Trudne rozmowy handlowe z Trumpem: Komisarz UE Maros Šefčovic to człowiek o niewłaściwych cechach


Komisarz UE Maros Sefcovic niedawno osiągnął sukces w negocjacjach z partnerem uważanym za trudnego w UE. Między innymi jest odpowiedzialny za stosunki UE ze Szwajcarią, a obie strony osiągnęły porozumienie w grudniu 2024 r., które jest obecnie w trakcie ratyfikacji.
NZZ.ch wymaga JavaScript do ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub blokada reklam obecnie to uniemożliwia.
Proszę zmienić ustawienia.
58-letni Słowak reprezentował interesy UE w negocjacjach z determinacją, ale i wesołością. Jednocześnie był skłonny do ustępstw na rzecz Szwajcarii. Kraj otrzyma nową „klauzulę ochronną” przed wysokim poziomem imigracji, sformułowaną nieco bardziej szczegółowo niż ta, która już istnieje.
Korzyści z klauzuli ochronnej są dyskusyjne. Jednak kompromis pomógł doprowadzić negocjacje do końca zgodnie z planem, do końca 2024 r. Sefcovic uznał również, że ustępstwa na rzecz Szwajcarii były konieczne, aby traktat miał szansę na referendum.
Taki sukces jest mało prawdopodobny do osiągnięcia przez Sefcovica w najtrudniejszym zadaniu w jego karierze. Obecnie próbuje przekonać rząd amerykański do zwolnienia krajów UE z ceł lub przynajmniej utrzymania ich na niskim poziomie.
Dyplomata krytykuje TrumpaAle trudno mu uzyskać posłuch w Waszyngtonie. Amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa nie można pokonać tradycyjną dyplomacją, która sprawdziła się w przypadku Szwajcarii. A Sefcovic jest dyplomatą — nigdy nie zrobił nic innego, jak tylko pracował dla państwa i instytucji.
Pracował dla czechosłowackiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i mieszkał jako dyplomata w Kanadzie, Zimbabwe, Brukseli i Izraelu. Pełni funkcję komisarza UE od 2009 r., co czyni go zdecydowanie najdłużej urzędującym członkiem 27-osobowego organu.
Sefcovic ma „pogodne usposobienie”, mówi były komisarz. Uśmiecha się na krytyczne pytania, a jego odpowiedź wydaje się być pomocna, ale czasami bezpośrednia.
On w 100 procentach identyfikuje się z Komisją; zna agencję jak nikt inny. Ci, którzy są tam od dawna, mają władzę w Brukseli, mówi były komisarz. Ponieważ w Komisji nic nie ma większego znaczenia niż starszeństwo. Jednak Sefcovic musiał długo czekać, zanim otrzymał naprawdę ważny dokument. Od grudnia 2024 r. jest „komisarzem ds. handlu i bezpieczeństwa gospodarczego”.
Zakres działania Komisarzy jest ograniczony; najpotężniejszymi postaciami w Brukseli są szefowie rządów państw członkowskich. Jednakże dossier handlowe jest wyjątkiem. Handel zagraniczny jest wyłączną domeną Komisji, która negocjuje umowy handlowe UE.
To stawia Sefcovica w kluczowej pozycji. Nie dość, że musi dojść do porozumienia z USA, to jeszcze prowadzi trudne rozmowy z Chinami. UE podejrzewała azjatyckie supermocarstwo o znaczne dotowanie krajowych firm i w ten sposób szkodzenie europejskiemu przemysłowi.
Nigdy nie dotarł na szczytSłowak zawsze był sługą instytucji, dla których pracował. Jednak nigdy nie dotarł na szczyt, mimo że dwukrotnie próbował. Na początku 2019 r. kandydował na prezydenta Słowacji. Jednak przegrał zdecydowanie w drugiej turze wyborów z aktywistką na rzecz praw obywatelskich Zuzaną Caputovą.
Sefcovic startował jako kandydat niezależny, ale został poparty przez partię Smer , której czołową postacią jest premier Robert Fico. Smer trudno zdefiniować według kryteriów zachodnioeuropejskich. Z jednej strony powołuje się na socjaldemokratyczne partie „trzeciej drogi” jako wzory do naśladowania; z drugiej strony działa w sposób narodowo-populistyczny i eurosceptyczny. W kwestiach społecznych opowiada się za poglądami konserwatywnymi.
Podczas kampanii wyborczej Sefcovic przedstawiał się jako chrześcijanin i człowiek rodzinny. Miało to na celu zdobycie dla niego głosów prawicy, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. A obserwatorzy w Brukseli byli zaskoczeni, że Sefcovic nagle przyjął konserwatywne wartości i bronił tradycyjnego modelu rodziny. Nawet dziś jego koledzy nadal opisują go jako prawicowego socjaldemokratę.
Być może Sefcovic posiada również pewną zwinność. Niektórzy krytycy uważają za dziwne, że wstąpił do Komunistycznej Partii Czechosłowacji w 1989 r., krótko przed upadkiem muru berlińskiego.
Drugi ruch kariery również nie powiódł się Sefcovicowi. W 2018 r. rozważał zastąpienie przewodniczącego Komisji Jeana-Claude'a Junckera. Zgłosił się jako główny kandydat socjaldemokratów w Parlamencie Europejskim w wyborach europejskich.
Jednak grupa nominowała Holendra Fransa Timmermansa. Ostatecznie jednak głowy państw i rządów zignorowały system Spitzenkandidaten dla parlamentarzystów i mianowały Ursulę von der Leyen na przewodniczącą Komisji.
Nigdy nie pochlebiłby TrumpowiKonflikty między von der Leyen a poszczególnymi komisarzami już się pojawiły. Na przykład, świadomy władzy francuski komisarz Thierry Breton szukał z nią walki o władzę w zeszłym roku, ale przegrał.
Sefcovic nigdy nie rozpocząłby takiego ataku na von der Leyen. Uważa się, że jest tak lojalny, jak to tylko możliwe. Zachowuje się również jak gracz zespołowy wobec swoich podwładnych. Mówi się, że promuje dobrego ducha zespołowego i zgromadził wokół siebie kompetentny personel, na którym może polegać.
Ale nie tylko dyplomacja, ale także profesjonalizm nie są cechami, które pomagają Trumpowi. Bardziej prawdopodobną odpowiedzią jest pochlebna uległość. Sekretarz generalny NATO Mark Rutte z powodzeniem używa jej w przypadku Trumpa, ale wydaje się nieco żenująca. Pomimo swojej pogodnej natury, Sefcovic nigdy nie posunąłby się tak daleko, jak wytrawny polityk Rutte: w każdym razie brakuje mu chłopięcego sposobu bycia Rutte.
nzz.ch