Sensacyjne bramki samobójcze, bójki między kolegami z drużyny, błędy i... Weekend Serie A, jakiego jeszcze nie było

Udinese pokonało Lecce po rzucie karnym wykorzystanym przez Luccę. Napastnik chciał kopnąć piłkę, mimo że nie był wyznaczonym zawodnikiem (Thauvin), co rozgniewało jego kolegów z drużyny, którzy najpierw próbowali odebrać mu piłkę, a następnie nie świętowali razem z nim gola. Kilka minut później Runjaic zastąpił Luccę.
Mocne podanie do tyłu, bez oglądania się na ustawienie Mereta: błąd Amira Rrahmaniego był błędem zasługującym na karę śmierci, samobójczy gol, który natychmiast skomplikował wyprawę Napoli do Como.
Pod presją Sanabrii Thiaw zabezpiecza wyjście Maignana. Bramkarz Milanu przybywa na boisko wcześnie i wybija piłkę, ale zamiast niej trafia swojego kolegę z drużyny. Odbicie piłki posłało ją do bramki, a Rossoneri od razu stanęli przed trudnym zadaniem w starciu z Torino.
Strzał czy dośrodkowanie? Druga opcja jest zdecydowanie bardziej prawdopodobna. Davide Zappacosta szukał podania na środku, ale piłka po zmianie kierunku przez Gyasiego miała tak nieprzewidywalny tor lotu, że minęła Silvestriego, co dało początek piątemu golowi Atalanty w Empoli.
La Gazzetta dello Sport