Belgia wciąż walczy ze skutkami cyberataku. Wciąż odwoływane są loty

Zakłócenia na lotnisku w belgijskim Zaventem nie ustają. Po cyberataku na dostawcę systemów odprawy Brussels Airport poinformowało, że także w środę odwołanych zostanie około 10 proc. rejsów.
Brussels Airport spodziewa się dalszych zakłóceń w ruchu lotniczym po cyberataku na firmę Collins Aerospace, odpowiedzialną za obsługę systemów odprawy i wejścia na pokład. Rzecznik portu w Zaventem przekazał we wtorek, że około 10 proc. lotów planowanych na środę zostanie odwołanych.
Problemy rozpoczęły się w piątek wieczorem, gdy systemy informatyczne dostawcy zostały zablokowane przez ransomware. Atak potwierdziła Agencja Unii Europejskiej ds. Cyberbezpieczeństwa (ENISA), ujawniając, że przestępcy domagają się okupu w zamian za odblokowanie danych. Według ekspertów kwota żądania może sięgać 5–10 mln dolarów.
Zakłócenia dotknęły nie tylko Belgii, ale i innych europejskich portów lotniczych korzystających z usług Collins Aerospace. Na Brussels Airport od piątku utrzymują się utrudnienia w odprawie pasażerów i obsłudze bagażu.
Organizacja konsumencka Testaankoop przypomina, że pasażerowie nie mają automatycznego prawa do odszkodowania, ponieważ chodzi o „nadzwyczajne okoliczności”. Podróżni mogą jednak ubiegać się u przewoźników o zwrot kosztów biletu, zmianę rezerwacji lub dodatkową opiekę, w tym posiłki i noclegi w razie potrzeby.
Patryk Kulpok (PAP)
pmk/ mal/

bankier.pl