Zemsta Stephena Millera na Los Angeles
To on jest ideologiem stojącym za antyimigracyjną polityką lokatora Białego Domu. Urodzony i wychowany w postępowej enklawie Santa Monica w hrabstwie Los Angeles, zastępca szefa sztabu Trumpa wykorzystuje teraz okazję, by osobiście zemścić się na Kalifornii i wszystkim, co ona reprezentuje, zauważa „Los Angeles Times”.
14 czerwca na ulicach Santa Monica, porośniętych palmami i z widokiem na Ocean Spokojny, tysiące ludzi zebrało się, aby dać wyraz swojemu niezadowoleniu z administracji Trumpa w ramach licznych demonstracji zwanych „Dniem bez królów”. organizowane w całym kraju.
W tym nadmorskim mieście w zachodniej części hrabstwa Los Angeles protestujący mieli również do przekazania osobiste przesłanie:
„Droga Ameryko, przepraszamy”.
„Santa Monica przeprasza za Stephena Millera” – głosił napis nabazgrany ręcznie przez brodatego mężczyznę w słomkowym kapeluszu. „Nie zapomnij, skąd pochodzisz, Stephenie Millerze!” – głosił kolejny napis. Inne były bardziej dosadne, w tym seria celnych obelg pod adresem zastępcy szefa personelu Białego Domu.
W bliskim otoczeniu prezydenta Trumpa Stephen Miller jest jednym z nielicznych, którzy wytrwali na stanowisku. W wieku 39 lat pozostaje filarem drugiej kadencji Trumpa [po tym, jak w pierwszej kadencji był doradcą Białego Domu] i kieruje polityką imigracyjną, która sieje panikę w dużej części kraju, a szczególnie w Los Angeles, gdzie agenci federalni nękają
Courrier International