Ostrzał ukraińskich dronów skierowany jest na Moskwę, a Zełenski domaga się rozliczenia Putina

Mer Moskwy poinformował, że co najmniej 10 dronów zostało zestrzelonych w trakcie zbliżania się do miasta.
LONDYN — Co najmniej 10 ukraińskich dronów zostało zestrzelonych w nocy z niedzieli na poniedziałek podczas zbliżania się do Moskwy, poinformował burmistrz miasta. W związku z tym na dwóch stołecznych lotniskach wprowadzono tymczasowe ograniczenia.
Burmistrz Siergiej Sobianin powiedział, że służby ratunkowe zostały wysłane do miejsc uderzenia zestrzelonych dronów. Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że bezzałogowe samoloty atakujące Moskwę były wśród 67 ukraińskich dronów zestrzelonych w nocy.
Na południe od regionu stołecznego gubernator obwodu tulskiego Dmitrij Milajew poinformował o ataku dronów na zakłady chemiczne Azot w Nowomoskowsku i pożarze spowodowanym przez spadające gruzy. Dwie osoby zostały ranne, napisał Milajew na Telegramie. „Sytuacja jest pod kontrolą” – powiedział.
Siły rosyjskie kontynuowały własne dalekosiężne ataki na Ukrainę w nocy, a ukraińskie siły powietrzne zgłosiły 49 dronów i trzy rakiety wystrzelone w kierunku kraju. Siły powietrzne poinformowały na Telegramie, że zestrzeliły lub w inny sposób zneutralizowały 40 dronów.

W ostatnich tygodniach obie strony zintensyfikowały swoje dalekosiężne operacje uderzeniowe, mimo że trwają rozmowy pokojowe prowadzone przy wsparciu USA, mające na celu zakończenie trwającej od trzech lat inwazji Rosji na sąsiada.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę wieczorem, że jego kraj musi „pilnie” wzmocnić swoje zdolności obrony powietrznej w odpowiedzi na nasilające się ataki rakietowe i dronów na miasta w całym kraju ze strony Rosji.
Północno-wschodnie miasto Charków – które znajduje się około 19 mil od granicy z Rosją – było jednym z ataków w ten weekend. Według szefa lokalnej administracji wojskowej w sobotę zginęły tam co najmniej trzy osoby, a 23 zostały ranne. Co najmniej cztery kolejne osoby zginęły w wyniku ataków w innych częściach kraju, poinformowali urzędnicy.
„Pracujemy nad wzmocnieniem obrony powietrznej Ukrainy” – powiedział Zełenski, zgodnie z komunikatem opublikowanym na stronie internetowej jego biura. „Pilnie potrzebujemy pozytywnych sygnałów ze Stanów Zjednoczonych – konkretnych sygnałów dotyczących systemów obrony powietrznej. Nadal czekamy na odpowiedź na naszą prośbę o zakup systemów, które mogą pomóc – konkretnych sygnałów, nie słów”.
„Chciałbym podziękować krajom europejskim za dostawy” – dodał. „Musimy również osiągnąć rezultaty we wspólnej produkcji systemów obrony powietrznej i pocisków rakietowych dla nich – jest to absolutnie niezbędne dla całej naszej Europy. Tylko czas dzieli nas od tego rezultatu, a najważniejsze jest skrócenie tego czasu”.
Zełenski i jego najwyżsi urzędnicy przedstawili nasilenie się ataków Rosji – i rosnącą liczbę ofiar wśród cywilów na Ukrainie – jako dowód na to, że prezydent Rosji Władimir Putin nie jest szczery w swojej widocznej chęci negocjacji porozumienia pokojowego.
Ostatnie rosyjskie ataki nastąpiły po tajnej operacji ukraińskiej z zeszłego weekendu, w której agenci użyli ponad 100 dronów ukrytych w dużych ciężarówkach do ataków na strategiczne bazy bombowców głęboko w Rosji. Moskwa poprzysięgła zemstę za ataki, które ukraińscy urzędnicy świętowali jako historyczny sukces.
Zełenski powiedział w sobotę, że niedawne ataki Rosji na miasta ukraińskie nie mogą być tłumaczone mianem „odwetu” i po raz kolejny wezwał partnerów zachodnich, aby zrobili więcej, aby zmusić Putina do złagodzenia radykalnych żądań pokojowych, które są równoznaczne z kapitulacją Ukrainy.
„Żadna forma nacisku na Rosję nie może zostać złagodzona” – powiedział. „Rosjanie przygotowują się do kontynuowania wojny i ignorują wszystkie propozycje pokojowe. Muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za to”.

„Jesteśmy świadomi, że Rosjanie próbują teraz pokazać, że są rzekomo odporni na wszelkie naciski” – dodał Zełenski. „Ale bardzo ważne jest, aby świat zrozumiał: tak jak nacisk zmusił Rosję do negocjacji, tak nacisk może zmusić Rosję do realizmu w negocjacjach”.
„To jest możliwe właśnie dzięki presji, a przede wszystkim sankcjom na rosyjską ropę i tych, którzy nadal handlują z Rosją” – powiedział. „Rosja musi zakończyć tę wojnę, którą zaczęła. Trzeba ich do tego popchnąć”.
ABC News