Puchar Króla. Szalony mecz w Barcelonie, gol Roberta Lewandowskiego nie wystarczył
Wojciech Szczęsny przeżył już jeden zwariowany mecz w barwach Barcelony - 5:4 z Benficą Lizbona w Lidze Mistrzów - ale nawet wtedy nie stracił tak szybko bramek.
We wtorkowy wieczór już po sześciu minutach dwa razy wyjmował piłkę z siatki - tyle co we wszystkich dotychczasowych spotkaniach ligowych. Najpierw - już po kilkudziesięciu sekundach - po strzale Juliana Alvareza, później po akcji Antoine'a Griezmanna.
RP