Zakaz nadawania grozi sektorom dotkniętym nadużyciami: sektor mięsny ma rok na poprawę


Gabinet tymczasowy chce zakazu zatrudniania pracowników tymczasowych w sektorach, w których występuje wiele nadużyć, takich jak przemysł przetwórstwa mięsnego. Środek ten musi zostać ukończony w ciągu roku. Jeśli do tego czasu nie będzie widać poprawy w sektorze, zakaz wydaje się nieunikniony.
W sektorze mięsnym, według badania zleconego przez rząd, istnieje „udowodnione systematyczne i powszechne nadużycie”. Ale okazuje się, że istnieją również ryzyka naruszenia prawa pracy w innych sektorach. W sektorach czyszczenia, transportu i uprawy również nie zawsze wszystko idzie dobrze.
W tych sektorach pracuje stosunkowo wielu pracowników migrujących.
W latach 2020–2022 Inspekcja Pracy skontrolowała 1304 agencje zatrudnienia. W 837 przypadkach (67 proc.) stwierdzono naruszenie.
ZakazMinister tymczasowy Van Hijum domaga się szybkiej poprawy. Rozpocznie rozmowy z sektorami, aby to osiągnąć, ale nie chce już czekać, aż coś wydarzy się automatycznie. W międzyczasie przygotowuje również środki. Sektory, w których „występują ewidentnie systematyczne nadużycia i nie widać żadnej poprawy”, nie będą już mogły korzystać z pracowników tymczasowych. Będą więc musiały zatrudniać pracowników.
Możliwy zakaz tymczasowego zatrudnienia, jeśli nadużycia będą nadal występować, ma trzymać kij za drzwiami, mówi Van Hijum, aby sektor radził sobie lepiej. Van Hijum naprawdę postrzega to jako „ostatnie ostrzeżenie”. „Naprawdę bardzo ważne jest położenie kresu nadużyciom i wykorzystywaniu pracowników tymczasowych”.
Wezwanie do zakazu rosło od dłuższego czasu. Na przykład w marcu RTL Nieuws poinformował o wezwaniu związku zawodowego FNV i FairWork, który wspiera zagraniczne ofiary handlu ludźmi i wyzysku pracowniczego. Historie o nadużyciach, których ofiarami są pracownicy migrujący, w szczególności w sektorze mięsnym, pojawiają się regularnie.
Inspektorat Pracy również często je widuje, powiedziała dyrektor nadzoru Marijke Kaptein w wywiadzie dla RTL Nieuws. „Przemysł mięsny to sektor, w którym dochodzi do wielu nadużyć. Historie, które słyszysz, czytasz, widzisz i które napotykamy, są wśród nich naprawdę bardzo przygnębiające przypadki”.
Gdy sektor będzie musiał zatrudnić więcej osób, liczba nadużyć znacznie się zmniejszy, przewiduje Van Hijum. Ponieważ nie można zaprzeczyć, że te nadużycia istnieją. „Nie chodzi o jedną firmę, to jest bardzo powszechne”.
Centralna Organizacja Sektora Mięsnego (COV), która reprezentuje interesy pracodawców w holenderskim sektorze mięsnym, nie popiera zakazu. Sektor jest „zbyt zależny” od pracowników tymczasowych, jak twierdzą: tylko jedna trzecia wszystkich pracowników jest zatrudniona. Zakaz zatrudniania pracowników tymczasowych doprowadziłby do zatrzymania całego łańcucha i podniesienia ceny mięsa, zgodnie z COV. „Holendrzy nie chcą wykonywać tej pracy”, powiedział rzecznik grupy adwokackiej. „To ciężka praca w zimnym otoczeniu”.
Wiele nadużyć ma miejsce w kontaktach z pracownikami migrującymi. Na przykład ten rumuński pracownik migrujący został siłą eksmitowany ze swojego domu pod koniec marca:
RTL Nieuws