Uwikłany w sprawę Epsteina Trump próbuje odwrócić uwagę, atakując Obamę
W obliczu mnożących się rewelacji na temat jego bliskich relacji z Jeffreyem Epsteinem, Donald Trump próbuje „odwrócić uwagę”, atakując Baracka Obamę, zauważa amerykańska prasa, która również uważa jego powtarzające się ataki na byłych prezydentów za „historyczną anomalię”.
„Nie śledzę tego wszystkiego zbyt uważnie. To swego rodzaju polowanie na czarownice, kontynuacja polowania na czarownice” – powiedział Donald Trump we wtorek, 22 lipca, w Gabinecie Owalnym, gdzie odpowiadał na pytania dziennikarzy u boku prezydenta Filipin Ferdinanda Marcosa Jr. Amerykański prezydent nawiązał do afery Epsteina, nazwanej na cześć amerykańskiego biznesmena oskarżonego o handel nieletnimi w celach seksualnych, który popełnił samobójstwo w więzieniu w 2019 roku. W ostatnich tygodniach prasa mnożyła rewelacje na temat przyjaznych relacji między Jeffreyem Epsteinem a Donaldem Trumpem.
Jednak w zeszłym tygodniu „The Wall Street Journal” donosił, że w 2003 roku Donald Trump podpisał wyjątkowo „sprośny” list z okazji urodzin biznesmena. To odkrycie wstrząsnęło jego elektoratem w MAGA, który krytykuje Trumpa za nieujawnienie dokumentów FBI dotyczących sprawy Epsteina , jak obiecał. Następnie, we wtorek, 22 lipca, CNN opublikowało zdjęcia i filmy potwierdzające obecność Epsteina na jego ślubie w 1993 roku.
W obliczu tych nowych rewelacji Donald Trump czuje się coraz bardziej przyparty do muru. Amerykański prezydent, jak zwykle, kontratakuje. „Polowanie na czarownice, o którym powinniście mówić, to takie, w którym…
Courrier International