Samotna matka z pełnoetatową pracą zmuszona do bezdomności z powodu przepisów DWP

Nadine Rich marzy tylko o tym, żeby móc pracować.
Jako wykwalifikowana pielęgniarka okręgowa NHS pochodząca z Peel Hall w Wythenshawe, ma obowiązek wychowywać swoją trzyletnią córkę, Nevaeh.
Pogodzenie kariery zawodowej z wychowywaniem małego dziecka nie jest łatwym zadaniem dla żadnego rodzica, a co dopiero dla samotnej matki takiej jak Nadine, a jej sytuacja jest jeszcze trudniejsza.
Dzieje się tak, ponieważ Nadine jest bezdomna. Po rozpadzie związku w kwietniu ubiegłego roku, została bez domu.
Jak podaje Manchester Evening News , ze względu na minione okoliczności, Nadine twierdzi, że wynajem prywatny nie jest dla niej opcją i jedynym wyjściem pozostaje jej zabezpieczenie sobie mieszkania komunalnego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Keir Starmer podwaja wysiłki na rzecz cięć świadczeń PIP w ramach DWP w obliczu zbliżającego się wielkiego buntu Partii Pracy CZYTAJ WIĘCEJ: „Wiele osób” otrzyma cięcia świadczeń PIP w ramach DWP w związku z nadchodzącą zasadą 13 tygodniPodczas oczekiwania na miejsce na liście osób ubiegających się o przydział mieszkania komunalnego, mieszka w tymczasowym lokum w Abbey Hey.
To miejsce sprawia, że jest ona oddalona o 11 mil od swojej rodziny, przyjaciół, miejsca pracy i szkoły Neveah.
Jej tymczasowe mieszkanie jest opanowane przez „gryzonie”, co wymagało wielokrotnych wizyt firmy zajmującej się zwalczaniem szkodników, które łącznie kosztowały ją 600 funtów. Mieszkanie cierpi również z powodu pleśni, która wymagała leczenia, a rada miejska Manchesteru przeprowadziła naprawy.
Nadine nie chce być w Abbey Hey. Nie chce być bezdomna.

Chce wyrwać siebie i swoją córkę z trudnej sytuacji, w jakiej znalazły się przez 14 miesięcy, ale twierdzi, że przepisy DWP jej w tym przeszkadzają.
Jako samotna matka Nadine ma prawo do pewnych płatności zasiłku uniwersalnego, aby uzupełnić dochód na podstawowe wydatki, takie jak czynsz. Poinformowała Local Democracy Reporting Service, że zapewniłoby to jej 378 funtów miesięcznie, gdyby je otrzymała.
Niestety, Nadine nie kwalifikuje się do zasiłku uniwersalnego, ponieważ przebywa w tymczasowym schronieniu dla osób bezdomnych. Sytuacja ta nie jest objęta przepisami DWP.
Pozostaje jej więc jedynie zasiłek mieszkaniowy, który paradoksalnie maleje wraz z ilością pracy – zmuszając Nadine do skrócenia godzin pracy, aby zasiłek mógł pokryć jej wygórowany miesięczny czynsz w wysokości 875 funtów.

Utknąwszy w pułapce, próbowała pracować w pełnym wymiarze godzin, przez co nie była w stanie opłacić codziennych wydatków. W efekcie powstały zaległości w opłatach za wynajem mieszkania wobec władz miasta Manchester, a w konsekwencji została zawieszona w rejestrze mieszkaniowym miasta, co uniemożliwiło jej ubieganie się o stałe miejsce zamieszkania.
Nadine, która musi pracować maksymalnie 30 godzin tygodniowo, znalazła się w rozpaczliwej sytuacji.
Samotna matka wyraziła swoją trudną sytuację: „Otrzymuję zapłatę za czynsz, ale jestem zmuszana do ubóstwa. Mogę pracować o wiele więcej, ale nie stać mnie na czynsz i benzynę”, ubolewając nad kosztami, które uczyniły pracę na pełen etat niemożliwą do utrzymania. „10 funtów dziennie kosztuje dojazd do pracy i powrót z niej. Jeśli pracuję pięć lub sześć dni, to wychodzi 60 funtów tygodniowo na benzynę”.
Stając przed bolesnym wyborem, powiedziała: „Albo moje dziecko, albo moja praca, wiem, że większość kobiet musi podjąć tę decyzję, ale gdybym po prostu inwestowała w odpowiednią nieruchomość, byłoby inaczej”.
Chociaż rząd zdaje sobie sprawę z problematycznej zależności między zasiłkiem uniwersalnym a zasiłkiem mieszkaniowym, rozważane są reformy, które mają uchronić inne osoby przed losem Nadine.
„Dzięki naszemu Planowi Zmian podnieśliśmy krajową płacę minimalną, zwiększyliśmy świadczenia i zapewniliśmy dodatkowe wsparcie tysiącom najuboższych gospodarstw domowych w całym kraju” – powiedział z dumą rzecznik rządu.
„Rząd odziedziczył poważny kryzys mieszkaniowy, ale podejmujemy pilne i zdecydowane działania, aby położyć kres bezdomności, przeznaczając w tym roku 1 miliard funtów na kluczowe usługi, aby rady mogły szybciej wspierać rodziny”.
Tymczasem Nadine rozpaczliwie walczy, dzieląc się: „To wstrzymuje moje życie. Nie mogę przejść z piątego do szóstego poziomu, ponieważ muszę ukończyć kurs. Jeśli pójdę na studia na kurs, nadal będę musiała płacić czynsz [i bez dochodu] znowu będę miała zaległości w czynszu”.
Dodała stanowczo: „Jestem pielęgniarką. Jestem pielęgniarką z kwalifikacjami”.
Rada Miasta Manchester wyjaśnia, w jaki sposób Nadine radzi sobie z problemami związanymi z mieszkaniem:
„Ta nieruchomość została skontrolowana na początku tego roku w odpowiedzi na skargę lokatora. Zidentyfikowano pewne ślady wilgoci i niewielki obszar pleśni, a my poleciliśmy dostawcy zakwaterowania przeprowadzenie szeregu napraw w celu rozwiązania tego problemu. Wszystkie zostały wykonane. W tym czasie nie było żadnych śladów szkodników”.
Kontynuowali z otwartym zaproszeniem: „Jeśli jednak Nadine będzie chciała się z nami ponownie skontaktować, chętnie zorganizujemy kolejną inspekcję, aby można było podjąć wszelkie niezbędne kroki”.
Odnosząc się do lokalizacji mieszkania, 11 mil od Wythenshawe, wyjaśnili: „Presja na tymczasowe zakwaterowanie wynikająca ze stosunku popytu do podaży oznacza, że często nie jest możliwe zapewnienie zakwaterowania osobom bezdomnym w preferowanej przez nie okolicy.
„Robimy postępy w ograniczaniu takich umieszczeń, zarówno poprzez zwiększoną prewencję bezdomności, jak i poprzez zwiększenie naszej podaży odpowiedniego tymczasowego zakwaterowania w tym obszarze, a także w dłuższej perspektywie poprzez dostarczenie 10 000 mieszkań socjalnych, komunalnych i naprawdę przystępnych cenowo do 2032 r. — przy czym obecnie buduje się ich więcej niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich 15 lat”.
Daily Mirror