Jeden sędzia ma sprytny nowy sposób na przezwyciężenie chaosu w Sądzie Najwyższym wywołanego przez Trumpa


Zapisz się na Slatest, aby codziennie otrzymywać na skrzynkę pocztową najciekawsze analizy, krytykę i porady.
Nieustanne nadużywanie przez Sąd Najwyższy swojego rejestru cieni sprawiło, że sądy niższej instancji z trudem ustalają, co dokładnie stanowi „prawo” w danym dniu. Konserwatywna większość kwalifikowana wielokrotnie zmieniała lub unieważniała precedensy – zazwyczaj na korzyść Donalda Trumpa – nie zadając sobie trudu wyjaśnienia przyczyn . W ten sposób stale zakłóca starannie uzasadnione nakazy sądowe, siejąc niepewność co do tego, jakie prawa i zasady faktycznie obowiązują. Ta próżnia postawiła sędziów sądów niższej instancji przed niełatwym wyborem: stosować prawo w jego obecnym brzmieniu czy próbować zgadywać, jak Sąd Najwyższy zmieni je jutro.
W tym tygodniu, w dodatkowym odcinku programu Amicus w Slate Plus, Mark Joseph Stern rozmawiał z Madibą Dennie o sędzi, która krytykuje Sąd Najwyższy za abdykację z obowiązków, jednocześnie odmawiając prewencyjnego legitymizowania bezprawia Trumpa. Dennie jest zastępcą redaktora naczelnego magazynu „Balls and Strikes” oraz autorem książki „The Originalism Trap” . Zapowiedź ich rozmowy, zamieszczona poniżej, została zredagowana i skrócona dla większej przejrzystości.
Mark Joseph Stern: W środę sędzia okręgowy USA Myong Joun wydała naprawdę interesujący nakaz w trwającym sporze o bezprawny atak Trumpa na Departament Edukacji. Tło sprawy jest istotne: w maju Joun wydała wstępny nakaz sądowy zakazujący administracji Trumpa zniszczenia departamentu poprzez zwolnienie tak wielu pracowników, że nie będzie on mógł dalej funkcjonować. Sąd Najwyższy następnie wstrzymał wykonanie tego nakazu, nie wyjaśniając przyczyn. Joun wydała jednak również inny nakaz sądowy w powiązanej sprawie, który w szczególności zakazał rządowi likwidacji Biura ds. Praw Obywatelskich Departamentu Edukacji i chronił jego pracowników przed zwolnieniem.
Po tym, jak Sąd Najwyższy uchylił pierwszy nakaz, Departament Sprawiedliwości zwrócił się do Jouna z prośbą o wstrzymanie również drugiego nakazu . W środę odmówił , pisząc, że „nieuzasadniony nakaz wstrzymania wydany w trybie pilnym nie powoduje ani nie sygnalizuje żadnej zmiany w obowiązującym prawie”. Nie widział więc powodu, by uchylać swój własny nakaz. Madiba, wydaje mi się, że Joun, mianowany przez Bidena, w zasadzie sprawdza blef Sądu Najwyższego, mówiąc: Skąd mam wiedzieć, dlaczego sąd podjął taką decyzję, skoro nie zadał sobie trudu, by się wytłumaczyć?
Madiba Dennie: Myślę, że to prawda i że podjął właściwą decyzję. Miałam nadzieję, że więcej sędziów tak zrobi, ponieważ Sąd Najwyższy nie zawraca sobie głowy wyjaśnianiem się ani udzielaniem jakichkolwiek wskazówek. Po prostu stwierdza, że nakaz sądowy był w jakiś sposób błędny. Uważam więc, że sędziowie sądów niższej instancji mają pełne prawo powiedzieć: Nie wiem , na czym polegał błąd, więc nie mam powodu, by podejmować inne działania . Sąd Najwyższy nawet nie powiedział im, na czym polegał błąd!
Poza tym, zawieszenia w sprawie w cieniu nie powinny mieć żadnej wartości precedensowej. Byłem naprawdę zirytowany, gdy republikańska superwiększość powiedziała : „Powinniście byli przeczytać w naszych myślach i zrozumieć, że chcemy uchylić decyzję egzekutora Humphreya . Więc udawajcie, że już została uchylona”. To absurd. Dopóki nie zostanie im wyraźnie nakazane inaczej – a szczerze mówiąc, może nawet jeśli zostanie im nakazane inaczej – sędziowie sądów niższej instancji powinni nadal wydawać nakazy sądowe.
Podobna dynamika miała miejsce w innej sprawie prowadzonej w ukryciu: DHS v. DVD .
Tak. To była sprawa „deportacji z kraju trzeciego”, w której Sąd Najwyższy uchylił nakaz sądowy — z nieznanych powodów — i zezwolił na deportację ludzi bez należytego procesu do kraju, z którego nie pochodzą i gdzie mogą zostać zabici. Liberalni sędziowie słusznie tracili rozum, twierdząc, że to niewybaczalne; administracja Trumpa już naruszała nakaz! Sędzia sądu niższej instancji odpowiedział: Cóż, wydałem oddzielne postanowienie w celu zaradzenia naruszeniu nakazu. Więc nawet jeśli nakaz sądowy nie jest już w mocy, moje postanowienie naprawcze nie było przed wami, więc nadal jest w mocy. Chroniło ono niektórych oskarżonych przez nieco dłuższy czas . Jeśli sąd zamierza sobie tak swobodnie stosować prawo, dlaczego sędziowie sądów niższej instancji nie mieliby pomyśleć trochę kreatywnie?
Ciekawi mnie, co sądzisz o retoryce Jouna. Pisze on w postanowieniu: „Sąd Najwyższy nie sformułował żadnych jednoznacznych ustaleń co do tego, czy oskarżeni mieliby szansę na wygraną co do istoty sprawy, ani że inne względy słuszności również przemawiały przeciwko udzieleniu tymczasowego zabezpieczenia, ani nie przedstawił żadnego innego uzasadnienia ani wyjaśnienia co do podstaw udzielenia zawieszenia”. Najwyraźniej krytykuje on tutaj konserwatywnych sędziów za zakłócanie orzeczeń sądów niższej instancji bez żadnego uzasadnienia. Co sądzisz o sądzie rejonowym, który tak otwarcie zwraca uwagę na fakt, że Sąd Najwyższy nie wykazuje swojej pracy? Czy uważasz, że powinien był być nieco bardziej subtelny, czy też jest to silne lekarstwo, którego potrzebuje sąd?
Pisałem już wcześniej o tym, jak decyzje Sądu Najwyższego w trybie „shadow docket” znacznie utrudniają życie sądom niższej instancji. Trudniej im wykonywać swoją pracę, ponieważ, jak powiedziałeś, sędziowie mówią: „Czytaj w naszych myślach. Przewiduj, co myślimy”. Uważamy, że poprzednia decyzja została uchylona, chociaż tak się nie stało, więc nie powinniście się do niej stosować. Oto Joun, który w zasadzie mówi: „Właściwie to ułatwia mi życie, ponieważ założę, że Sąd Najwyższy nie zmienił prawa, dopóki sam tego nie przyzna . Uważam, że to genialny sposób na odwrócenie ciężaru. Ma sens, żeby po prostu powiedzieć sędziom: „Nie będę próbował czytać w waszych myślach. Po prostu będę wykonywał swoją pracę”.
Przywodzi mi to na myśl koncepcję złośliwego podporządkowania, gdzie technicznie rzecz biorąc, robisz to, co powinieneś, ale w sposób, który w rzeczywistości udaremnia cele władzy. Przypomina mi to również nieobyczajne nieposłuszeństwo – przeszkadzanie, ale przy użyciu całkowicie legalnych narzędzi. Chcę widzieć tego więcej. Wykorzystuj każdą okazję, jaką możesz, i stwórz więcej.
