Strach na "osiedlu staruszków" po serii zabójstw seniorek. Ludzie żalą się na brak kamer
Cztery kobiety mniej więcej w tym samym wieku. Wszystkie zabite w podobny sposób, w ciągu zaledwie półtora tygodnia. Do pierwszego morderstwa doszło w nocy z 16 na 17 lutego przy ul. Franciszkańskiej w Śródmieściu. 80-letnia emerytka została uduszona poduszką.
Ale jak nieoficjalnie dowiedział się "TVN Warszawa" jeszcze tego samego dnia mordercy zaatakowali seniorkę przy ul. przy ul. Pruszkowskiej na Ochocie. A już kilka dni później, bo już 23 lutego okryto kolejne ciało – 89-letniej seniorki na ul. Księcia Trojdena 5.
Następnego dnia, tym razem przy ul. Wąwozowej na Ursynowie, zaatakowano kolejną ofiarę. Miała 73-lata. Z naszych informacji wynika, że nieznany mężczyzna pojawił się w okolicy o godz. 19.16. Tak przynajmniej wynika z monitoringu. Najpierw siedział przez godzinę w samochodzie (auto miało polską tablicę rejestracyjną), a potem wyszedł, zabrał ze sobą torbę i udał się w kierunku mieszkania, w którym doszło do zabójstwa. Napastnik został zatrzymany przez policjantów w momencie, gdy próbował uciec przez okno. Kto wezwał na miejsce służby? Tego na razie prokuratura nie chce zdradzić.
Morderstwa seniorek w WarszawiePojechaliśmy na miejsce, gdzie doszło do dwóch morderstw: pierwszego oraz trzeciego. Zarówno blok przy ul Trojdena, jak i przy ul. Pruszkowskiej, wchodzą w skład słynnego osiedla Rakowiec, które powstało w latach 60. XX w. I zostało zaprojektowane przy wybitnych architektów, m.in. przez Zofię i Oskara Hansenów. Mieszka na nim około trzech tys. mieszkańców, w tym wielu seniorów, którzy wprowadzili się tu ponad pół wieku temu.
Jedna z kobiet została zamordowana 16 lutego przy ul. Pruszkowskiej, a druga 23 lutego w bloku znajdującym się zaledwie 500 metrów dalej, przy ul. Księcia Trojdena 5.
– Wśród naszych klientów jest wiele starszych osób. Głównie przychodzą do nas starsze panie – mówi nam pani Marta, kierowniczka osiedlowego spożywczaka. I przyznaje, że mieszkańcy nie czują się tu bezpiecznie, ponieważ na osiedlu brakuje monitoringu. – A teraz wśród wszystkich zapanował wielki strach – podkreśla.
Seryjny morderca w WarszawiePewne jest, że zakupy w jej sklepie robiły również zamordowane seniorki, ale pani Marta nie wie, o które kobiety dokładnie chodzi. Natomiast starsza pani, którą spotkaliśmy na osiedlu, dobrze kojarzy ofiarę mieszkającą w bloku przy Trojdena. – Mieszkam w budynku obok – mówi nam. I przyznaje, że sama cztery lata temu została okradziona.
Do tej pory zatrzymano dwie osoby: około 45-letniego Polaka i (i jak nieoficjalnie podają media) obywatela Ukrainy.
Zobacz także: TVN: Znaleziono kolejną ofiarę seryjnego mordercy w stolicy. Zatrzymano drugiego podejrzanego
fakt