Przedstawicielka pielęgniarstwa Staffler w wywiadzie: Ostatecznie ogłaszane są nie tylko pozytywne wiadomości

Katrin Staffler, posłanka do Bundestagu z ramienia CSU, od czerwca pełni funkcję komisarza rządu federalnego ds. opieki pielęgniarskiej. Staffler studiowała biochemię i zasiada w Bundestagu od 2017 roku. Zastąpiła Claudię Moll, polityk SPD, która pełniła tę funkcję w latach 2022-2025.
Pani Staffler, koalicja chce uczynić to, co niemożliwe, możliwym: osoby potrzebujące opieki powinny otrzymywać lepszą opiekę bez podnoszenia kosztów ubezpieczenia na wypadek długotrwałej opieki. Jak, proszę mi powiedzieć, ma to działać?
Lubię porównywać obecną sytuację z ubezpieczeniem długoterminowej opieki do domu: z biegiem czasu wiele zostało dobudowane i przebudowane, dodając tu i ówdzie balkon, potem okno wykuszowe i dodatkowy korytarz. To naruszyło stabilność konstrukcji, przez co cały budynek jest teraz zagrożony zawaleniem. Oczywiście, można by go jakoś wzmocnić – to oznaczałoby dalszy wzrost składek – ale to nie jest zrównoważone. Za dwa, trzy lata będziemy musieli zmierzyć się z tymi samymi, znanymi problemami.
Pozostańmy przy temacie finansowania. Po otwarciu posiedzenia federalno-krajowej komisji ds. reformy opieki pielęgniarskiej wszystkie zaangażowane strony zaapelowały o zwiększenie wpływów podatkowych. Ale na ile jest to realne w obecnej sytuacji budżetowej?
Sytuacja budżetowa jest niewątpliwie napięta. Ale budżetowanie zawsze jest kwestią priorytetów. Moim zdaniem minister finansów Lars Klingbeil powinien ponownie przyjrzeć się tej sprawie. Zatwierdzone do tej pory pożyczki o łącznej wartości dwóch miliardów euro nie mogą być ostatnim słowem. Opieka to ważna odpowiedzialność społeczna i my, jako społeczeństwo, nie możemy sobie pozwolić na porażkę.

Przedstawicielka pielęgniarek Katrin Staffler (CSU)
Źródło: BMG
Ale jeszcze raz: skąd weźmiemy na to pieniądze?
Zadaniem Ministra Finansów jest ustalenie właściwych priorytetów w budżecie federalnym. Wspomniał Pan o sytuacji budżetowej. W tym kontekście należy zauważyć, że rząd federalny nadal jest winien systemowi ubezpieczeń na wypadek długotrwałej opieki ponad pięć miliardów euro z powodu pandemii koronawirusa. Co więcej, ściśle rzecz biorąc, to nie ubezpieczony jest odpowiedzialny za opłacanie składek emerytalnych za opiekunów rodzinnych, nie mówiąc już o kosztach szkolenia personelu pielęgniarskiego. Łącznie jest to ponad sześć miliardów euro rocznie. Przypominamy: szkolenia lekarzy są finansowane z pieniędzy podatników – i słusznie.
Zachowanie Klingbeila jest jednak zrozumiałe: obawia się, że entuzjazm dla reform osłabnie, jeśli rozwiąże problemy większymi pieniędzmi. Zrozumiałe?
Nie w tym przypadku. Będzie to kompleksowa reforma; to jest jednomyślny konsensus w grupie roboczej federacji i krajów związkowych. Oczywiście nie można oczekiwać, że żądania dotyczące większych wpływów podatkowych zostaną w pełni spełnione. Jest jednak również oczywiste, że aby zapewnić stabilne finansowanie ubezpieczeń na wypadek długotrwałej opieki, potrzeba więcej pożyczek niż planowano. Nie da się tego osiągnąć wyłącznie poprzez restrukturyzację świadczeń.
Co dokładnie masz na myśli?
Ubezpieczenia na wypadek długotrwałej opieki są obecnie niezwykle rozdrobnione i nadmiernie regulowane. Oferują one niewiarygodnie dużą liczbę różnych świadczeń, co czyni system niezwykle złożonym i nieprzejrzystym. Osoby potrzebujące opieki i ich rodziny mają trudności ze zrozumieniem systemu. Potrzebujemy pragmatycznych rozwiązań, takich jak „pulowanie” świadczeń – system pulowania, dzięki któremu osoby potrzebujące opieki będą mogły otrzymać potrzebne im wsparcie, zarówno pragmatycznie, jak i elastycznie oraz lokalnie.
Krytycy twierdzą, że ubezpieczenie długoterminowej opieki zdrowotnej jest celowo skomplikowane, aby zniechęcić ludzi do korzystania z usług i zaoszczędzić pieniądze. Jeśli wszystko uprościmy, zgodnie z tą logiką koszty wzrosną zamiast spaść.
Oczywiście, ta restrukturyzacja musi być przeprowadzona inteligentnie. Podam przykład: obecnie budżet wynosi 42 euro miesięcznie na materiały eksploatacyjne do opieki domowej: rękawiczki, fartuchy jednorazowe itd. To dało początek całej branży, która tworzy takie pakiety i wysyła je w ramach subskrypcji. Jednak teraz wiele osób gromadzi cały asortyment tych pomocy, ponieważ tak naprawdę nie potrzebują ich wszystkich w niezbędnych ilościach. To świadczenie mogłoby zostać wyeliminowane, a w zamian, na przykład, zasiłek opiekuńczy mógłby zostać nieznacznie zwiększony. W rezultacie oszczędzamy pieniądze, ale dajemy osobom potrzebującym opieki większą swobodę w decydowaniu, jak je wydają.
Pracodawcy domagają się całkowitego zniesienia najniższego poziomu opieki, 1, z jego „składką ulgową” w wysokości 131 euro. Czy zgadzasz się z tym?
Nie. Prawdą jest jednak, że musimy dokładnie sprawdzić, czy wszystkie usługi są rzeczywiście rozsądnie zaprojektowane. Najważniejsze dla mnie jest wzmocnienie profilaktyki w tym zakresie. Celem musi być dalsze odsuwanie w czasie potrzeby opieki lub całkowite jej zapobieganie. Nie możemy automatycznie kierować osób z poziomem opieki 1 do kolejnych usług opiekuńczych, ale raczej zapobiegać lub spowalniać rozwój ich potrzeby opieki poprzez ukierunkowane działania profilaktyczne. Dlatego sensowne byłoby przeznaczenie środków na rehabilitację sportową, między innymi, na poziomie opieki 1. Muszę jednak jasno powiedzieć: ostatecznie grupa robocza ds. pielęgniarstwa będzie mogła nie tylko ogłaszać pozytywne wieści. Nie zadziała to bez fundamentalnych zmian w usługach. Jedno jest jasne: nie otrzymamy za to oklasków ze wszystkich stron.

Biuletyn RND z okręgu rządowego. W każdy czwartek.
Zapisując się do newslettera wyrażam zgodę na warunki umowy reklamowej .
Jak ważne jest dla Ciebie ograniczenie swojego osobistego zaangażowania w domu opieki?
Nie można zapominać o jednej rzeczy: każdy, kto nie jest w stanie opłacić składki, ma prawo do świadczenia socjalnego „Pomoc na Opiekę”. Musimy również uważać, aby ubezpieczenie opieki długoterminowej nie stało się formą ubezpieczenia spadkowego. W Komisji panuje w tej sprawie szeroki konsensus. Co ważniejsze, przypominamy również stanom o obowiązku monitorowania kosztów inwestycji w utrzymanie i modernizację domów opieki. Mogłoby to znacznie zmniejszyć dopłaty. Ograniczenie biurokracji i deregulacja mogą również odciążyć domy opieki, a tym samym obniżyć koszty.
Czy masz jakieś konkretne pomysły w tej sprawie?
Domy opieki są obecnie nadzorowane przez dwie instytucje: agencję nadzorującą domy opieki i służbę zdrowia – każda z nich ma swoje własne cele i przepisy. Przychodzą w dwóch różnych terminach, ale czasami zadają te same pytania. Musi być możliwe, aby obie instytucje mogły się skoordynować i spotkać tego samego dnia. Jeszcze jedna rzecz jest dla mnie ważna.
Co?
84 procent wszystkich osób potrzebujących opieki jest obecnie objętych opieką domową, ponieważ tak wolą. Musimy przynajmniej utrzymać ten wskaźnik. Po prostu nie mamy wystarczającej liczby personelu, aby zapewnić opiekę większej liczbie osób w domach opieki. Dlatego powinniśmy skupić się na wzmocnieniu opieki domowej.
Opieka całodobowa to szara strefa. Co chcesz tu zrobić?
Szacunki wskazują, że 300 000 gospodarstw domowych zatrudnia głównie opiekunów zagranicznych. Liczba ta jest prawdopodobnie znacznie wyższa. Nie jest to zatem kwestia marginalna. Jednak przestrzeganie godzin pracy stwarza znaczną niepewność prawną zarówno dla rodzin, jak i dla opiekunów. Może to szybko prowadzić do znacznych zaległości płatniczych. Musimy w końcu zapewnić pewność prawną rodzinom, które zdecydują się na ten model.
Jednym z rozwiązań byłoby zaklasyfikowanie tych opiekunów jako osób samozatrudnionych, tak jak ma to miejsce w Austrii. Czy to by zadziałało?
Naszym zdaniem jest to niezgodne z europejskim prawem pracy. Ostatecznie powstaje stosunek pracy na zasadzie zależności, ponieważ opiekun musi dostosować się do potrzeb osoby, którą się opiekuje. Pracujemy jednak już nad prawnie uzasadnionymi rozwiązaniami i chcemy je przetestować w praktyce jako projekt modelowy. Obecnie trwają dyskusje. Celem musi być zapewnienie, aby opiekunowie nie byli przeciążeni, a rodziny nie były przeciążone finansowo.
rnd