Duża marka modowa z ponad 200 sklepami zamknie oddział w centrum miasta w ciągu zaledwie GODZIN

ŻALUZJE OPUSZCZONE
Oczekuje się, że pracownicy filii zostaną przeniesieni do innych sklepów
Filia dużego outletu odzieżowego w centrum CITY zostanie zamknięta za kilka godzin.
Oddział Cos przy St Ann's Square w Manchesterze zostanie zamknięty 8 czerwca.
Sprzedawca detaliczny nie wydał żadnego oświadczenia w sprawie zamknięcia sklepu.
Jednak na szyldzie widnieje napis: „Sklep będzie zamknięty 8 czerwca.
„Aby uzyskać więcej informacji, zapytaj członka naszego zespołu lub odwiedź stronę cos.com.”
Cos, będący częścią grupy H&M, znajdował się obok takich marek, jak OMEGA, Christopher James i Mappin & Webb na St Ann's Square.
Jak podaje Manchester Evening News , pracownicy filii prawdopodobnie zostaną przeniesieni do innych sklepów.
Inna marka H&M, Monki, niedawno zakończyła działalność, zamykając sklep w Arndale w Manchesterze.
Cos zajął miejsce na placu św. Anny, gdzie w 2018 roku znajdowało się GAP.
Marka powstała w 2007 roku i obecnie posiada ponad 200 sklepów.
Dzieje się to w czasie, gdy inni detaliści z głównych ulic w całym kraju borykają się z problemami.
Według doniesień Sky News właściciele River Island opracowują radykalny plan ratunkowy.
Łańcuch jest w trakcie zmuszony do restrukturyzacji w wyniku trudnych warunków handlowych.
Najnowsze sprawozdania firmy złożone w Companies House ostrzegają przed rosnącym ryzykiem finansowym i operacyjnym.
„Rynek detalicznej sprzedaży odzieży modowej szybko się zmienia. Klienci coraz chętniej wybierają bardziej zróżnicowane, wygodne i szybsze sposoby robienia zakupów, a konkurencja, zwłaszcza w przestrzeni cyfrowej, rośnie” – czytamy w komunikacie.
SPRZEDAWCY DETALICZNI odczuwają presję związaną z pandemią, a klienci ograniczają wydatki z powodu kryzysu związanego z rosnącymi kosztami utrzymania.
Wysokie koszty energii i przejście na zakupy online po pandemii również mają wpływ na sytuację, a wiele sklepów stacjonarnych ma problemy z utrzymaniem się na rynku.
Jednak dodatkowe koszty dodatkowo pogłębiły problemy sektora, który i tak boryka się z problemami.
Brytyjskie Konsorcjum Handlu Detalicznego przewiduje, że podwyżka składek na ubezpieczenie społeczne pracodawców, która ma nastąpić od kwietnia, będzie kosztować sektor handlu detalicznego 2,3 miliarda funtów.
Jednocześnie płaca minimalna wzrośnie do 12,21 funta za godzinę od kwietnia, a płaca minimalna dla osób w wieku 18-20 lat wzrośnie do 10 funtów za godzinę, co stanowi wzrost o 1,40 funta.
Centrum Badań nad Handlem Detalicznym (CRR) ostrzega również, że w tym roku zamkniętych zostanie około 17 350 placówek handlowych.
Następuje to po trudnym roku 2024, w którym 13 000 sklepów zamknęło swoje podwoje, co stanowi wzrost o 28% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Profesor Joshua Bamfield, dyrektor CRR, powiedział: „Wyniki z 2024 r. pokazują, że chociaż skutki zamykania sklepów ogółem nie były tak złe jak w 2020 r. lub 2022 r., to nadal są niepokojące, a w 2025 r. spodziewane są jeszcze gorsze wyniki ”.
Nastąpiło to po tym, jak w 2024 r. pracę straciło prawie 170 000 pracowników handlu detalicznego .
Dane z końca roku, zebrane przez Centrum Badań nad Detalem, wykazały, że liczba utraconych miejsc pracy gwałtownie wzrosła na skutek upadku dużych sieci, takich jak Homebase i Ted Baker .
Firma podała, że jej najnowsza analiza wykazała, że w roku kalendarzowym 2024 utracono łącznie 169 395 miejsc pracy w handlu detalicznym.
Liczba ta wzrosła o 49 990, czyli o 41,9% w porównaniu z rokiem 2023.
Jest to najwyższy roczny odczyt od czasu, gdy w 2020 r. w wyniku pandemii COVID-19 utracono ponad 200 000 miejsc pracy, co zmusiło sprzedawców detalicznych do zamknięcia sklepów w czasie lockdownu.
Centrum podało, że w 2024 r. 38 dużych sprzedawców detalicznych ogłosi upadłość, w tym takie znane marki, jak Lloyds Pharmacy, Homebase, The Body Shop , Carpetright i Ted Baker.
Około jednej trzeciej wszystkich utraconych miejsc pracy w handlu detalicznym w 2024 r. (33%), czyli łącznie 55 914, było wynikiem administracji rządowych.
Eksperci twierdzą, że małe sklepy przy głównych ulicach mogą stanąć w obliczu szczególnie trudnych warunków w 2025 r. ze względu na zmiany w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzone w budżecie.
Profesor Bamfield ostrzega przed ponurymi perspektywami na rok 2025, przewidując, że w sektorze może zostać utraconych nawet 202 000 miejsc pracy.
„Wzrost zarówno kosztów prowadzenia sklepów, jak i kosztów dla każdego gospodarstwa domowego konsumenta sprawia, że jest wysoce prawdopodobne, że liczba utraconych miejsc pracy w handlu detalicznym przewyższy szczyt pandemii w 2020 r.”
thesun