Rheinmetall: CEO Papperger planuje przejście na produkcję broni w zakładach w Berlinie i Neuss


Wojna oznacza sprzedaż: Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę firma Rheinmetall, kierowana przez CEO Armina Pappenbergera , odnotowała wzrost „jakiego nigdy wcześniej w Grupie”
Zdjęcie: Liesa Johannssen / Bloomberg / Getty ImagesRheinmetall mógłby przekształcić dwa ze swoich zakładów, które obecnie produkują komponenty cywilne, w zakłady produkujące na potrzeby rozwijającego się działu wojskowego koncernu. „W branży obronnej Rheinmetall wykorzystuje obecnie wszelkie możliwości zwiększenia liczby jednostek, zwłaszcza w sektorze amunicji” – poinformowała w poniedziałek firma z siedzibą w Düsseldorfie. Rheinmetall zamierza produkować przede wszystkim produkty lub komponenty dla działu broni i amunicji w dwóch niemieckich lokalizacjach, które wcześniej należały do cywilnego działu firmy. Dotyczy to lokalizacji w Berlinie i Neuss. „Jednak ostateczne decyzje w sprawie projektu nie zostały jeszcze podjęte” – czytamy w komunikacie.
Aby zapewnić przyszłe wykorzystanie mocy produkcyjnych i zatrudnienie w obu zakładach, zarząd Rheinmetall planuje przenieść zakłady do działu broni i amunicji i przekształcić je w „zakłady hybrydowe”. Oprócz działalności na rzecz sektora cywilnego, w Neuss mają być w przyszłości produkowane komponenty na potrzeby wojska. Oprócz działalności w dziedzinie technologii ogniw paliwowych zakład w Berlinie będzie w przyszłości zajmował się przede wszystkim produkcją podzespołów mechanicznych na potrzeby wojska. Koncepcja takiego rozwiązania została już przedstawiona pracownikom. Teraz decyzja zostanie podjęta z przedstawicielami pracowników. Rheinmetall podkreślił, że w zakładach nie będzie przetwarzany materiał wybuchowy. Obie fabryki „w przyszłości skorzystają z siły przemysłowej Grupy Rheinmetall jako głównego dostawcy sprzętu wojskowego”.
Dział „Systemy Zasilania” zajmuje się produkcją wyrobów dla przemysłu motoryzacyjnego i energetycznego. Sektor ten odczuwa skutki kryzysu w branży motoryzacyjnej . W przeciwieństwie do innych dynamicznie rozwijających się obszarów działalności Rheinmetall, działalność cywilna skupiona w Power Systems odnotowała niewielki spadek sprzedaży do 1,543 mld euro w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 r. Zysk operacyjny skurczył się o 3,8 procent do 74 milionów euro. Dla porównania, w dziale Broni i Amunicji sprzedaż wzrosła o 64,3 procent do 1,554 miliarda euro w tym samym okresie, a zysk operacyjny prawie się podwoił do 339 milionów euro. Całkowita sprzedaż Grupy Rheinmetall wzrosła do 6,2 (4,6) miliardów euro.
Firmy zbrojeniowe przeżywają gwałtowny wzrost w obliczu rosnących wydatków na obronność państw zachodnich po rosyjskiej inwazji na Ukrainę . „Odnotowujemy wzrost, jakiego Grupa nigdy wcześniej nie doświadczyła” – powiedział Armin Papperger (62), dyrektor generalny Rheinmetall. Oderwanie się nowego rządu USA od Europy i wywieranie presji na kraje NATO, aby inwestowały więcej w uzbrojenie, może również sprawić, że portfele zamówień pozostaną pełne, nawet w przypadku zawieszenia broni na Ukrainie. Akcje spółki Rheinmetall zareagowały w poniedziałek również na wynik wyborów federalnych i związane z nimi nadzieje na inwestycje w obronność, rosnąc o ponad 4 procent.
„Myślę, że dla naszej firmy oznacza to, że musimy rozwijać się jeszcze bardziej, niż wcześniej sądzono” – powiedział Papperger agencji Reuters. Z drugiej strony niemiecki przemysł samochodowy ma problemy z przejściem na elektromobilność, a sprzedaż w Chinach również jest słaba. Ale fabryki z innych zmagających się z problemami gałęzi przemysłu również przestawiają się na produkcję zbrojeniową.
Niemiecko-francuski producent czołgów KNDS niedawno przejął zakład w Görlitz należący do koncernu Alstom, zajmującego się technologią kolejową, i planuje nadal zatrudniać połowę spośród 700 pracowników. Firma Rheinmetall zaproponowała już 100 pracownikom przynoszącej straty fabryki hamulców Continental w Gifhorn możliwość przeniesienia się do fabryki amunicji. Producent elektroniki obronnej Hensoldt chce również zatrudnić pracowników firm Continental i Bosch, którym grozi utrata pracy.
manager-magazin