Przełom ws. kwoty wolnej. Ujawnili plany rządu

- Koalicja Obywatelska nie rezygnuje z obietnicy podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.
- Ministerstwo Finansów ma rozważać wprowadzenie zmian stopniowo, zaczynając od podniesienia kwoty do 40 tys. zł rocznie.
- Eksperci podkreślają, że pełne wdrożenie podwyżki powinno zostać rozłożone na kilka lat i postulują także podniesienie drugiego progu podatkowego.
Rzecznik Adam Szłapka został ostatnio zapytany, kiedy zostanie podniesiona kwota wolna od podatku do poziomu 60 tys. zł. - My od tego zobowiązania nie odchodzimy na pewno. To jest jednak zobowiązanie Koalicji Obywatelskiej, a nie całej koalicji, która tworzy rząd. Takie rozwiązanie będzie przygotowane, mam nadzieję, że w najbliższym czasie. Na pewno do końca kadencji, takie rozwiązanie będziemy wprowadzać - dodał.
Jak informuje "Fakt", w resorcie finansów ma być brany pod uwagę scenariusz, aby podwyżkę kwoty wolnej od podatku rozłożyć na lata. "Można by zacząć od podniesienia jej o 10 tys. zł - do 40 tys. zł rocznie. To już dałoby oddech m.in. pracującym za minimalne wynagrodzenie" - czytamy.
Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy z firmy inFakt, zwraca uwagę, że nie da się od razu podwyższyć kwoty wolnej do 60 tys. zł.
Dlatego to rozsądne rozwiązanie, by podwyżkę kwoty wolnej od podatku rozłożyć na kilka lat - podkreśla.
Ekspert zwraca uwagę, że rozważyć należałoby również podwyższenie drugiego progu dodatkowego, który wynosi dziś 120 tys. zł rocznie. Przypomnijmy, że podatnicy uzyskujący dochody poniżej 120 tys. zł objęci są podatkiem na poziomie 12 proc., natomiast pozostali podlegają pod drugi próg, który wynosi 32 proc. od nadwyżki powyżej 120 ztys. zł.
- Dane za 2024 r. wskazują, że już prawie 2 mln osób wpadło w drugi próg – powiedział "Faktowi" Piotr Juszczyk.
wnp.pl