Kanada stworzyła program odszkodowań za szczepionki za 50 mln dolarów. Ci, którzy ucierpieli, mówią, że ich zawodzi.

Kimberly MacDougall leżała w szpitalnym łóżku obok swojego rannego męża, Stephena, gdy nadeszły jego ostatnie chwile. Ona i ich dwójka dzieci trzymały go, gdy oddawał ostatni oddech.
Stephen, 45-letni kierownik serwisu w salonie luksusowych samochodów, walczył o życie od tygodni w maju 2021 r., ale przestał. Poinformowała znajomych w mediach społecznościowych, że mężczyzna, którego kochała, niesamowicie sprawny i bez wcześniejszych problemów zdrowotnych, nie przeżyje.
Za oknem jego sali intensywnej terapii w Peterborough w Ontario spontanicznie zebrała się grupa przyjaciół, aby wspólnie, w miłości i wsparciu, czuwać przy jego łóżku.
„Widziałem rzeczy, których nikt nie powinien widzieć, a nie byłem przygotowany, by sobie z nimi poradzić” – wspominał MacDougall cztery lata później. „Widziałem, jak używali na nim wioseł. Widziałem, jak go pakują”.
Rzadka niepożądana reakcja na szczepionkę przeciwko COVID-19 doprowadziła do śmierci Stephena w jego najlepszych latach.
Ross Wightman, były pilot i agent nieruchomości, Shannon Dupont, pracownica socjalna, oraz Kayla Pollock, asystentka w przedszkolu, również doznali urazów zmieniających ich życie po szczepieniach.
Te cztery osoby i ich rodziny należą do milionów Kanadyjczyków, którzy zakasali rękawy, aby zaszczepić się podczas pandemii.
Dla swoich bliskich, społeczności i kraju.
Największa publiczna immunizacja w historii Kanady ograniczyła rozprzestrzenianie się śmiertelnej choroby, ratując życie tysiącom Kanadyjczyków poprzez złagodzenie skutków wirusa i zmniejszenie liczby przyjęć na pogotowie. Dla większości szczepionki powoli przywróciły życie do normy.
Jednak dla niewielkiej grupy osób rannych w wyniku postrzałów, życie nigdy już nie wróciło do dawnego poziomu.
Rząd zapewnił społeczeństwo, że poważne skutki uboczne są możliwe, ale rzadkie.
Według Health Canada odnotowano 11 702 doniesień o poważnych zdarzeniach niepożądanych po szczepieniu przeciwko COVID-19. Stanowi to0,011 procent z 105 015 456 dawek podanych do grudnia 2023 r.
Aby pomóc, w grudniu 2020 r. premier Justin Trudeau ogłosił Program Wsparcia dla Osób Poszkodowanych Po Szczepieniach (VISP).
Akcja, która rozpoczęła się sześć miesięcy później, miała na celu udzielenie wsparcia osobom, które zostały poważnie i trwale poszkodowane w wyniku podania w kraju szczepionki zatwierdzonej przez Health Canada w dniu 8 grudnia 2020 r. lub później.
Osoby, których roszczenia zostaną rozpatrzone pozytywnie, mogą otrzymać jednorazową kwotę odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu lub śmierć, stałe świadczenie zastępcze oraz zwrot kosztów leczenia.
Jednak zamiast pozwolić rządowi zarządzać programem VISP, jak to ma miejsce w przypadku podobnych programów w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech, Kanada zdecydowała się na zlecenie tej pracy podmiotom zewnętrznym.
W marcu 2021 r. rząd zatrudnił firmę Raymond Chabot Grant Thornton Consulting Inc. — obecnie Oxaro Inc. — do administrowania programem.
Wyzwania zaczęły się wkrótce po uruchomieniu.
Śledztwo przeprowadzone przez Global News ujawniło skargi, że program nie wywiązał się z obietnicy zapewnienia „sprawiedliwego i terminowego” dostępu do wsparcia finansowego dla poszkodowanych.
Pięciomiesięczne dochodzenie opiera się na ponad 30 wywiadach z osobami poszkodowanymi i chorymi, byłymi pracownikami VISP oraz prawnikami, którzy twierdzą, że program jest źle zarządzany, przez co osoby ubiegające się o zasiłek czują się złe, porzucone, zaniedbane, a nawet wykorzystywane.
„Obiecali, że się nami zaopiekują” – dodał MacDougall. „Nie dotrzymali obietnicy”.
Śledztwo Global News ujawniło również:
- Firma Oxaro Inc. otrzymała 50,6 mln dolarów z pieniędzy podatników. Na koszty administracyjne wydano 33,7 mln dolarów, podczas gdy poszkodowani Kanadyjczycy otrzymali jedynie 16,9 mln dolarów
- PHAC i Oxaro niedoszacowały liczby roszczeń o odszkodowanie za obrażenia, jakie otrzyma VISP, początkowo przewidując 40 rocznie, a następnie do 400 ważnych roszczeń rocznie. Złożono ponad 3000 wniosków — z czego 1700 osób wciąż czeka na rozpatrzenie swojego roszczenia.
- Niektórzy poszkodowani wnioskodawcy twierdzą, że muszą nieustannie kontaktować się z menedżerami spraw VISP, z którymi nie mogą się skontaktować, i muszą zbierać fundusze online, aby przetrwać.
- Niektórzy twierdzą, że ich wnioski zostały niesłusznie odrzucone przez lekarzy, z którymi nigdy nie rozmawiali ani których nigdy nie poznali.
- Pomimo dziesięcioleci apeli o utworzenie programu wsparcia dla osób z urazami poszczepiennymi, rząd federalny zdołał go zorganizować w trakcie pandemii.
Gdy publikacja Global News zbliżała się do końca, rzecznik prasowy nowej liberalnej minister zdrowia Marjorie Michel skontaktował się z redakcją i przekazał jej następujące oświadczenie:
„Te zarzuty są całkowicie niedopuszczalne. VISP wspiera osoby, które są bezbronne i potrzebują wsparcia. Poprosiłem PHAC o znalezienie rozwiązania, które zapewni odpowiedzialne wykorzystanie funduszy i zapewni, że ludzie otrzymają potrzebne im wsparcie. Wszystkie opcje są na stole”.
Byli pracownicy twierdzą, że ani firma ani PHAC nie były przygotowane na falę roszczeń.
Inni byli pracownicy twierdzą, że było zbyt mało personelu i że brakowało mu doświadczenia, aby obsłużyć wszystkich.
Jeden z nich stwierdził, że działalność VISP jest utrudniona przez wiele „wąskich gardeł”.
Inni opisali to jako „chaos”.
Oxaro i PHAC odrzuciły prośby o wywiad.
W odpowiedzi na 15-stronicową listę pytań firma stwierdziła: „VISP to nowy i oparty na zapotrzebowaniu program, w którym liczba wniosków i odwołań składanych przez osoby ubiegające się o świadczenia jest nieznana i zmienna”.
Przeczytaj pełne oświadczenie Oxaro TUTAJ .
„Procesy, procedury i obsada programu zostały dostosowane do wyzwań związanych z otrzymywaniem znacznie większej liczby wniosków niż pierwotnie planowano” — dodał Oxaro. „Oxaro i PHAC ściśle współpracują, aby ocenić, w jaki sposób program może pozostać elastyczny, aby poradzić sobie z obciążeniem pracą, jednocześnie respektując ograniczenia budżetowe”.
Oxaro powiedział, że złożoność składanych roszczeń może również mieć wpływ na czas ich rozpatrywania.
PHAC poinformowało z kolei, że rozpatruje pięcioletnią umowę Oxaro dotyczącą administrowania programem VISP, która ma zostać odnowiona w przyszłym roku.
Przeczytaj pełne oświadczenie PHAC TUTAJ.
Agencja napisała również, że rozważa „obawy zgłaszane przez wnioskodawców i beneficjentów” i bierze pod uwagę sposób, w jaki inne kraje zarządzały swoimi programami.
Celem jest nauka „najlepszych praktyk” gdzie indziej i zapewnienie, że przyszły kanadyjski program będzie realizowany „w sposób sprawiedliwy, wydajny i opłacalny”.
Nie rozmawiaj z Becky Marie Campbell o uczciwości i efektywności.
Trzy tygodnie po szczepieniu w kwietniu 2021 r. Campbell, nauczycielka w szkole w Kolumbii Brytyjskiej i matka czwórki dzieci, zaczęła odczuwać drętwienie nóg podczas jazdy autostradą.
Wkrótce nie była już w stanie chodzić i trafiła do szpitala.
Podobnie jak wiele innych osób, które zachorowały po szczepieniach, Campbell, będąca w doskonałej formie i mająca się dobrze, została skierowana na ocenę psychiatryczną, gdy zwróciła uwagę na możliwość istnienia związku między szczepionką a chorobą.
Lekarz później stwierdził, że jest zdrowa psychicznie.
Gdy przygotowywała się do opuszczenia szpitala po miesięcznym pobycie, Campbell powiedziała, że członek personelu zaproponował jej drugą dawkę szczepionki. Płakała. Wyszła na wózku inwalidzkim, wyglądając na wychudzoną.
W październiku 2021 r. Campbell złożył wniosek do VISP.
W trakcie prób powrotu do zdrowia narobiła sobie 20 tys. dolarów długu na leczenie, leki, sprzęt ułatwiający poruszanie się i fizjoterapię.
Lekarz Campbell stwierdził, że jej zastrzyk i choroba „najpewniej mają ze sobą związek”.
Nieznani lekarze VISP odrzucili jednak jej wniosek 6 września 2022 r.
Stwierdzili, że nie znaleźli „żadnej recenzowanej literatury medycznej”, która sugerowałaby „związek przyczynowo-skutkowy” między jej szczepieniem a późniejszą chorobą w tamtym czasie.
Kiedy otrzymała tę wiadomość, Campbell wybuchła płaczem: „Nie zadzwoniłaś do mnie, nie byłaś ze mną umówiona” – powiedziała, odnosząc się do komisji złożonej z trzech niezidentyfikowanych lekarzy, którą VISP zatrudniło do oceny jej akt.
„Oni w ogóle nie byli częścią mojej sprawy, a oni zadecydowali o moim losie? To trochę niesprawiedliwe”.
„Wierzyłam, że mieszkając w Kanadzie, będę miała zapewnioną opiekę” – powiedziała Campbell.
„Nie chodziło o pieniądze… Chodziło o otrzymanie wsparcia od mojego kraju. Zamiast tego czułam się bez twarzy” – powiedziała Campbell. Nie odwołała się.
Mike Becker rozumie gniew i urazę Campbella.
VISP również odrzuciło jego wniosek, mimo że ból i obrzęk nogi pojawiły się natychmiast po szczepieniu i pogarszały się z każdym dniem aż do momentu, gdy dziewiątego dnia pacjent trafił do szpitala.
W nocy jego noga cierpi z powodu piekącego bólu spowodowanego zakrzepicą żył głębokich, powszechnie znaną jako zakrzepica krwi.
Schorzenie to spowodowało, że jego prawa noga spuchła jak balon i stała się o dziesięć centymetrów większa od lewej.
Teraz cierpi na zawroty głowy i nie może już pracować jako technik tapicerki dywanów i mebli. Becker miał 30 wizyt u lekarza od czasu hospitalizacji w 2021 r. i przyjmuje leki rozrzedzające krew, aby uniknąć śmierci.
Becker powiedział, że VISP odmówiło mu wsparcia, ponieważ jego szpitalny hematolog nie odnotował poziomu płytek krwi, co mogłoby potwierdzić związek przyczynowo-skutkowy między szczepionką a zakrzepami.
Raport VISP, w którym nie podano nazwisk lekarzy, przyznał, że choroba Beckera pojawiła się wkrótce po szczepieniu, ale stwierdził, że „mało prawdopodobne” jest, aby szczepionka ją spowodowała.
VISP dodał jednak zastrzeżenie: jeśli wiedza świata medycznego na temat takich zdarzeń ulegnie zmianie i pojawią się nowe dowody, „sprawa ta powinna zostać ponownie rozpatrzona i rozważona”.
W przeciwieństwie do Campbella, Becker złożył apelację. W listopadzie 2022 r. poinformował swojego kierownika sprawy VISP i przesłał niezbędne dokumenty apelacyjne.
Jak dodał, przez prawie dwa lata nikt nie odpowiadał na jego e-maile.
Becker nie chciał odpuścić.
W końcu menedżerka sprawy VISP odpowiedziała e-mailem. Poinformowała go, że jego sprawa została omyłkowo zamknięta, zgodnie z kopią korespondencji uzyskaną przez Global News.
VISP błędnie zapisało w swoich komputerach, że nie ma odwołania, chociaż kierownik jego sprawy wiedział, że Becker się odwołał i złożył niezbędne dokumenty.
„Rozmawiałem z moim menedżerem i poprosiłem o przyspieszenie rozpatrzenia Twojej sprawy, abyśmy mogli naprawić ten upływ czasu” – powiedział mu w wiadomości e-mail nowy menedżer ds. spraw VISP.
Jedenaście miesięcy później mówi, że nadal czeka.
Becker nazywa VISP „wielkim oszustwem”.
„To nie pomaga osobom rannym, takim jak ja”.
Niektórzy eksperci twierdzą, że sprawy mogły potoczyć się inaczej.
Przez 40 lat lekarze i urzędnicy ds. zdrowia publicznego w Kanadzie wzywali do federalnego, rządowego programu wsparcia dla urazów poszczepiennych bez winy. Wszystkie inne kraje G7, z wyjątkiem Kanady, miały taki program.
Wśród osób podkreślających potrzebę takiego programu był dr Kumanan Wilson, CEO i Chief Scientific Officer Bruyère Health Research Institute. Jego badania skupiają się na szczepieniach i przygotowaniu na pandemię.
Przed COVID-19 dr Wilson powiedział, że odbył „frustrujący zestaw rozmów” z rządem federalnym. Tworzenie programu, jak powiedział, „ciągle spadało jako priorytet”.
Dr Wilson powiedział, że ostrzegł urzędników przed doświadczeniami innych krajów z tymi programami.
„Nie chcemy wystawiać tych rzeczy w środku sytuacji awaryjnej” – powiedział, zauważając, że zwykle nie kończy się to dobrze.
Dr Wilson twierdzi, że wielu obecnych problemów VISP można by było uniknąć, gdyby projekt został uruchomiony wcześniej.
Kimberly MacDougall z Peterborough, Ont., nigdy nie mówiła publicznie o śmierci męża aż do teraz. Jej ból i cierpienie są łatwo widoczne na jej twarzy.
Mąż MacDougall, Stephen, mający wówczas 45 lat, zmarł na zapalenie mięśnia sercowego po szczepieniu na COVID-19, pozostawiając ją młodą wdową z dwójką dzieci w wieku 9 i 12 lat.
Otrzymała maksymalne świadczenie z tytułu śmierci zgodnie z wytycznymi PHAC, kwotę równą mniej więcej trzyletniej pensji Stephena.
Nadal uważa, że kwota, którą PHAC i Oxaro wypłaciły, jest niesprawiedliwie niska. Stephen spodziewał się przepracować 15 lub więcej lat w branży samochodów luksusowych.
Planował sfinansować studia uniwersyteckie swoich dzieci i był wschodzącą gwiazdą w swoim środowisku, na którą napływały nowe propozycje.
Jako lider społeczności Stephen zachęcał wiele osób do szczepień, ale po jego szczepieniu nastąpiła seria katastrofalnych zdarzeń: zapalenie mięśnia sercowego i osierdzia okazało się śmiertelnym stanem zapalnym zarówno mięśnia sercowego, jak i wyściółki otaczającej go, który po kilku tygodniach go zabił.
MacDougall pogrążył się w żałobie i traumie.
Przyjaciel rodziny wynajął prawniczkę Lori Stoltz, aby ta złożyła wniosek MacDougalla o świadczenie VISP.
Chociaż broszury VISP reklamują program, że „będzie on nadal wspierał Cię tak długo, jak będzie to potrzebne”, MacDougall i jej dzieci miały określony termin zakończenia programu.
Oprócz świadczenia z tytułu śmierci program poinformował, że pokryje jedynie koszty terapii żałobnej, która pozwoli na pokrycie cotygodniowych sesji dla MacDougall i jej dzieci przez nieco ponad trzy miesiące.
Co więcej, jak powiedział MacDougall, VISP zapłaci tylko 100 dolarów, co stanowi mniej więcej połowę kosztu każdej wizyty.
Wtedy Stoltz napisała do VISP pełen oburzenia list, w którym stwierdziła, że jest „oszołomiona” „oczywistą instytucjonalną obojętnością” programu na „cierpienie i potrzebę wsparcia finansowego” młodej rodziny.
VISP przyznało, że zwróci pełny koszt każdej sesji. Ale program się zakorzenił — tylko 15 wizyt.
„A potem moje dzieci mają być w porządku?” – powiedział MacDougall łamiącym się głosem. „Ja mam być w porządku?”
Nie udało jej się powrócić do pracy jako nauczycielka szkoły podstawowej.
MacDougall uważa, że VISP jest pozbawione człowieczeństwa i „haniebne”.
Wyjaśniła, że kiedy opłakiwała śmierć męża, kierownik ds. przypadków VISP poprosił ją o kopie raportu z sekcji zwłok i aktu zgonu.
„Doszło do punktu, w którym wszystko było walką. Nie miałem już w sobie ani krztyny walki. I to jest mniej więcej to, gdzie jestem, tak poszedłem do przodu” – powiedział MacDougall. „Nie chcę już walczyć”.
Jasmine Daya, prawniczka z Toronto, wezwała w listopadzie 2020 r. do utworzenia Programu Wsparcia dla Osób Poszkodowanych po Szczepieniach, na miesiąc przed oficjalnym ogłoszeniem rządu.
Teraz ona i inni prawnicy ostro krytykują program. Daya nazywa go „oszustwem”.
Mówi, że na jej liczne e-maile do VISP często przychodzą tylko ogólnikowe odpowiedzi.
„Czasami te automatyczne e-maile mówią: 'Ze względu na dużą liczbę wiadomości, skontaktujemy się z Tobą, kiedy będziemy mogli'” – dodał Daya. „Chcę móc wykonywać swoją pracę, czyli pomagać tym osobom, a nie mogę”.
Prawnik z Victorii Umar Sheikh powiedział również, że VISP jest „niezwykle trudny we współpracy”, dodając, że jego ustalenia nie są koniecznie wiarygodne ani sprawiedliwe wobec ludzi, a ich rozpatrzenie zajmuje zbyt dużo czasu.
Broszura VISP i jej pracownicy poinformowali wnioskodawców, że przeciętne rozpatrzenie wniosku może zająć od 12 do 18 miesięcy. Niektórzy jednak czekali znacznie dłużej.
Sheikh pomaga kilku wnioskodawcom w walce o VISP, w tym Danowi Hartmanowi, ojcu z Ontario, który we wrześniu 2021 r. stracił 17-letniego syna, Seana.
Nastolatek zmarł sam w środku nocy w swojej sypialni.
Dan Hartman przeżył szok emocjonalny i wziął urlop w pracy.
Trzech lekarzy z VISP odrzuciło pierwsze roszczenie Hartmana w 2022 r., zaprzeczając twierdzeniom ojca, że szczepionka miała związek ze śmiercią jego syna.
Początkowo sekcja zwłok określiła przyczynę zgonu jako „nieustaloną”.
Raport VISP odnotował, że sekcja zwłok Seana wykazała „łagodne powiększenie prawej i lewej komory”, co patolog opisał jako „niezwykłe u młodych, wysportowanych mężczyzn”. Sean był hokeistą.
Jednak powiększenie serca sprawiło, że Hartman uznał, że u jego syna wystąpiła rzadka reakcja niepożądana, dlatego w maju 2023 r. odwołał się od decyzji VISP, powołując się na nowe dowody, i nadal czeka.
Zirytowani Hartman i Sheikh naciskali na VISP, aby wyjaśnił przyczyny długich opóźnień.
Według wiadomości e-mail przejrzanej przez Global News, pracownicy VISP odpowiedzieli, że mieli problemy ze znalezieniem patologa sądowego, który mógłby zbadać tkanki zmarłego Hartmana.
Ponowne rozpatrzenie sprawy może potwierdzić lub obalić ewentualny związek przyczynowo-skutkowy między szczepieniem nastolatka a jego śmiercią.
W międzyczasie wiedza medyczna na temat działań niepożądanych znacznie wzrosła.
W zeszłym miesiącu amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zwróciła się do producentów szczepionek z prośbą o rozszerzenie ostrzeżeń na szczepionkach przeciwko COVID-19, które miałyby określać ryzyko możliwych uszkodzeń serca, dotykających mężczyzn w wieku 17–26 lat, takich jak Sean Hartman.
W czerwcu 2021 r. Health Canada wydało podobne ostrzeżenie dla „młodszych dorosłych mężczyzn i nastolatków”.
Mimo wszystko Hartman czeka.
Kayla Pollock również czeka.
Po złożeniu pierwszego wniosku w 2022 r. wniosek VISP Pollocka utknął na etapie „naboru”.
Jak sama mówi, nie oceniono jeszcze jej obrażeń.
Używa wózka inwalidzkiego z powodu poprzecznego zapalenia rdzenia kręgowego, schorzenia, które obejmuje obrzęk rdzenia kręgowego i utratę funkcji dolnych partii ciała. Badania medyczne udokumentowały setki przypadków poprzecznego zapalenia rdzenia kręgowego po szczepieniu przeciwko COVID.
W wyniku choroby Kayla nie jest już w stanie pracować.
Była asystentką przedszkola. Teraz otrzymuje wsparcie dla osób niepełnosprawnych w Ontario.
Straciła swój dom szeregowy. Ojciec jej syna jest teraz jego głównym opiekunem, a ona widuje ich chłopca tylko w co drugi weekend.
Pollock powiedziała, że sytuacja jest dla niej tak beznadziejna, że potrzebuje osobistych pracowników wsparcia i zaoferowano jej Medical Assistance in Dying (MAID). W obliczu braku wsparcia VISP zbierała pieniądze online.
„Niestety, życie kosztuje mnie więcej, niż gdybym był martwy” – mówi Pollock.
Po trzech latach oczekiwania nie wierzy już, że VISP kiedykolwiek wypłaci jej odszkodowanie.
Były pilot i agent nieruchomości Ross Wightman rozumie frustrację, złość i desperację osób korzystających z programu wsparcia.
VISP zaakceptowało jego roszczenia o odszkodowanie za obrażenia, ale Wightman pozostaje wściekły. Mówi, że często nie może się skontaktować z nikim w VISP i że 10 menedżerów spraw pracowało nad jego aktami.

Wightman, który mieszka niedaleko Kelowny w Kolumbii Brytyjskiej, u którego po szczepieniu zdiagnozowano zespół Guillaina-Barrégo, złożył wniosek o program VISP w 2021 r. W 2022 r. otrzymał odszkodowanie w wysokości 270 000 USD, stając się jedną z pierwszych osób, którym przyznano zasiłek.
Zespół Guillaina-Barrégo to rzadkie zaburzenie neurologiczne, które zostało powiązane ze szczepieniami przeciwko COVID-19. Schorzenie to powoduje nagłe drętwienie i osłabienie mięśni, gdy układ odpornościowy atakuje nerwy obwodowe.
Wightman, nie mogąc już pracować, oczekuje na drugą ocenę obrażeń.
Jego żona zrezygnowała z pracy, aby móc opiekować się nim i dwójką małych dzieci na pełen etat.
Po otrzymaniu jednorazowej rekompensaty za obrażenia czekał dodatkowe 20 miesięcy na zatwierdzenie świadczenia zastępującego dochód VISP w 2023 r. Świadczenie to jest ograniczone do 90 000 dolarów rocznie — maksymalnej kwoty dla wszystkich wnioskodawców — chociaż zarobił znacznie więcej jako pośrednik w obrocie nieruchomościami i były pilot.
Zapytany o VISP, porównał go do „pożaru śmietnika”.
„Nie wiem, jak można było to zrobić gorzej” – dodał Wightman.
„Bywały chwile, kiedy myślałam o tym, żeby nie kontynuować niektórych terapii, bo po prostu miałam dość ponoszenia wydatków i wydawania ich na jedzenie przez tak długi czas”.
Zamiast tego, jak twierdzi, powolne tempo wsparcia finansowego zmusiło go na pewien czas do zwrócenia się do „banku rodzinnego”.
Wightman stwierdził w pewnym momencie, że 12 000 $ funduszy VISP zostało zdeponowanych na jego koncie bankowym, ale zajęło mu ponad 10 tygodni, aby potwierdzić, co ten zwrot miał pokryć. Urzędnicy VISP również trzymali go w napięciu przez miesiące, czekając na 25 000 $ innych zwrotów, dodał.
„Taka słaba komunikacja i prowadzenie dokumentacji podważają zaufanie do programu i powodują dodatkowy stres u osób, które są od niego zależne” – dodał
Jako pracownik socjalny mieszkający w Manitobie, Shannon Dupont myślała, że wie, jak pomóc bezbronnym ludziom w kryzysie. Ale ona sama jest teraz zagubiona i samotna, walcząc z VISP.
Zanim doznała obrażeń poszczepiennych, do których doszło po każdym z trzech zastrzyków, miała dwie prace i zarabiała średnio 104 000 dolarów rocznie.
Twierdzi, że jej pracodawca nakazał jej szczepienie.
Ale Dupont doznała udaru, porażenia Bella, straciła połowę pola widzenia w lewym oku i zręczność rąk. Rozwinęła chorobę autoimmunologiczną, która spowodowała u niej pokrzywkę.
We wrześniu 2022 r. prowincjonalny urząd zdrowia zalecił, aby Dupont nie przyjmowała dalszych szczepionek przeciwko COVID-19. Nie może już pracować.
Dupont twierdzi, że od 2021 r. współpracuje z VISP i miała dziewięciu koordynatorów spraw, których listy, e-maile i formularze pokrywały cały stół w jadalni.
Dwa lata po złożeniu wniosku VISP przyznało jej jednorazową wypłatę odszkodowania w wysokości 24 294 dolarów.
Uważa jednak, że VISP „nie zauważyło znacznej części mojego urazu”.
Od tego czasu czterokrotnie składała wnioski o ponowną ocenę swoich praw i domagała się zwrotu kosztów leczenia.
Wiele osób poszkodowanych przez szczepienia również poprosiło o ponowne rozpatrzenie swoich spraw.
Dupont twierdzi, że VISP jest jej teraz winna 180 tys. dolarów.
Dupont mówi, że w trakcie oczekiwania spieniężyła swoje inwestycje i żyła z kart kredytowych.
W marcu zaczęła w końcu otrzymywać świadczenie zastępujące dochód w ramach programu VISP w wysokości 3700 dolarów miesięcznie, ale jej batalia trwa nadal z powodu niejasności między programem VISP a jej ubezpieczycielem zdrowotnym.
W grudniu VISP ogłosiło, że program rządowy będzie teraz pierwszym płatnikiem, zmieniając tym samym swoje pierwotne stanowisko.
Twierdzi, że ubezpieczyciel chce teraz, aby zwróciła jej 86 000 dolarów — pieniędzy, których, jak twierdzi, VISP jej nie wypłacił.
Lata chaosu finansowego związanego z VISP sprawiły, że Dupont czuł się niespokojny, przytłoczony i miał wrażenie, że jest wykorzystywany.
„Oni nie traktują nas jak ludzi” – powiedziała. „Wydaje się, że czekają, aż umrzemy, a potem sami odejdą”.
Oxaro odmówiło komentarza na temat konkretnych przypadków, twierdząc, że proces zarządzania roszczeniami „zapewnia, że wszystkie przypadki są traktowane uczciwie i z taką samą starannością, szacunkiem i należytą starannością”.
Oxaro dodał, że jego miesięczne faktury wystawiane rządowi zawierają dokumenty i szczegóły, które są w całości sprawdzane i zatwierdzane przez PHAC.
PHAC oświadczyło, że „traktuje poważnie obawy zgłaszane przez osoby ubiegające się o świadczenia VISP i beneficjentów”.
Osoby ubiegające się o świadczenia VISP szydzą z tej sugestii.
Wightman stwierdził, że rzeczywiście wszyscy wnioskodawcy są traktowani tak samo: „Źle”.
„Czuję, że nikogo to nie obchodzi” – powiedział Wightman. „Nie sądzę, żeby oni (rząd) mieli jakiekolwiek pragnienie zbadania VISP”.
„Oczekuje się, że będę żył w społeczeństwie, które się o mnie nie troszczy” – powiedział Pollock.
Powiązany artykuł: Programy dotyczące szkód poszczepiennych w innych miejscach również napotykają wyzwania i krytykę
DALEJ: Wewnątrz biur VISP – program w chaosie
globalnews