Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Wielki zwrot w stronę pojazdów elektrycznych: marki, które porzuciły lub opóźniły plany wprowadzenia samochodów elektrycznych z powodu słabego popytu społecznego

Wielki zwrot w stronę pojazdów elektrycznych: marki, które porzuciły lub opóźniły plany wprowadzenia samochodów elektrycznych z powodu słabego popytu społecznego

Zaktualizowano:

Producenci samochodów stoją przed trudną decyzją, jeśli chodzi o dokładną datę przyspieszenia wprowadzania pojazdów elektrycznych i definitywnego porzucenia silników spalinowych.

W związku ze spowolnieniem sprzedaży pojazdów elektrycznych na świecie wielu producentów samochodów ogłosiło, że odracza swoje wcześniejsze zobowiązania dotyczące przejścia wyłącznie na napęd elektryczny, aby zachować elastyczność oferty i móc zaspokoić potrzeby wszystkich nabywców, a także chronić wynik finansowy.

Od początku 2024 r. wiele marek samochodowych zapowiedziało opóźnienia lub osłabienie strategii dotyczących samochodów akumulatorowych.

A kula śnieżna nabiera coraz większych rozmiarów i prędkości, a wyzwania stojące przed branżą, takie jak problemy z infrastrukturą ładowania, chwiejna polityka rządu, taryfy i zahamowanie popytu prywatnego, sprawiają, że uświadamiamy sobie, że niektóre terminy dotyczące pojazdów elektrycznych są „zbyt ambitne”.

Więc, którzy producenci samochodów ogłosili, że przemyślą swoje plany przejścia na całkowicie elektryczne? I od kiedy?

Oto marki, które potwierdziły, że odkładają przejście na modele całkowicie elektryczne na rzecz aut spalinowych, które będą dostępne jeszcze przez dłuższy czas.

Pierwotny termin: pełna elektryfikacja do 2030 r., o ile „warunki rynkowe na to pozwolą”

Mercedes wydłuży sprzedaż modeli benzynowych i hybrydowych po 2030 roku

Mercedes to kolejny producent, który wycofał się z terminu przejścia wyłącznie na pojazdy elektryczne; potwierdzono już przedłużenie produkcji modeli benzynowych i hybrydowych po 2030 roku.

Prezes Ola Kallenius powiedział, że marka wdroży zrewidowaną strategię podwójnego układu napędowego, dzięki czemu silniki spalinowe pozostaną na drogach dłużej niż planowano. W wywiadzie dla Auto Motor und Sport powiedział: „Zelektryfikowane, zaawansowane technologicznie silniki spalinowe będą działać dłużej, niż pierwotnie zakładaliśmy”.

Sprzedaż pojazdów elektrycznych Mercedesa spadła w ubiegłym roku o 23 proc., mimo że globalna sprzedaż pojazdów elektrycznych wzrosła o 25 proc., do 17 milionów.

Opisując nowy kierunek jako „korektę kursu”, Kallenius wskazał na powolne upowszechnianie się pojazdów elektrycznych w niektórych obszarach i ogólne warunki rynkowe jako powody, dla których „najbardziej racjonalnym podejściem dla uznanego producenta jest stosowanie obu technologii i niezaniedbywanie żadnej z nich”.

Pierwotny termin: Wszystkie samochody będą w pełni elektryczne do 2030 r.

Volvo miało do 2030 roku sprzedawać wyłącznie samochody całkowicie elektryczne, ale ze względu na słabą sprzedaż pojazdów elektrycznych zmieniono plany

W zeszłym roku Volvo wycofało się z obietnicy, że do 2030 roku będzie sprzedawać wyłącznie samochody całkowicie elektryczne, z powodu słabej sprzedaży pojazdów zasilanych akumulatorami.

We wrześniu szwedzka firma ogłosiła, że ​​zamierza do końca dekady osiągnąć poziom od 90 do 100 procent swojej globalnej sprzedaży w postaci pojazdów w pełni elektrycznych lub hybryd typu plug-in.

Dyrektorzy Volvo stwierdzili, że opóźnienie w harmonogramie wprowadzania na rynek pojazdów elektrycznych „pozwoli na sprzedaż ograniczonej liczby modeli z łagodnymi hybrydami, jeśli zajdzie taka potrzeba”.

Volvo, którego większościowym udziałowcem jest chiński koncern Geely, przypisało zmianę swojej polityki „wolniejszemu niż oczekiwano” wdrażaniu infrastruktury ładowania, wycofaniu zachęt rządowych na niektórych rynkach i „dodatkowej niepewności” wywołanej ostatnimi cłami na pojazdy elektryczne.

Dyrektor naczelny Volvo Cars, Jim Rowan, potwierdził, że Volvo jest „niezłomne” w swoim „przekonaniu, że przyszłość jest elektryczna”, ale dodał, że „przejście na elektryfikację nie będzie liniowe”, a zatem Volvo „musi działać pragmatycznie i elastycznie”.

Pierwotny termin: Cała produkcja samochodów z silnikiem spalinowym ma się zakończyć w 2033 r.

Audi niedawno zmieniło zdanie w sprawie obietnicy, że od 2033 r. będzie sprzedawać wyłącznie pojazdy elektryczne, a teraz w kolejnej dekadzie wprowadza na rynek samochody hybrydowe i z silnikiem spalinowym

Audi to kolejna marka samochodowa, która właśnie wykonała zwrot o 180 stopni w strategii dotyczącej pojazdów elektrycznych . Bawarska marka potwierdziła, że ​​w najbliższej dekadzie będzie kontynuować produkcję samochodów z silnikami spalinowymi (ICE) oraz hybryd typu plug-in.

Niemiecki producent zobowiązał się do zaprzestania rozwoju silników spalinowych do 2033 roku.

Prezes Audi Gernot Döllner potwierdził w zeszłym tygodniu zmienione plany marki, wyjaśniając, że nowym kierunkiem, w którym Audi zamierza podążać, jest „elastyczność”, dzięki której będzie mogło obserwować, „jak rozwijają się rynki”.

Początkowo producent samochodów planował zbudować swój ostatni samochód wyłącznie z silnikiem ICE w przyszłym roku, czyli Q7 nowej generacji. Jednak wcześniej w tym roku zasugerował, że modele benzynowe i wysokoprężne mogą działać dłużej jako część „zupełnie nowej” gamy modeli zasilanych paliwem.

W ubiegłym roku udział pojazdów elektrycznych w globalnej sprzedaży Audi wyniósł mniej niż 10 proc., mimo że firma należy do grona producentów, którzy poszerzyli swoją ofertę pojazdów zasilanych akumulatorami.

Pierwotny termin: 80 proc. samochodów elektrycznych do 2030 r.

Porsche nie będzie już dążyć do tego, aby do 2030 r. 80% sprzedaży stanowiły wyłącznie pojazdy elektryczne

Porsche dostosowało swoje ambicje w zakresie energii elektrycznej w lipcu 2024 r.

Producent samochodów luksusowych poinformował w oświadczeniu, że spodziewa się, iż przejście na pojazdy elektryczne potrwa dłużej, niż myślał.

Porsche poinformowało, że łagodzi swoje założenie, zgodnie z którym do 2030 r. 80 proc. sprzedaży ma być w pełni elektryczne, ale potwierdziło, że w ciągu najbliższej dekady będzie nadal sprzedawać obecnego SUV-a Cayenne z silnikami spalinowymi.

Porsche oświadczyło, że cel 80-procentowego wykorzystania energii zostanie osiągnięty wyłącznie wtedy, gdy popyt klientów i rozwój sektora elektromobilności będą tego wymagać.

Porsche zmagało się w ubiegłym roku również z niską sprzedażą pojazdów elektrycznych, co uwypukliło dysproporcje w zakresie popularności pojazdów elektrycznych na trzech głównych rynkach. Popyt w Chinach był znacznie większy, w Europie wolniejszy, a w USA nierównomierny.

„Nasza podwójna strategia jest ważniejsza niż kiedykolwiek” – powiedział Porsche, odnosząc się do ciągłego rozwoju samochodów z silnikami spalinowymi i elektrycznymi.

Pierwotny termin: Wszystkie pojazdy osobowe w Europie miałyby być elektryczne lub hybrydowe typu plug-in do połowy 2026 r., a w pełni elektryczne do 2030 r.

Termin Forda na rok 2030, w którym wszystkie samochody osobowe mają być w pełni elektryczne, został przesunięty, ponieważ obecnie uważa się go za „zbyt ambitny”

Amerykański gigant motoryzacyjny Ford miał jedne z najbardziej ambitnych planów w dziedzinie pojazdów elektrycznych, wyprzedzając rywali w dążeniu do dostarczania klientom samochodów o zerowej emisji.

Jednak latem 2024 roku Ford ograniczył te ambicje, przyznając, że termin przejścia na napęd elektryczny do 2030 roku był „zbyt ambitny”.

Dyrektor operacyjny działu elektryfikacji Modelu E firmy Ford, Marin Gjaja, powiedział magazynowi Autocar, że istnieje „niepewność” co do popytu kierowców na pojazdy elektryczne, a przyczyną zaktualizowanego terminu są trudne zmiany w przepisach.

Gjaja powiedział: „Myślę, że klienci głosowali i powiedzieli nam, że to zbyt ambitne, powiedziałbym - i myślę, że wszyscy w branży przekonali się o tym na własnej skórze. Powiedziałbym również, że rzeczywistość ma sposób, aby zmusić cię do zmiany planów.

„Nie sądzimy, aby całkowite przejście na napęd elektryczny do roku 2030 było dobrym wyborem dla naszej firmy, a tym bardziej dla naszych klientów” – powiedział w wywiadzie dla portalu Autocar.

Pierwotny termin: niepotwierdzony, ale obecnie 2035-2040, czyli przejście na całkowicie elektryczny

Aston Martin nie dostarczy swojego pierwszego samochodu elektrycznego do końca dekady, zamiast tego priorytetowo traktując hybrydowy model plug-in Valhalla. Będzie całkowicie elektryczny do 2035-2040

Technicznie rzecz biorąc, Aston Martin nie opóźnił terminu wprowadzenia na rynek samochodu elektrycznego, wręcz przeciwnie – opóźnił dostarczenie swojego pierwszego samochodu elektrycznego.

Brytyjski producent samochodów luksusowych planował wprowadzić na rynek swój pierwszy pojazd elektryczny w 2026 roku, ale nowy dyrektor generalny Adrian Hallmark powiedział wcześniej w tym roku, że firma zamiast tego nada priorytet swojemu hybrydowemu pojazdowi elektrycznemu typu plug-in z umieszczonym centralnie silnikiem „Valhalla”.

Wprowadzenie na rynek pierwszego samochodu elektrycznego marki Aston Martin na baterie zostanie przesunięte na drugą połowę dekady .

To już drugie przesunięcie daty premiery pojazdu elektrycznego, po tym jak pierwotnie przesunięto ją z 2025 r. na 2026 r.

Zmiana ta była spowodowana globalnym spadkiem sprzedaży pojazdów elektrycznych i zwróceniem się w stronę hybryd typu plug-in.

Hallmark poinformował, że w świetle zakazu sprzedaży nowych samochodów benzynowych i wysokoprężnych w Europie, który wejdzie w życie w 2035 r., Aston Martin stanie się firmą całkowicie elektryczną w latach 2035–2040.

Pierwotny termin: zaprzestanie sprzedaży samochodów napędzanych paliwami kopalnymi do 2030 r.

Bentley nie wprowadzi na rynek swojego pierwszego pojazdu elektrycznego przed rokiem 2026, po tym jak przesunął swój cel sprzedaży wyłącznie pojazdów elektrycznych z 2030 r. na 2035 r.

Bentley ogłosił w listopadzie, że opóźni przejście na pojazdy całkowicie elektryczne o pięć lat, do 2035 r., jednocześnie wycofując swoje działania na rzecz elektryfikacji przyszłości.

Pierwotny termin odejścia brytyjskiej firmy luksusowej od silnika spalinowego, wyznaczony na rok 2030, został oficjalnie odwołany.

Firma ogłosiła również, że jej pierwszy pojazd elektryczny, który ma zostać zaprezentowany w przyszłym roku, nie będzie już eleganckim elektrycznym grand tourerem GT, o którym wspominano wcześniej, lecz dużym, miejskim SUV-em.

Bentley twierdzi, że przyczyną opóźnienia jest obecny spadek popytu na pojazdy elektryczne i brak odpowiedniej publicznej infrastruktury ładowania, co stanowi cios zarówno dla jego, jak i rządu, przyszłych ambicji w zakresie samochodów elektrycznych.

Pierwotny termin: niepotwierdzony, ale samochody z silnikiem spalinowym będą nadal sprzedawane po 2030 r.

Lamborghini będzie nadal produkować samochody spalinowe do lat 30. XXI wieku i nie wypuści pojazdu elektrycznego przed rokiem 2029

Kolejnym producentem samochodów luksusowych, który opóźnił rozwój modeli elektrycznych, jest Lamborghini.

Premierę modelu Lanzador EV przesunięto z 2028 na 2029 rok.

„Nie uważamy, że rok 2029 jest za późno na samochód elektryczny. Nie sądzimy, że w naszym segmencie rynek będzie gotowy w 2025 lub 2026 roku” – powiedział dyrektor generalny Stephan Winkelmann reporterom w grudniu 2024 roku.

Kolejny Urus będzie samochodem całkowicie elektrycznym, natomiast tradycyjne modele z silnikami V8 i V12 będą produkowane do lat 30. XXI wieku.

Pierwotny termin: Sprzedawaj tylko pojazdy elektryczne od 2027 r.

Alfa Romeo zmieniła termin obowiązywania wyłącznie pojazdów elektrycznych na rok 2027, aby uwzględnić teraz „podejście wieloenergetyczne”

Włoski producent samochodów zmienił w tym roku termin wprowadzenia na rynek wyłącznie pojazdów elektrycznych w 2027 roku.

W 2023 roku globalny szef produktu Alfa Romeo, Daniel Guzzafame, powiedział: „Od 2025 roku będziemy oferować wyłącznie modele podstawowe (elektryczne), a od 2027 roku (będziemy mieć) gamę w 100% elektryczną”.

Jednak w styczniu Chris Feuell, szef Alfa Romeo North America, powiedział Automotive News: „Dla nich [110-osobowej sieci dealerskiej w USA] przetrwanie przy ofercie obejmującej wyłącznie pojazdy elektryczne będzie bardzo trudne”.

Zamiast strategii opartej wyłącznie na pojazdach elektrycznych, Alfa Romeo przyjmie podejście oparte na „wielonapędowości”.

Pierwotny termin: Do 2028 r. stać się producentem wyłącznie samochodów elektrycznych

Lotus, który już sprzedaje całkowicie elektryczny hiper-SUV Eletre (na zdjęciu) i hiper-GT EV Emeya, od 2028 roku nie będzie już oferował wyłącznie pojazdów elektrycznych

Lotus zrezygnował z planu przejścia na napęd wyłącznie elektryczny do 2028 r. pod koniec ubiegłego roku. Zamiast tego zainwestuje teraz w technologię hybrydową ze względu na spowolnienie globalnego popytu na pojazdy zasilane bateriami.

Serwis Autocar poinformował, że modele Lotusa zostaną wyposażone w nowy hybrydowy system typu plug-in „Super Hybrid”, łączący turbodoładowany silnik benzynowy z akumulatorem i „ultraszybkim” ładowaniem.

Dyrektor generalny Lotusa, Feng Qingfeng, miał potwierdzić tę informację dziennikarzom na salonie samochodowym w Kantonie.

Lotus ma już w pełni elektryczny hiper-SUV Eletre i całkowicie elektryczny hiper-GT Emeya.

BMW wycofało swoją inwestycję w wysokości 600 mln funtów w fabrykę pojazdów elektrycznych Mini, co wywołało wątpliwości co do terminu wprowadzenia pojazdów elektrycznych i wycofania ich z produkcji przez BMW

Niektórzy producenci wciąż nie są zdecydowani i muszą jednoznacznie stwierdzić, czy ich plany dotyczące pojazdów elektrycznych uległy zmianie.

Przykładem jest BMW, które wstrzymało plany zainwestowania 600 mln funtów w elektryfikację zakładu Mini Oxford z powodu wolniejszego niż oczekiwano zainteresowania pojazdami elektrycznymi.

Sprzedaż pojazdów elektrycznych w Unii Europejskiej spadła o 5,9 proc. w 2024 r., choć spadła również sprzedaż benzyny i oleju napędowego – w związku z tym BMW podjęło decyzję o wstrzymaniu planów inwestycyjnych ze względu na „liczne niepewności, z jakimi zmaga się branża motoryzacyjna”.

Prezes BMW Oliver Zipse wezwał w zeszłym roku Unię Europejską do ponownego przemyślenia ambitnego planu wycofania samochodów benzynowych i wysokoprężnych do 2035 r., stwierdzając, że cel ten „nie jest już realistyczny”.

Były dyrektor generalny Renault, Luca De Meo (na zdjęciu), stwierdził, że termin 2035 r., w którym 100% nowych samochodów będzie napędzanych elektrycznie, jest nierealny i wezwał do „większej elastyczności” w harmonogramie przejścia na pojazdy elektryczne

W lipcu ubiegłego roku dyrektor generalny Renault, Luca De Meo, wyraził wątpliwości co do przejścia francuskiej marki na samochody elektryczne w ciągu najbliższej dekady, ostrzegając, że sprzedaż nie podąża „właściwą trajektorią”.

Ostrzegł, że klienci nie są gotowi na przejście na pojazdy zasilane akumulatorami i wezwał do „większej elastyczności w harmonogramie”.

Powiedział o tym francuskiemu dziennikowi finansowemu Les Echos tuż po wyborach do Parlamentu Europejskiego - w okresie słabego popytu na pojazdy elektryczne, gdy pojawiały się coraz liczniejsze wezwania do zniesienia terminu 2035 r., który ma zostać zmieniony w 2026 r.

W rozmowie z francuską gazetą de Meo, szef Renault, powiedział: „Potrzebujemy nieco większej elastyczności w harmonogramie”.

sekcja specjalna samochodów elektrycznych
This İs Money

This İs Money

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow