Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Trump podobno zwalnia szefa amerykańskiego biura ds. praw autorskich

Trump podobno zwalnia szefa amerykańskiego biura ds. praw autorskich

Na początku tego tygodnia US Copyright Office opublikował obszerny raport, w którym częściowo wyraził poparcie dla twórców treści i podniósł kwestie związane ze sposobem, w jaki systemy sztucznej inteligencji wykorzystują materiały chronione prawem autorskim w szkoleniach. W sobotę szefowa tego biura, Shira Perlmutter, została zwolniona przez Donalda Trumpa, według CBS News . Zwolnienie nastąpiło również po zwolnieniu przez Trumpa Carli Hayden, szefowej Biblioteki Kongresu, której US Copyright Office jest jednym z departamentów.

Perlmutter pełniła funkcję Rejestratora Praw Autorskich od października 2020 r., podczas pierwszej administracji Trumpa. Została mianowana na to stanowisko przez Hayden, która została mianowana bibliotekarką Kongresu podczas pierwszej kadencji Baracka Obamy i pełniła tę funkcję przez pierwszą prezydenturę Trumpa bez zakłóceń. Hayden, która w trakcie swojej kadencji poczyniła znaczne wysiłki w celu modernizacji i optymalizacji systemów bibliotecznych, została zwolniona bez podania przyczyn na początku tego tygodnia.

Zwolnienie Hayden nastąpiło wkrótce po tym, jak American Accountability Foundation , prawicowa organizacja „nadzoru rządowego”, skrytykowała Hayden za potępienie prób usuwania z bibliotek książek o tożsamości seksualnej oraz za zaproszenie Lizzo do zagrania na kryształowym flecie byłego prezydenta Jamesa Madisona na koncercie w 2022 roku.

Perlmutter również spotkała się z krytyką ze strony tej grupy, która kwestionowała fakt, że przekazała darowizny na rzecz kampanii politycznych Demokratów. AAF najwyraźniej kwestionowała również fakt, że poparła zasadę „trzech ostrzeżeń” dla osób pobierających materiały chronione prawem autorskim z Internetu.

Trudno dostrzec jakikolwiek inny incydent, który mógłby skłonić Trumpa do podjęcia działań, poza niedawną kampanią AAF przeciwko Hayden i Perlmutterowi, ale moment jej wystąpienia z pewnością budzi wątpliwości, biorąc pod uwagę niedawny raport Biura ds. Praw Autorskich, w którym zbadano, w jaki sposób generatywne modele sztucznej inteligencji wykorzystują chronione prawem autorskim utwory w swoich danych szkoleniowych, a także potencjalne szkody, jakie może to wyrządzić artystom, twórcom i właścicielom praw autorskich.

W tym celu demokratyczny kongresmen Joe Morelle z Nowego Jorku, członek komisji ds. administracji Izby Reprezentantów, sprzeciwił się zwolnieniu Perlmutter i zakwestionował motywy, które za tym stoją. „Zamknięcie przez Donalda Trumpa rejestru praw autorskich Shiry Perlmutter jest bezczelnym, bezprecedensowym przejęciem władzy bez żadnej podstawy prawnej” — powiedział w oświadczeniu. „To z pewnością nie przypadek, że podjął działania niecały dzień po tym, jak odmówiła ona zatwierdzenia wysiłków Elona Muska, polegających na wydobywaniu z zasobów chronionych prawem autorskim utworów w celu trenowania modeli AI”.

Musk niedawno poparł pomysł usunięcia wszystkich praw własności intelektualnej, pomysł, który zyskuje coraz większe poparcie wśród prezesów firm technologicznych , którzy chcieliby wydobywać i wykorzystywać jak najwięcej danych, aby szkolić swoje modele AI. Usunięcie tych praw z ksiąg wydaje się najszybszym sposobem dla tych firm na dostęp do danych, których potrzebują, ponieważ wydaje się, że argument „dozwolonego użytku” za wykorzystaniem materiałów chronionych prawem autorskim jako danych szkoleniowych może okazać się nietrafiony. Co stosowne, jednym z głównych wniosków raportu z biura Perlmuttera było to, że wykorzystanie utworów chronionych prawem autorskim do szkolenia usług komercyjnych „wykracza poza ustalone granice dozwolonego użytku”.

gizmodo

gizmodo

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow