Które kraje Trump mógłby objąć 100-procentowymi cłami za powiązania z Rosją?

/ Wiadomości CBS
Ponad tuzin krajów od Azji po Bliski Wschód i Amerykę Południową potencjalnie znajdzie się na celowniku prezydenta Trumpa, jeśli zrealizuje swoją groźbę nałożenia 100-procentowych ceł na towary eksportowane do Stanów Zjednoczonych z powodu ich powiązań gospodarczych z Rosją.
„Jeśli nie dojdziemy do porozumienia w ciągu 50 dni, nałożymy bardzo wysokie cła, cła wyniosą około 100%” – powiedział w poniedziałek w Białym Domu pan Trump, przedstawiając nowe ultimatum i ostateczny termin, w którym Rosja musi zgodzić się na zawieszenie broni, aby zakończyć wojnę na Ukrainie .
Dodał, że opłaty te zostaną nałożone jako „cła wtórne” – nie będą wymierzone bezpośrednio w Rosję, ale będą miały na celu zwiększenie strat gospodarczych Moskwy poprzez wywieranie presji na jej partnerów handlowych, aby przestali kupować lub sprzedawać Rosji produkty z sektora energetycznego, rolniczego i zbrojeniowego.
Chiny i Indie stały się pierwszym i drugim największym importerem rosyjskiej ropy na świecie w 2023 roku po tym, jak Zachód nałożył sankcje na Moskwę w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę w 2022 roku. Wcześniej najwyższe stanowisko w tym sektorze zajmowała Unia Europejska, składająca się z 27 państw.
Chiny i Indie, dwie największe gospodarki Azji, importują łącznie około 85–90% ropy naftowej transportowanej drogą morską przez państwowe rosyjskie przedsiębiorstwa energetyczne, które stanowią większą część całkowitego eksportu tego kraju.
Po rozpoczęciu pełnej inwazji w lutym 2022 roku, Kreml renegocjował ceny ze swoimi partnerami handlowymi, oferując znaczne zniżki na rosyjską ropę w porównaniu z ropą amerykańską i europejską. Turcja, członek NATO, jest kolejnym znaczącym importerem rosyjskiej ropy naftowej i gazu ziemnego.
Na Bliskim Wschodzie Zjednoczone Emiraty Arabskie – choć same w sobie nie są znaczącym importerem energii – pełnią rolę finansowego centrum międzynarodowego handlu rosyjską ropą naftową. Dubaj jest również bezpieczną przystanią dla rosyjskiego kapitału i oligarchów.

W Ameryce Południowej największym nabywcą rosyjskich nawozów sztucznych jest Brazylia, potęga rolnicza, która wykorzystuje je do wspierania eksportu soi, cukru i kawy.
Wietnam i Tajlandia, które starają się zachować dyplomatyczną neutralność w wojnie rosyjsko-ukraińskiej, co stawia je w trudnej sytuacji, gdy muszą balansować między wschodnimi i zachodnimi partnerami handlowymi, mają interesy w Rosji w zakresie ropy naftowej, gazu ziemnego, obronności i turystyki.
Wysoko postawieni rosyjscy urzędnicy szybko zbagatelizowali groźbę sankcji wtórnych wobec partnerów handlowych i odrzucili ultimatum Trumpa, uznając je za „nie do przyjęcia”.
Wypowiedzi prezydenta nie wywołały natychmiastowego niepokoju wśród rosyjskich inwestorów, prawdopodobnie dlatego, że pan Trump zostawił sobie 50 dni na zawarcie nowego porozumienia, a także dlatego, że w ostatnim czasie wycofał się z poprzednich gróźb wprowadzenia ceł.
Po tym, jak pan Trump ostrzegł o możliwości wprowadzenia stuprocentowych ceł wtórnych, giełda rosyjska wzrosła o 2,7%, a wartość rubla rosyjskiego w stosunku do dolara wręcz się umocniła.
Ramy Inocencio jest zagranicznym korespondentem CBS News z siedzibą w Londynie, zajmującym się Europą i Bliskim Wschodem. Dołączył do sieci w 2019 roku jako korespondent CBS News w Azji, z siedzibą w Pekinie, relacjonując wydarzenia w regionie Azji i Pacyfiku, wnosząc ze sobą dwudziestoletnie doświadczenie w pracy i podróżowaniu między Azją a Stanami Zjednoczonymi.
Cbs News