Prąd: UFC-Que Choisir ostrzega przed wzrostem rachunków od przyszłego roku

Gwałtowny spadek natychmiast zrekompensował stratę? Według UFC-Que Choisir, takich zmian będą mogli spodziewać się od przyszłego roku abonenci taryfy regulowanej za energię elektryczną (TRVE) oraz ci, którzy wybrali ofertę, której cena jest do niej indeksowana. Po tym, jak 1 lutego zanotowano średni spadek rachunków o 15% , stowarzyszenie konsumentów opublikowało badanie, w którym potępia inflacyjne skutki wejścia w życie nowych przepisów dotyczących energii jądrowej dla konsumentów.
Jesienią 2023 r. EDF i państwo osiągnęły porozumienie w sprawie ustanowienia mechanizmu, który zastąpi Arenh (regulowany dostęp do historycznej energii jądrowej), wygasający 31 grudnia. Mechanizm ten, powszechnie krytykowany przez EDF, obowiązywał przez około 15 lat i zobowiązywał historycznego dostawcę do sprzedaży około jednej czwartej energii jądrowej po zaniżonej cenie 42 euro za megawatogodzinę (MWh) dużym przemysłowym odbiorcom energii elektrycznej, jak również alternatywnym dostawcom. Ostatecznie korzyścią z tego „udziału” w Arenh był zysk konsumenta.
W zamian wprowadzono nowy mechanizm regulacyjny, który uwzględniono w artykule 4 niedawno przyjętego projektu budżetu. Wynika to zatem z porozumienia między EDF a państwem, ogłoszonego w listopadzie 2023 r. , w którym ustalono cenę energii elektrycznej na poziomie około 70 euro za MWh średnio w okresie 15 lat, co zostało chłodno przyjęte przez przedstawicieli konsumentów i przemysłowców.
Na mocy tej umowy EDF może sprzedawać całą swoją energię elektryczną na rynkach. W zamian za to Artykuł 4 stanowi, że po przekroczeniu pewnych progów cenowych część dodatkowych przychodów generowanych przez EDF będzie pobierana i przeznaczana na mechanizm redystrybucji dla wszystkich konsumentów, osób fizycznych lub przemysłowców, niezależnie od tego, czy są klientami EDF. Konkretnie rzecz biorąc, kwota od 78 do 110 euro za MWh stanowiłaby ułamek 50% dodatkowych przychodów EDF, a powyżej 110 euro za MWh stanowiłaby 90%.
Podczas gdy rząd broni mechanizmu, który „pozwala na złagodzenie wzrostu cen dla konsumentów”, UFC-Que Choisir potępia nowe regulacje dotyczące energii jądrowej, które mogą skutkować gwałtownym wzrostem kosztów dostaw wliczanych do wysokości rachunków. Aby to zrobić, stowarzyszenie konsumentów przeprowadziło symulację wdrażania tej reformy od tego roku, korzystając z najnowszych danych Komisji Regulacji Energetyki (CRE) na temat ewolucji regulowanych taryf.
Symulacja pokazuje, że koszty dostawy wzrosłyby o 44% w porównaniu do obecnego poziomu efektywnego, z 81,37 euro za MWh do ponad 117 euro. „Ta reforma narzuca nową metodę obliczania taryf, opartą na wysokich i niestabilnych cenach na rynkach hurtowych, zamiast na rzeczywistych kosztach produkcji energii elektrycznej we Francji” – wyjaśnia UFC-Que Choisir, podkreślając, że w 2023 r. tylko 5,4% energii elektrycznej zużywanej we Francji było importowane .
„Ten wzrost cen energii elektrycznej jest wynikiem świadomego wyboru politycznego: sprawić, by Francuzi płacili wysoką cenę za energię elektryczną, tak jakby trzeba ją było kupować w całości na rynkach międzynarodowych, mimo że jest produkowana we Francji po znacznie niższych kosztach”.
Ponadto UFC-Que Choisir przewiduje, że redystrybucja zysków EDF do gospodarstw domowych będzie w rzeczywistości bardzo ograniczona i potępia mechanizm, który „fałszywie chroni konsumentów”. „W sumie od 1 MWh produkcji jądrowej sprzedanej na rynkach po 120 euro EDF zapłaciłoby podatek w wysokości 28,5 euro, zauważa stowarzyszenie. Dałoby mu to zatem wygodną marżę (zysk) w wysokości 26,5 euro”.
Ale „tylko 17,1 euro faktycznie zostanie zwrócone konsumentom” z powodu spadku współczynnika zamknięcia w 2023 r. Z tego powodu obecnie uważa się, że energia jądrowa stanowi tylko 58% zużycia energii elektrycznej w gospodarstwach domowych, a UFC-Que Choisir szacuje, że „wszystko wskazuje na to, że średnio tylko 58% dochodów podatkowych zostanie zwrócone konsumentom, reszta po prostu trafi do budżetu państwa”. W związku z tym koszty dostawy energii elektrycznej przez TRV fakturowane konsumentom wyniosłyby od 107,5 do 113,7 euro i byłyby znacznie niższe od obecnych 81,37 euro.
Stowarzyszenie wyliczyło, że po wejściu w życie tej reformy konsumenci posiadający podstawowy abonament zapłacą średnio o 19% więcej, a przeciętne gospodarstwo domowe nawet o 250 euro więcej rocznie. Dodatkowy koszt, który będzie znacznie większy dla gospodarstw domowych ogrzewanych energią elektryczną lub mieszkających w sitach cieplnych.
Aby uniknąć wzrostu rachunków za prąd, UFC-Que Choisir wzywa do zwiększenia opodatkowania zysków EDF i przekazania całości wpływów konsumentom w formie bezpośredniej obniżki rachunków. Wreszcie stowarzyszenie domaga się „natychmiastowego powołania niezależnej komisji, w skład której wejdą przedstawiciele stowarzyszeń konsumentów, aby gruntownie przemyśleć regulację rynku energii elektrycznej”, a także „stworzenia publicznej usługi energetycznej”, która zagwarantuje konsumentom „cenę odzwierciedlającą rzeczywiste koszty energii jądrowej i wodnej, a nie dyktowaną wahaniami rynkowymi”.
BFM TV