Czy sukces może uśpić czujność lidera?
Materiał powstał we współpracy z Boston Consulting Group
Co jest dziś wyzwaniem w zarządzaniu organizacją?
Dużym wyzwaniem jest brak ciekawości i ignorancja wobec zmieniającego się świata. Obserwuję to szczególnie w organizacjach, które odnoszą sukces i są dumne z tego, co dotychczas osiągnęły. Bardzo często obserwuję sceptycyzm, dotyczący na przykład możliwego wpływu sztucznej inteligencji. Często trudno nam sobie wyobrazić, że jako firma powinniśmy lub będziemy musieli działać inaczej, bo przez lata przyzwyczailiśmy się do jednego sposobu pracy. Największym wyzwaniem jest otwartość na inne, nowe perspektywy, zwłaszcza gdy wszystko idzie dobrze i nie odczuwamy presji. Kluczowe jest dostrzeganie trendów i zmian, które mogą mieć istotny wpływ na naszą działalność.
Jak udaje się pani zarządzać organizacją w dzisiejszym spolaryzowanym i pełnym napięć geopolitycznych świecie?
Faktycznie napięcia geopolityczne, światopoglądowe są takim elementem naszego kontekstu, który w ostatnim czasie zdecydowanie zyskuje na znaczeniu. Obserwując moją organizację, ale też wiele innych, z którymi pracujemy, dostrzegam dużo wyższy poziom świadomości i ostrożności, jeżeli chodzi o komunikację nie tylko wewnętrzną, ale też komunikację z klientami czy z szerszym rynkiem. W ostatnich latach wielu liderów miało wielką lekkość, jeżeli chodzi o mocne deklaracje, czy to w zakresie diversity, ESG, czy bardziej ogólnie w innych elementach światopoglądu. Teraz jesteśmy w sytuacji, kiedy szeroko rozumiany rynek, społeczeństwo dużo częściej mówi: sprawdzam. Wierzę w to i sama jako liderka staram się w ten sposób postępować – warto mniej mówić o deklaracjach, a więcej o rzeczach, które już zrobiliśmy, których doświadczyliśmy, o decyzjach, które już podjęliśmy. Ta spójność, szczególnie w czasach napięć społecznych, jest jeszcze ważniejsza niż kilka lat temu.
Jakie cechy powinien mieć dobry lider, dobra liderka?
To temat szeroko dyskutowany od lat. Istnieje wiele cech, które decydują o tym, czy jesteśmy dobrymi liderami – czy nie. Chciałabym zwrócić uwagę na jedną z nich, która moim zdaniem stała się szczególnie istotna: ciekawość. W dzisiejszym świecie, gdzie ciągłe zmiany stały się codziennością, to właśnie ciekawość wyróżnia dobre organizacje i skutecznych liderów. Dla mnie oznacza ona otwartość na różne perspektywy, uczenie się od innych branż, konkurencji, firm działających na odmiennych rynkach, a także od ekspertów z zupełnie różnych dziedzin.
W jaki sposób pani poszerza swoje kompetencje?
Najlepiej uczę się przez rozmawianie z osobami o różnych spojrzeniach, po to, by jak najwięcej czerpać z doświadczeń w różnych środowiskach czy branżach, nawet takich, które mogłyby się wydawać dość odległe. Bardzo wartościowe są też dla mnie relacje z ludźmi dużo młodszymi. Każdemu z liderów polecam uczestnictwo w programach mentoringowych, nie tylko po to, by dzielić się wiedzą z osobami mniej doświadczonymi, ale też po to, żeby otworzyć się na perspektywę ludzi sporo młodszych. Z mojego doświadczenia wynika, że pomaga nam to zadać sobie pytania, których bardzo często na co dzień sobie nie zadajemy. Czyli żeby spojrzeć na mentoring także jako na sposób na rozwój siebie jako lidera. Drugie, co bardzo polecam i z czego sama korzystam, to jest dzielenie się swoimi sukcesami, lekcjami, porażkami, z osobami, które są w podobnym momencie swojej kariery. Obecnie widzimy coraz więcej takich inicjatyw, skupiających osoby mierzące się z podobnymi wyzwaniami, po to, by mogły otwarcie i z zaufaniem dzielić się doświadczeniami. Dla mnie osobiście to jest także ogromne źródło inspiracji i refleksji, a przez to również mojego rozwoju.
W jednym z wywiadów powiedziała pani, że bardzo ważna jest umiejętność przyznania się do błędu. Czy pani umie się przyznawać do błędu i robi to choćby podczas takich spotkań?
To jest proces. Myślę, że jestem w tym coraz lepsza. Pewnie jeszcze nie jestem w miejscu, w którym chcę być, ale rzeczywiście mam świadomość, że to właśnie przyznawanie się do błędów jest jednym z głównych rekwizytów budowania zaufania w zespole. Młodsi lub mniej doświadczeni członkowie zespołów uważnie obserwują lidera – jego zachowanie i gotowość do przyznania się do błędów czy niewiedzy. Są liczne badania, które wskazują ten element jako kluczowy dla budowania zaufania. Dlaczego? Gdy doświadczony lider przyznaje, że czegoś nie wie, daje to mniej doświadczonym osobom przestrzeń do zadawania pytań, wyrażania wątpliwości i wskazywania ryzyk. To kluczowy element sukcesu w biznesie i pracy zespołowej.
—rozmawiała Anna Zejdler
Materiał powstał we współpracy z Boston Consulting Group
RP