Floryda pozywa Planned Parenthood za bezpieczeństwo leków poronnych. Oto, co warto wiedzieć

TALLAHASSEE, Floryda (AP) — Prokurator generalny Florydy wniósł pozew przeciwko Planned Parenthood, twierdząc, że organizacja „fałszywie przedstawia kwestię bezpieczeństwa” pigułek wczesnoporonnych.
Jest to najnowszy prawny sprzeciw wobec pigułek wczesnoporonnych, które są najczęstszą metodą przerywania ciąży w USA i stają się coraz częstszym celem przeciwników tej procedury po orzeczeniu Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych z 2022 r., uchylającym wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade.
W skardze złożonej w czwartek w sądzie stanowym w hrabstwie Santa Rosa, prokurator generalny Florydy James Uthmeier stwierdził, że sieć klinik „składa fałszywe oświadczenia na temat bezpieczeństwa leków wczesnoporonnych”, podkreślając tym samym oświadczenia Planned Parenthood, że pigułki te są „bezpieczniejsze niż Tylenol”.
Oto, co warto wiedzieć.
Pozew Florydy dotyczy „fałszywych twierdzeń” na temat bezpieczeństwa leków aborcyjnych
Pozew złożony przez Florydę utrzymuje, że Planned Parenthood łamie prawo Florydy zakazujące oszukańczych i nieuczciwych praktyk handlowych, a jej działania stanowią „działania przestępcze”, zarzut pierwotnie wykorzystywany w celu zwalczania przestępczości zorganizowanej.
„Planned Parenthood i jego oddziały na Florydzie wprowadzają kobiety w błąd co do krytycznych i niezaprzeczalnych zagrożeń związanych z aborcją chemiczną, oszukując, że te silne leki są mniej ryzykowne niż codzienne leki przeciwbólowe” – czytamy w skardze.
W pozwie domagają się odszkodowania szacowanego na 350 milionów dolarów i wnoszą do sądu o rozważenie nałożenia na Planned Parenthood szeregu sankcji, w tym nałożenia na organizację obowiązku sprzedaży nieruchomości, zakazania wykonywania aborcji lub nakazania rozwiązania organizacji.
Przedstawiciele Planned Parenthood w swoim oświadczeniu określili pozew jako „atak o podłożu politycznym”, mający na celu dalsze ograniczenie dostępu do aborcji na Florydzie, gdzie większość aborcji jest zakazana po szóstym tygodniu ciąży, zanim wiele kobiet w ogóle dowie się, że jest w ciąży.
„Przeciwnicy aborcji i urzędnicy nie ustają w wysiłkach, by uniemożliwić pacjentom dostęp do wszelkich usług aborcyjnych i uniemożliwić im dostęp do rzetelnych informacji medycznych. Będziemy nadal równie nieustępliwi w naszych staraniach o ochronę dostępu do tej bezpiecznej i skutecznej opieki” – powiedziała w oświadczeniu Susan Baker Manning, główna radczyni prawna Planned Parenthood Federation of America, dodając: „Do zobaczenia w sądzie”.
Prokurator generalny stanu Missouri złożył podobny pozew przeciwko Planned Parenthood w lipcu. Kolejna rozprawa w tej sprawie odbędzie się w lutym.

Caroline Mala Corbin, profesor prawa konstytucyjnego na Wydziale Prawa Uniwersytetu Miami, powiedziała, że nie jest zaskakujące, że Floryda szuka nowych sposobów na ograniczenie dostępu do tego, co stało się preferowaną metodą przerwania ciąży w USA
„Jeśli ten pomysł się powiedzie, może stać się wzorem dla innych stanów. A jeśli się nie powiedzie, bez wątpienia wymyślą coś innego” – powiedział Corbin.
Przeciwnicy aborcji testują nowe strategie prawne mające na celu ograniczenie dostępu do niej
Przeciwnicy aborcji coraz bardziej koncentrują się na ograniczaniu dostępu do pigułek, które w momencie uchylenia wyroku w sprawie Roe były przyczyną ponad połowy wszystkich aborcji. Zwykle stosowano w tym celu kombinację leków mifeprystonu i misoprostolu.
Pigułki te są obecnie stosowane w przypadku niemal dwóch trzecich zabiegów aborcji wykonywanych w całym kraju i są przepisywane za pośrednictwem telemedycyny pacjentom w stanach, w których lekarze zakazują ich wykonywania, w stanach, w których obowiązują przepisy chroniące ich przed kontrolą prawną za świadczenie tego typu międzystanowej opieki zdrowotnej.
Decyzja Sądu Najwyższego otworzyła drogę stanom do zakazania aborcji. Stany kontrolowane przez Republikanów starają się ograniczyć dostęp do aborcji i karać osoby, które pomagają w jej przeprowadzaniu, podczas gdy stany kontrolowane przez Demokratów uchwaliły ustawy o tarczy, aby chronić dostawców usług medycznych.
Teraz, gdy Teksas i 11 innych stanów zakazują aborcji na wszystkich etapach ciąży, a cztery kolejne zakazują jej przeprowadzania po upływie około sześciu tygodni, pigułki stały się jeszcze ważniejszą metodą przeprowadzania aborcji w USA — nawet w stanach, w których zabieg ten jest zakazany.
W zeszłym roku Sąd Najwyższy jednogłośnie orzekł, że przeciwnicy aborcji nie mają prawa pozywać federalnej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła ten lek.
Republikańscy prokuratorzy generalni wznowili postępowanie prawne po tym, jak Sąd Najwyższy skierował sprawę z powrotem do sądu niższej instancji w Teksasie. Prokuratorzy generalni twierdzą, że mifepriston jest zbyt ryzykowny, aby przepisywać go za pośrednictwem telemedycyny, i że FDA powinna cofnąć zezwolenia i zaostrzyć dostęp do niego.
Naukowcy odkryli, że leki poronne są generalnie bezpieczne
Badania wykazały, że mifepryston i misoprostol są na ogół bezpieczne i w ponad 97% przypadków prowadzą do poronienia.
Organizacje medyczne popierające dostępność mifepristonu twierdzą, że bezpieczeństwo tego leku jest porównywalne z „ibuprofenem, który ponad 30 milionów Amerykanów przyjmuje każdego dnia”.
Według FDA, od 2000 roku około 6 milionów pacjentów zażyło mifepriston. Przegląd dokumentacji agencji z 2021 roku w poszukiwaniu zgonów prawdopodobnie związanych z lekiem zidentyfikował 13, czyli 0,00027% pacjentów.
Na stronie informacyjnej organizacji Planned Parenthood, organizacja porównuje leki poronne do innych powszechnie stosowanych leków.
„Aborcja farmakologiczna jest bardzo bezpieczna. W rzeczywistości jest bezpieczniejsza niż wiele innych leków, takich jak penicylina, Tylenol i Viagra. Poważne problemy zdarzają się rzadko, ale jak w przypadku wszystkich leków, mogą wiązać się z ryzykiem” – czytamy w oświadczeniu.
___ Kate Payne jest członkinią korpusu Associated Press/Report for America Statehouse News Initiative. Report for America to non-profitowy program służby narodowej, który zatrudnia dziennikarzy w lokalnych redakcjach, aby relacjonowali wydarzenia, które nie są obecnie relacjonowane.
globalnews
