Mümtaz'er Türköne napisał: Kto wygra, kto przegra?

Pytanie, od którego zaczynasz, jest bardzo ważne . Kiedy pytasz „kto wygra?”, porównujesz zalety stron; kiedy pytasz „kto przegra?”, porównujesz ich słabe punkty. Właściwą rzeczą jest zrobienie obu, przestrzegając planów gry opracowanych przez strony. Karty są grane otwarcie, strony wiedzą, co druga strona ma w rękach i umysłach. Nie tylko planiści gry, ale nawet zwykli obywatele ze swoimi pracami i obowiązkami mogą przewidzieć, gdzie rozwinie się konflikt. W tym trzymającym w napięciu scenariuszu mamy wszystkie znane stereotypy zapamiętane. Podczas gdy rządząca władza, Pałac, wciąga Turcję w autorytarny reżim szybkimi ruchami na otwartej scenie politycznej, w biały dzień, na oczach wszystkich, druga strona stawia opór, mówiąc „Widziałem twoją rękę i podniosłem ją”. Tak więc kryzys polityczny będzie eskalował tak długo, jak długo wola jednej strony, by się poddać, będzie trwała, a druga strona będzie się opierać.

Przyjrzyjmy się założeniom i możliwościom. Najpierw wyobraźmy sobie, kto wygra, a kto przegra, czyli aktorzy.
Ten, kto zainicjował i zaostrzył kryzys lub konflikt, to Erdoğan. Jednoznacznie ugruntowana opinia jest taka, że Erdoğan, którego poparcie społeczne maleje, rozpoczyna szereg operacji, aby zmusić jedynego potencjalnego rywala, CHP, do poddania się, naciągając środki, którymi dysponuje. Władca trzyma się władzy, którą ma, i eliminuje tych, którzy pożądają jego miejsca.
Odebrano to jako kryzys typu „nie pójdę”, który zablokował Turcję i zagroził stabilności politycznej i gospodarczej.
Erdoğan jest charyzmatycznym przywódcą. Jego popularność i poparcie społeczne znacznie przewyższają wizerunek jego partii. Zwłaszcza w drugiej połowie jego 23-letnich rządów, odstraszające instrumenty władzy państwowej znalazły się pod jego wyłącznym monopolem. Nie kłóci się ani nie negocjuje z nikim, po prostu podejmuje decyzje, a jego rozkazy są wdrażane.
Z drugiej strony CHP jest instytucją z jej liderem Özgürem Özelem, kandydatem na prezydenta Ekremem İmamoğlu, burmistrzami, którzy mają żyjącego odpowiednika w społeczeństwie, zwłaszcza w Ankarze, nawet frakcjami w partii i oczywiście Kılıçdaroğlu. To porównanie jest bardzo ważne. Nawet jedno z tych wielu popularnych nazwisk, uznawanych za „bohaterów ludu”, nie ma odpowiednika w AKPartii.
Erdoğan powiedział: „Dzięki Bogu, stoimy dumnie. Będziemy tu, dopóki nie spełni się słuszny porządek”, i w ten sposób dał życie swojemu panowaniu. Niech Allah obdarzy go długim życiem, ale to stwierdzenie ma masowe i krytyczne znaczenie w rywalizacji politycznej. Kiedy rząd, który stoi na nogach z charyzmą jednej osoby, rozpada się i rozpada po „słusznym porządku”, co zrobią ci, którzy pozostali? Lojaliści AKP, którzy z czasem przekształcili się w sieć interesów, uważnie obserwują, jak CHP zwiększa swoją siłę i przelewa się gniewem. Co się z nimi stanie w przyszłym panowaniu CHP? Jak buldożery poprzedniej ery przejadą nad nimi? Dlatego nie angażują się, a gdy tylko znajdą cienką okazję, wyrażają swoje sprzeciwy z prawej i lewej strony wobec tego, co robi się CHP, mówiąc: „To nie wystarczy”.
Odpowiedź na pytanie „Kto?” jest następująca: Erdoğan jest sam, zupełnie sam; ma całą tradycję CHP, organizację i nowe elity, których miejsca można łatwo obsadzić, i zmusił je do solidarności z nimi.
Dodajmy te, które nie są. MHP u władzy nie jest zaangażowana w te operacje. Od czasu do czasu zgłasza nawet pewne względne sprzeciwy w wiadomościach podkreślających prawo i sprawiedliwość. Front opozycji został zmieciony jednym pociągnięciem pióra, z wyjątkiem CHP. Nawet marginalna partia, taka jak Victory Party, czuje się zobowiązana do wspierania CHP.
Kryzys „Nie pójdę” stworzył nowe wyrównanie i polaryzację. Równowaga w spektrum politycznym została przekształcona przez ciężar CHP. CHP zapuszcza głębokie korzenie na tej scenie, docierając do obszarów, do których nigdy nie mogłaby dotrzeć. Wyraźna hegemonia CHP jest ustanawiana w spektrum partii.
Obie strony doskonale się rozumieją i prowadzą otwarty dialog.
Erdoğan jest bardzo zaniepokojony rosnącym poparciem społecznym dla CHP, a zwłaszcza materializacją tego poparcia w miejscach zgromadzeń. Wezwanie do „zaangażowania się w politykę w Ankarze” oznacza, że władza, jaką CHP wniosła na pole, została zarejestrowana przez Pałac. CHP otworzyła ważny kanał, który doprowadzi ją do zbawienia i stale go rozszerza.
Jak daleko może jeszcze zaostrzyć się kryzys, skoro członkowie CHP są aresztowani, a wiece trwają w najlepsze?
Może dojść do wciągnięcia Turcji w głęboki chaos polityczny. Jedna strona musi się poddać.
Po której stronie? Oczywiście po stronie, która stworzyła, zarządzała i eskalowała kryzys. CHP nie poddaje się i nie może się poddać. Taka instytucja może zostać zraniona, ale nie upadnie. Ci, którzy się poddają, żegnają się z polityką, a ich miejsce zajmują nowi wojownicy.
Dialog między Erdoğanem a Özgürem Özelem, który obie strony doskonale rozumieją w kwestii „demonstracji ulicznych”, trwa w formie polemiki. Özgür Özel grozi polemiką uliczną, mówiąc: „Poczekajcie, ulice jeszcze się nie zaczęły”. Jeśli aresztowania staną się powszechne, opór wzrośnie. Jeśli powszechne demonstracje uliczne staną się gwałtowne, zostanie ogłoszony stan wyjątkowy. W dniu ogłoszenia stanu wyjątkowego opozycja zostanie zdetronizowana, a Turcja wejdzie w jawnie faszystowską administrację.
Nie spieszcie się z wnioskiem, że „celem jest sprowokowanie CHP i ogłoszenie stanu wyjątkowego”. Koszt tego scenariusza będzie bardzo, bardzo wysoki. W tej chwili obie strony mają interes w eskalacji napięcia, w przeciwnym razie by się poddały. Jednak odpowiedzialność spoczywa na Pałacu. Napięcie jest dziełem tej strony, a jeśli z tego kryzysu wyłoni się chaos, całkowicie straci swoją moralną wyższość. Problem z legitymacją, który zniszczy budynek, jak kopanie ziemi pod fundamentem, narasta dla rządu AKP.

Kryzys „nie pójdę” musi oddziaływać na zupełnie inny problem, który wykracza poza wolę i kalkulacje stron. Z jednej strony Turcja stanie się autorytarna i będzie zmagać się z deszczem i burzami błotnymi, a z drugiej strony wytworzy demokrację i prawo w celu rozwiązania problemu kurdyjskiego. Te dwie rzeczy są niemożliwe razem.
Nie dajcie się zwieść, że PKK składa broń i się rozwiązuje. To deklaracja oczywistości, prawdziwym problemem jest położenie kamieni węgielnych pod nowy wiek, w który wejdziemy, dzieląc swój los z Kurdami. Nasza ścieżka jest w tej kwestii całkowicie jasna, ale nie zrobiono ani jednego kroku. Optymizm DEM i kurdyjskiej polityki wynika z istnienia nadziei, że wszystko jest możliwe.
Nie możesz rozwiązać tego istotnego problemu przetrwania zarówno dla państwa, jak i narodu w stale eskalującym kryzysie, który nas czeka, który zmiażdżył wszelkie osobiste rywalizacje i rozgrywki o władzę w Turcji. Co więcej, nie możesz stać się autorytarny. Nie da się połączyć dwóch przeciwstawnych kierunków, takich jak stanie się autorytarnym dla rządu i demokratyzacją dla Kurdów. Z końmi, które są ze sobą połączone, ale biegną w dwóch różnych kierunkach, doświadczysz wielkich katastrof dla obu celów.
Podstawową dynamiką procesów politycznych są potrzeby. Nie wspomnieliśmy nawet o gospodarce. W obliczu tak poważnych problemów zwycięzca walk o władzę nie może zostać określony przez intrygi pałacowe. Możesz przewidzieć wynik, śledząc potrzeby, żądania i oczekiwania ludzi.
Wiadomo, kto wygrywa, a kto przegrywa.
Historia zawsze kończy się w ten sposób: po długiej wojnie wierni rycerze króla, którego armia została pokonana, kontynuują walkę.
Medyascope