Twój szef chce, żebyś wrócił do biura. Ta technologia nadzoru może na ciebie czekać

Jeśli kupisz coś za pomocą linków w naszych historiach, możemy otrzymać prowizję. Pomaga to wspierać nasze dziennikarstwo. Dowiedz się więcej . Rozważ także subskrypcję WIRED
Przejrzyj internetowe broszury firm sprzedających technologię monitorowania miejsca pracy, a pomyślisz, że przeciętny amerykański pracownik to renegat gotowy obalić swojego pracodawcę przy najbliższej okazji. „Prawie połowa pracowników w USA przyznaje się do kradzieży czasu!” „Czytniki biometryczne dla większej dokładności!” „Zaoferuj pracownikom świadczenia w kontrolowany sposób dzięki dostępowi do automatów vendingowych!”
Nowa fala nakazów powrotu do biura pojawiła się od Nowego Roku, w tym w JP Morgan Chase , wiodącej agencji reklamowej WPP i Amazon — nie wspominając o dyrektywie prezydenta Trumpa z końca stycznia skierowanej do szefów agencji federalnych, aby „zakończyć ustalenia dotyczące pracy zdalnej i wymagać od pracowników powrotu do pracy stacjonarnej… w pełnym wymiarze godzin”. Pięć lat po pandemii, kiedy świat pokazał, jak skutecznie wiele ról można wykonywać zdalnie lub elastycznie, co spowodowało nagłą zmianę podejścia?
„Dzieją się dwie rzeczy” — mówi globalny analityk branżowy Josh Bersin, który mieszka w Kalifornii. „Gospodarka faktycznie zwalnia, więc firmy zatrudniają mniej osób. Więc jest ogólny trend w kierunku produktywności, a następnie AI zmusiło praktycznie każdą firmę do realokacji zasobów na projekty AI.
„Oczekiwania wśród CEO są takie, że wyeliminuje to wiele miejsc pracy. Wiele z tych nakazów powrotu do pracy wynika z frustracji, że obie te inicjatywy są trudne do zmierzenia lub wykonania, gdy nie wiemy, co ludzie robią w domu”.
Pytanie brzmi, do czego właściwie wracamy?
Weźmy dowolne modne słowo XXI wieku w dziedzinie technologii konsumenckiej, a jest szansa, że jest już szeroko stosowane w całych Stanach Zjednoczonych do monitorowania czasu pracy, obecności, a w niektórych przypadkach wydajności pracowników w sektorach takich jak produkcja, handel detaliczny i sieci fast food: identyfikatory RFID, aplikacje do pomiaru czasu pracy GPS, aplikacje NFC, rejestrowanie czasu pracy za pomocą kodów QR, identyfikatory Apple Watch oraz skanery dłoni, twarzy, oczu, głosu i palców. Skanery biometryczne są od dawna sprzedawane firmom jako sposób na uniknięcie „kumpelskiego odbijania” przez pracowników godzinowych na początku i na końcu zmiany — tak zwanej „kradzieży czasu”. Nakaz powrotu do biura i jego egzekwowanie otwierają drzwi podobnym scenariuszom dla pracowników etatowych.
Śledzenie i namierzanieNajnowszym, luksusowym punktem końcowym tych gadżetów i aplikacji do pomiaru czasu i obecności jest coś w rodzaju platformy OmniKey firmy HID z siedzibą w Austin. Zaprojektowana dla fabryk, szpitali, uniwersytetów i biur, jest to w zasadzie wszechstronny system logowania RFID i bezpieczeństwa dla pracowników, za pośrednictwem kart inteligentnych, portfeli smartfonów i urządzeń do noszenia. Będą one nie tylko monitorować wejścia i wyjścia przez bramki obrotowe oraz dostęp do pięter za pomocą wind, ale także parking, korzystanie z sal konferencyjnych, kawiarni, drukarek, szafek i, tak, dostęp do automatów vendingowych.
Te technologie i bardziej zaawansowane systemy śledzenia lokalizacji i zachowań pracowników rozprzestrzeniają się z prac fizycznych na branże „różowych kołnierzyków”, a nawet na biura białych kołnierzyków. W zależności od badania , około 70 do 80 procent dużych pracodawców w USA korzysta obecnie z jakiejś formy monitorowania pracowników, a firmy takie jak PwC wyraźnie poinformowały pracowników , że kierownicy będą śledzić ich lokalizację , aby egzekwować politykę trzydniowego tygodnia pracy w biurze.
„Kilka z tych wcześniejszych technologii, takich jak czujniki RFID i skanery kodów kreskowych low-tech, jest używanych w produkcji, w magazynach lub w innych miejscach od jakiegoś czasu” — mówi Wolfie Christl, badacz nadzoru w miejscu pracy w Cracked Labs , organizacji non-profit z siedzibą w Wiedniu w Austrii. „Zmierzamy w kierunku wykorzystania wszelkiego rodzaju danych z czujników, a ten rodzaj technologii z pewnością wkracza teraz do biur. Myślę jednak, że w przypadku wielu z nich wątpliwe jest, czy naprawdę mają tam sens”.
Nowością, przynajmniej w niedawnej epoce hybrydowej pracy w dobie pandemii, jest zakres, w jakim pracownicy mogą być teraz śledzeni w budynkach biurowych. Cracked Labs opublikowało w listopadzie 2024 r. przerażający , 25-stronicowy raport studium przypadku, pokazujący, w jaki sposób systemy sieci bezprzewodowych, czujników ruchu i sygnalizatorów Bluetooth, celowo lub jako produkt uboczny ich możliwości, mogą zapewnić „monitorowanie zachowań i profilowanie” w środowisku biurowym.
Projekt dzieli technologię na dwie kategorie: pierwsza to technologia śledząca obecność osób przy biurku i zajętość pomieszczenia, druga zaś monitoruje lokalizację, ruch i zachowanie osób pracujących w budynku.
Na początek, jeśli chodzi o zajętość biurek i pomieszczeń, Spacewell oferuje mieszankę czujników ruchu zainstalowanych pod biurkami, na sufitach i przy drzwiach w „pomieszczeniach biurowych” oraz czujniki ciepła i czujniki wizualne o niskiej rozdzielczości, aby pokazać, które biurka i pomieszczenia są używane. Zarówno dane w czasie rzeczywistym, jak i dane trendów są dostępne dla menedżerów za pośrednictwem „planu piętra danych na żywo”, a czujniki przechwytują również dane dotyczące temperatury, środowiska, natężenia światła i wilgotności.
Tymczasem firma Locatee z siedzibą w Szwajcarii wykorzystuje istniejące dane z odznak i urządzeń za pośrednictwem sieci Wi-Fi i LAN do ciągłego monitorowania wejścia i wyjścia, czasu spędzonego przez pracowników przy biurkach i na określonych piętrach oraz liczby godzin i dni spędzonych przez pracowników w biurze w tygodniu. Podczas gdy oprogramowanie wyświetla zbiorcze, a nie indywidualne dane osobowe pracowników kadrze kierowniczej firmy, raport Cracked Labs wskazuje, że Locatee oferuje segmentowany raport analityki zespołu, który „ujawnia dane dotyczące małych grup”.
W miarę jak coraz więcej firm wraca do biur, zainteresowanie ideą „zoptymalizowanych” przestrzeni roboczych szybko rośnie. Według analizy S&S Insider z początku 2025 r. , wartość połączonego biura wynosiła 43 miliardy dolarów w 2023 r. i wzrośnie do 122,5 miliarda dolarów do 2032 r. Jednocześnie IndustryARC przewiduje, że do 2026 r. rynek technologii monitorowania pracowników będzie wart 4,5 miliarda dolarów, głównie w Ameryce Północnej — jedynym problemem jest to, że skrzyżowanie między nimi jest w najlepszym razie niejasne.
Pod koniec stycznia Logitech zaprezentował swoje radary milimetrowe Spot , które mają umożliwić pracodawcom monitorowanie, czy pomieszczenia są używane i które pomieszczenia w budynku są najczęściej używane. Przedstawiciel Logitech powiedział The Verge, że urządzenia typu „odklej i przyklej”, które monitorują również lotne związki organiczne, temperaturę i wilgotność, mogłyby teoretycznie oszacować ogólne rozmieszczenie osób w sali konferencyjnej.
Czujniki Spot firmy Logitech potrafią nie tylko rozpoznawać, które pomieszczenia są używane, ale także monitorować takie parametry, jak temperatura, stężenie CO2 i wilgotność.
Zdjęcie dzięki uprzejmości LogitechJak wyjaśnia Christl, ze względu na funkcjonalność, jaką oferują tego typu systemy oparte na czujnikach, istnieje bardzo realne ryzyko, że uzasadnione zastosowania, takie jak zarządzanie zużyciem energii, zdrowiem i bezpieczeństwem pracowników lub zapewnienie wystarczających zasobów biurowych, zostaną przeniesione na cele bardziej inwazyjne.
„Moim zdaniem głównym problemem jest to, że jeśli firmy wykorzystują wysoce poufne dane, takie jak śledzenie lokalizacji urządzeń i smartfonów pracowników w pomieszczeniach, a nawet używają czujników ruchu w pomieszczeniach”, mówi, „to muszą istnieć całkowicie niezawodne zabezpieczenia, które zapewnią, że dane te nie zostaną wykorzystane w żadnych innych celach”.
Wielki Brat patrzyTo ostrzeżenie staje się jeszcze bardziej pilne, jeśli chodzi o lokalizację, ruch i zachowanie pracowników w pomieszczeniach. Platforma chmurowa Spaces firmy Cisco zdigitalizowała 11 miliardów stóp kwadratowych lokalizacji przedsiębiorstw, generując 24,7 biliona punktów danych o lokalizacji. System Spaces jest używany przez ponad 8800 firm na całym świecie i jest wdrażany przez takie firmy jak InterContinental Hotels Group, WeWork, NHS Foundation i San Jose State University, zgodnie z witryną internetową Cisco.
Chociaż ma zastosowanie w sklepach detalicznych, restauracjach, hotelach i miejscach wydarzeń, wiele jego funkcji jest zaprojektowanych do pracy w środowiskach biurowych, w tym zarządzanie salami konferencyjnymi i monitorowanie zajętości. Spaces jest zaprojektowany jako kompleksowe, wszechogarniające oko na to, jak pracownicy (oraz klienci i goście, w zależności od otoczenia) i ich podłączone urządzenia, sprzęt lub „zasoby” poruszają się w przestrzeniach fizycznych.
Cisco osiągnęło to, wykorzystując istniejącą infrastrukturę bezprzewodową i łącząc dane z punktów dostępu Wi-Fi ze śledzeniem Bluetooth. Spaces oferuje pracodawcom zarówno widoki w czasie rzeczywistym, jak i pulpity nawigacyjne danych historycznych. Przypadki użycia? Wszystko, od planowania sal konferencyjnych i optymalizacji harmonogramów sprzątania po bardziej inwazyjne pulpity nawigacyjne dotyczące godzin wejścia i wyjścia pracowników, czasu trwania dni roboczych pracowników, czasu trwania wizyt według piętra i innych „wskaźników zachowań”. Obejmuje to te związane z wydajnością, funkcję wprowadzoną w zakładach produkcyjnych.
Niektóre z tych analiz wykorzystują dane zbiorcze, ale Cracked Labs szczegółowo opisuje , w jaki sposób Spaces wykracza poza to, wchodząc w dane osobowe, z nazwami użytkowników i identyfikatorami urządzeń, które umożliwiają wyodrębnienie osób. Podczas gdy istnieje możliwość ochrony prywatności poprzez wykorzystanie randomizacji MAC, Cisco podkreśla, że sprawia to, że analiza ruchu w pomieszczeniach jest „niewiarygodna”, a inne aplikacje są niemożliwe — pozostawiając firmom samodzielne podejmowanie tej decyzji.
Rozwiązanie Cisco Spaces zostało zaprojektowane jako wszechwidzące oko, którego zadaniem jest zrozumienie, w jaki sposób pracownicy (oraz klienci lub goście, w zależności od otoczenia) poruszają się po danej przestrzeni fizycznej.
Zdjęcie dzięki uprzejmości CiscoZarząd ma nawet możliwość wysyłania pracownikom alertów w stylu „nudge” na podstawie ich lokalizacji w budynku. Aplikacja IBM, oparta na podstawowej technologii Cisco, oferuje wykrywanie anomalii w schematach zajętości i wysyłanie powiadomień do pracowników lub ich menedżerów na podstawie tego, co znajdzie. Cisco Spaces może również włączać nagrania wideo z kamer bezpieczeństwa Cisco i sprzętu do wideokonferencji WebEx do ogólnego systemu monitorowania ruchu wewnątrz budynku; jest to kolejny przykład rozrostu funkcji z zabezpieczeń na śledzenie pracowników w miejscu pracy.
„Cisco jest po prostu wszędzie. Gdy tylko pracodawcy zaczną ponownie wykorzystywać dane zbierane z sieci lub infrastruktury IT, z mojej perspektywy szybko staje się to bardzo niebezpieczne” — mówi Christl. „Przy tego rodzaju technologii śledzenia lokalizacji wewnątrz budynków opartej na sieciach Wi-Fi uważam, że tak duży dostawca jak Cisco ma obowiązek upewnić się, że nie sugeruje ani nie sprzedaje rozwiązań, które są naprawdę nieodpowiedzialne dla pracodawców.
„Uważam, że śledzenie produktywności i wydajności jest bardzo problematyczne, gdy opiera się na tego typu inwazyjnych danych behawioralnych”. WIRED zwrócił się do Cisco o komentarz, ale nie otrzymał odpowiedzi przed publikacją.
Cisco nie jest w tym osamotnione. Podobnie jak Spaces, Mist firmy Juniper oferuje wewnętrzny system śledzenia, który wykorzystuje zarówno sieci Wi-Fi, jak i sygnały Bluetooth do lokalizowania osób, podłączonych urządzeń i oznaczonych znacznikami Bluetooth odznak na mapie w czasie rzeczywistym, z opcją do 13 miesięcy historycznych danych na temat zachowań pracowników.
Oferta Juniper dla miejsc pracy, w tym biur, szpitali, zakładów produkcyjnych i sprzedawców detalicznych, jest tak precyzyjna, że jest w stanie zapewnić zapisy nazw urządzeń pracowników, wraz z dokładnymi godzinami wejścia i wyjścia oraz czasem trwania wizyt między „strefami” w biurach — w tym jedną oznaczoną jako „strefa wypoczynkowa/kuchnia” w wersji demonstracyjnej. Ojej.
Dla każdego z tych systemów funkcjonalnie możliwy jest szereg różnych zastosowań, a niektóre z nich budzą obawy związane z prawem pracy. „Najgorszym scenariuszem byłoby to, że kierownictwo chce kogoś zwolnić, a następnie zaczyna przeglądać zapisy historyczne, próbując znaleźć jakieś niewłaściwe zachowanie” — mówi Christl. „Jeśli konieczne jest zbadanie pracowników, powinna istnieć procedura, w ramach której na przykład przedstawiciel pracowników wspólnie z kierownictwem przegląda szczegółowe dane behawioralne. Byłoby to kolejne zabezpieczenie zapobiegające niewłaściwemu wykorzystaniu”.
Ponad i poza?Jeśli śledzenie w stylu magazynowym ma potencjał do przesady w zarządzaniu w środowisku biurowym, to ma jeszcze mniej sensu w pracy w usługach i opiece zdrowotnej, a amerykańskie związki zawodowe naciskają teraz na większy dostęp do danych i kwot stosowanych w działaniach dyscyplinarnych. Elizabeth Anderson, profesor filozofii publicznej na University of Michigan i autorka książki Private Government: How Employers Rule Our Lives , opisuje, w jaki sposób algorytmiczne zarządzanie i monitorowanie typu black-box wpływają nie tylko na codzienność personelu pielęgniarskiego, ale także na jego poczucie pracy i wartości.
„Nadzór i ta idea kradzieży czasu, wszystko to jest powiązane z tą ideą marnowania czasu” – wyjaśnia. „Zasadniczo cała praca relacyjna jest uważana za nieefektywną. Na przykład w oddziale opieki nad pamięcią system powie, jak długo podawać pacjentowi śniadanie, ile minut na ubranie go itd.
„Być może pacjent z chorobą Alzheimera jest przestraszony, więc pielęgniarka musi poświęcić trochę czasu na uspokojenie go, albo może stracił jakąś zdolność z dnia na dzień. To nie jest jedno z dyskretnych zadań fizycznych, które można zmierzyć. Większość pracy polega na pomaganiu tej osobie w radzeniu sobie z pogarszającymi się zdolnościami; potrzeba czasu, aby ludzie odczytali twoje emocje i odpowiednio zareagowali. To, co otrzymujesz, to ogromna krzywda moralna z tą ideą wydajności”.
Ten rodzaj monitorowania obejmuje pracowników obsługi, w tym kelnerów w restauracjach i personel sprzątający, zgodnie z raportem Cracked Labs z 2023 r. dotyczącym handlu detalicznego i hotelarstwa. Oprogramowanie opracowane przez Oracle jest używane między innymi do oceniania i klasyfikowania serwerów na podstawie szybkości, sprzedaży, ewidencji czasu wokół przerw i liczby otrzymywanych napiwków. Podobne oprogramowanie Oracle, które monitoruje pracowników mobilnych, takich jak sprzątaczki i gospodynie domowe w hotelach, wykorzystuje timer do mikromanagementu opartego na aplikacji — na przykład „masz dwie minuty na ten pokój, a są cztery zadania”.
Jak wyjaśnia Christl, w praktyce to po prostu nie działa. „Ludzie muszą się zmagać, aby połączyć to, co naprawdę robią, z tego rodzaju sztywnym, cyfrowym systemem. I nie jest łatwo standaryzować pracę, taką jak rozmowa z pacjentami i inne rodzaje pracy afektywnej, jak to, jak przyjazny jesteś jako kelner. To poważny problem. Te systemy nie mogą dokładnie reprezentować wykonywanej pracy”.
Ale czy praca oparta na wiedzy wykonywana w biurach może być kiedykolwiek skutecznie mierzona i oceniana? W odcinku swojego podcastu w styczniu gospodarz Ezra Klein zmagał się z własnymi uczuciami dotyczącymi posiadania wielu najlepszych kreatywnych pomysłów w kawiarni na końcu ulicy, przy której mieszka, a nie w biurach The New York Times na Manhattanie. Anderson zgadza się, że kreatywność często musi znaleźć własną ścieżkę.
„Powiedzmy, że kamera internetowa śledzi twoje oczy, aby upewnić się, że patrzysz na ekran” — mówi. „Wiemy, że odrobina marzeń na jawie może pomóc ludziom wpaść na kreatywne pomysły. Samo pozwolenie myślom na błądzenie jest niesamowicie przydatne dla ogólnej produktywności, ale wymaga to trochę czasu na rozejrzenie się dookoła lub przez okno. Oprogramowanie podłączone do twojej kamery mówi, że jesteś poza służbą — że marnujesz czas. Nikt nie jest w stanie utrzymać koncentracji przez cały dzień pracy, ale nawet tego nie chcesz z punktu widzenia produktywności”.
Nawet w przypadku ról, w których śledzenie odrębnych zadań fizycznych mogłoby mieć większy sens metodologiczny, nieustanne monitorowanie może mieć negatywne konsekwencje. Anderson wskazuje na scenę z filmu dokumentalnego Erika Gandiniego After Work z 2023 r., w której widać kierowcę dostawczego Amazon, który jest monitorowany za pomocą kamery pod kątem jazdy, limitów dostaw, a nawet otrzymuje ostrzeżenie za korzystanie ze Spotify w furgonetce.
„To jest bardzo ściśle regulowane i super, super nachalne, a wszystko opiera się na nieufności jako punkcie wyjścia” – mówi. „Ci tech-bracia nie rozumieją, że jeśli zainstalujesz technologię nadzoru, która polega na nieufaniu pracownikom, istnieje głęboka cecha ludzkiej psychologii, jaką jest wzajemność. Jeśli ty mi nie ufasz, ja nie będę ufać tobie. Myślisz, że pracownik, który nie ufa szefowi, będzie pracował z takim samym entuzjazmem? Nie sądzę”.
Problemy z zaufaniemNaprawy mogą zatem dotyczyć samego kierownictwa, a nie większej liczby pulpitów nawigacyjnych. „Nasze badania pokazują, że nadmierne monitorowanie w miejscu pracy może podkopać zaufanie, negatywnie wpłynąć na morale oraz powodować stres i niepokój” — mówi Hayfa Mohdzaini, starsza doradczyni ds. polityki i praktyki w zakresie technologii w CIPD, brytyjskim organie zawodowym ds. HR, uczenia się i rozwoju. „Pracodawcy mogą osiągnąć lepszą produktywność, inwestując w szkolenia dla kierowników liniowych i zapewniając pracownikom wsparcie w postaci rozsądnych oczekiwań dotyczących obecności w biurze i możliwego do opanowania obciążenia pracą”.
Badanie Pew Research z 2023 r. wykazało, że 56 procent pracowników w USA sprzeciwia się stosowaniu sztucznej inteligencji do śledzenia, kiedy pracownicy są przy biurkach, a 61 procent jest przeciwnych śledzeniu ruchów pracowników podczas pracy.
Spadła ona do zaledwie 51 procent pracowników, którzy sprzeciwiali się rejestrowaniu pracy wykonywanej na komputerach firmowych, poprzez wykorzystanie pewnego rodzaju korporacyjnego „oprogramowania szpiegującego”, często akceptowanego przez pracowników w sektorze prywatnym. Jak mówi Josh Bersin, „tak, firma może czytać twoje e-maile” za pomocą platform takich jak Teramind, włączając nawet „ analizę sentymentu ” wiadomości pracowniczych.
Podsłuchiwanie plików, wiadomości e-mail i czatów cyfrowych nabiera jednak nowego znaczenia, jeśli chodzi o pracowników rządowych. Nowe doniesienia WIRED, oparte na rozmowach z pracownikami 13 agencji federalnych, ujawniają skalę nadzoru zespołu DOGE Elona Muska: oprogramowanie, w tym czatbot Google Gemini AI, rozszerzenie Dynatrace i narzędzie bezpieczeństwa Splunk, zostały dodane do komputerów rządowych w ostatnich tygodniach, a niektórzy ludzie czuli, że nie mogą swobodnie rozmawiać podczas nagranych i transkrybowanych rozmów w Microsoft Teams. Różne agencje już korzystają z oprogramowania Everfox i systemu Intercept firmy Dtex, który generuje indywidualne wyniki ryzyka dla pracowników na podstawie witryn internetowych i plików, do których uzyskano dostęp.
Oprócz masowych zwolnień i urlopów bezpłatnych w ciągu ostatnich czterech tygodni, tak zwany Departament Efektywności Rządowej również, według doniesień CBS News i NPR , w lutym wkroczył do wielu agencji, przeprowadzając teatr i bombastyczne kontrole bezpieczeństwa z pełnym prześwietleniem rentgenowskim, zastępując identyfikatory wejściowe w siedzibie głównej w Waszyngtonie. To obok menedżerów informujących pracowników, że ich logowanie się i wylogowywanie z urządzeń, przesuwanie kart w miejscach pracy i wychodzenie z nich oraz wszystkie ich cyfrowe czaty robocze będą „ściśle monitorowane” w przyszłości.
„Może próbują zrobić z tego wielką aferę, żeby teraz nastraszyć ludzi” – mówi Bersin. „Rząd federalny wykorzystuje powrót do pracy jako pretekst do zwolnienia wielu osób”.
Pracownicy DOGE podobno dodali nawet oprogramowanie typu keylogger do komputerów rządowych, aby śledzić wszystko, co piszą pracownicy, ponieważ pracownicy obawiali się, że każdy, kto używa słów kluczowych związanych z postępowym myśleniem lub „nielojalnością” wobec Trumpa, może stać się celem — nie wspominając o zagrożeniach bezpieczeństwa, jakie to stwarza dla osób pracujących nad wrażliwymi projektami. Jak powiedział jeden z pracowników NPR , wydaje się to „w stylu radzieckim” i „orwellowskie” z „nieustannym monitorowaniem”. Anderson opisuje cały podręcznik DOGE jako serię „głęboko inwazyjnych naruszeń prywatności”.
Alternatywne RzeczywistościAle jakie zabezpieczenia są dostępne dla pracowników? Niektóre stany, takie jak Nowy Jork i Illinois, oferują silne zabezpieczenia prywatności, na przykład przed niepotrzebnym śledzeniem biometrycznym w sektorze prywatnym, a ustawa Consumer Privacy Act w Kalifornii obejmuje zarówno pracowników, jak i konsumentów. Jednak ogólnie rzecz biorąc, brak federalnego prawa pracy w tym obszarze sprawia, że Stany Zjednoczone są czymś w rodzaju alternatywnej rzeczywistości w stosunku do tego, co jest legalne w Wielkiej Brytanii i Europie.
Ustawa o ochronie prywatności w komunikacji elektronicznej w USA zezwala na monitorowanie pracowników z uzasadnionych powodów biznesowych i za zgodą pracownika. W Europie Algorithm Watch przeprowadził analizy krajowe pod kątem nadzoru w miejscu pracy w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Szwecji i Polsce. Aby podać jeden głośny przykład rażącej różnicy: na początku 2024 r. Serco otrzymało od brytyjskiego organu nadzorującego prywatność, Information Commissioner's Office (ICO), nakaz zaprzestania używania systemów rozpoznawania twarzy i skanowania linii papilarnych zaprojektowanych przez Shopworks do śledzenia czasu i obecności 2000 pracowników w 38 ośrodkach rekreacyjnych w całym kraju. Te nowe wytyczne doprowadziły do tego, że więcej firm dokonało przeglądu lub całkowicie zrezygnowało z tej technologii, w tym Virgin Active, które wycofało podobne biometryczne systemy monitorowania pracowników z ponad 30 lokalizacji.
Mimo braku kompleksowych praw do prywatności w USA, protesty pracowników, organizowanie się związków zawodowych i relacje medialne mogą stanowić zaporę przed niektórymi schematami nadzoru biurowego. Związki zawodowe, takie jak Service Employees International Union, naciskają na wprowadzenie przepisów chroniących pracowników przed algorytmami typu black-box dyktującymi tempo produkcji.
W grudniu Boeing wycofał się z pilotażu monitoringu pracowników w biurach w Missouri i Waszyngtonie, który opierał się na systemie czujników ruchu na podczerwień i kamerach VuSensor zainstalowanych w sufitach, wyprodukowanych przez Avuity z Ohio. Zwrot nastąpił po tym, jak pracownik Boeinga ujawnił wewnętrzną prezentację PowerPoint na temat technologii śledzenia obłożenia i liczby pracowników The Seattle Times . W ciągu kilku tygodni Boeing potwierdził, że menedżerowie usuną wszystkie zainstalowane do tej pory czujniki.
Czujniki pod biurkiem, w szczególności, spotkały się z głośnym sprzeciwem, być może dlatego, że są tak oczywistym elementem sprzętu do nadzoru, a nie po prostu oprogramowaniem zaprojektowanym do rejestrowania pracy wykonywanej na maszynach firmowych. Jesienią 2022 roku studenci Northeastern University zhakowali i usunęli czujniki pod biurkiem wyprodukowane przez EnOcean, oferujące „wykrywanie obecności” i „liczenie osób”, które zostały zainstalowane w Interdisciplinary Science & Engineering Complex uczelni. Rektor uniwersytetu ostatecznie poinformował studentów, że wydział planował wykorzystać czujniki z platformą Spaceti w celu optymalizacji wykorzystania biurek.
OccupEye (obecnie należące do FM: Systems), inny rodzaj czujnika ciepła i ruchu montowanego pod biurkiem, spotkał się z podobną reakcją pracowników Barclays Bank i londyńskiej gazety The Telegraph . Pracownicy protestowali, a w niektórych przypadkach fizycznie usuwali urządzenia, które mierzą czas, jaki spędzają poza biurkiem.
Sapience oferuje różne pakiety oprogramowania służące do dostarczania pracodawcom danych na temat miejsca pracy, w tym dotyczących zgodności z przepisami dotyczącymi powrotu do biura.
Zdjęcie dzięki uprzejmości SapiencePomimo skutków, Barclays później musiał zapłacić grzywnę w wysokości 1,1 miliarda dolarów od ICO, gdy okazało się, że wdrożył w swoich biurach oprogramowanie do monitorowania pracowników Sapience, z możliwością wyodrębniania i śledzenia poszczególnych pracowników. Być może nie jest zaskakujące, że w obecnym klimacie ta sama firma programistyczna oferuje teraz „lekką technologię na poziomie urządzenia” do monitorowania zgodności z polityką powrotu do biura , z pulpitem nawigacyjnym dzielącym lokalizację pracowników według biura lub pracy zdalnej dla określonych działów i zespołów.
Jak wynika z najnowszej książki Elizabeth Anderson Hijacked , kultura nadzoru w miejscu pracy i obsesja na punkcie mierzenia wydajności pracowników mogą wydawać się stosunkowo nowe, w rzeczywistości ich początki sięgają wynalezienia „etyki pracy” przez purytanów w XVI i XVII wieku.
„Uważali, że powinieneś pracować superciężko; nie powinieneś się obijać, kiedy powinieneś być w pracy” – mówi. „Można tam dostrzec pewne elementy, które mogą rozwinąć się w dość wrogą postawę wobec pracowników. Puritanie byli opętani niemarnowaniem czasu. Chodziło o uzyskanie pewności zbawienia poprzez swoje zachowanie. Wraz z rewolucją przemysłową „niemarnowanie czasu” stało się strategią maksymalizującą zysk. Teraz jesteś w pracy 24/7, ponieważ mogą cię wysłać e-mailem”.
Niektóre kluczowe elementy pierwotnej etyki pracy zostały jednak z czasem wypaczone lub utracone. Puritanie mieli również ścisłe ograniczenia dotyczące obowiązków pracodawców wobec swoich pracowników: wypłacanie godziwej płacy i zapewnianie bezpiecznych i zdrowych warunków pracy.
„Nie można było nimi po prostu rządzić tyrańsko, albo tak mówili. Trzeba było traktować ich jak swoich współwyznawców, z godnością i szacunkiem. W wielu aspektach pierwotna etyka pracy była etyką, która podnosiła pracowników na duchu”.
wired