tego roku, w Mołdawii zmyślono 39 historii, podczas gdy rok wcześniej nie było żadnej.
Kampania Matrioszki to skoordynowana operacja prorosyjska, znana wśród fact-checkerów z rozpowszechniania fałszywych informacji na wzór legalnych mediów.
Po ubiegłorocznych wyborach prezydenckich Maia Sandu potępiła to, co nazwała „atakiem na demokrację i wolność”, stwierdzając, że grupy przestępcze kupowały głosy obywateli Mołdawii przed referendum w sprawie zapisania w konstytucji wniosku o członkostwo w UE.
Sandu twierdził, że „podmioty przestępcze” miały na celu kupienie 300 000 głosów i że „instytucje państwowe udokumentowały, że 150 000 osób otrzymało zapłatę za głosowanie”, ponieważ system wymiaru sprawiedliwości nie zrobił wystarczająco dużo, aby zapobiec kradzieży głosów i korupcji.
ifpnews