Przed objęciem stanowiska przez Butlera Secret Service odrzucało prośby o wzmocnienie ochrony Trumpa – podaje raport

Senator Rand Paul, autor raportu Senatu, dołączy do programu „Face the Nation with Margaret Brennan” o godzinie 10:30 czasu wschodniego, aby omówić ustalenia.
Jak wynika z raportu Senatu opublikowanego w niedzielę, przed próbą zamachu na prezydenta Trumpa, do której doszło rok temu w Butler w Pensylwanii, amerykańska Secret Service odrzuciła liczne prośby o wzmocnienie aparatu bezpieczeństwa podczas kampanii prezydenckiej w 2024 roku składane przez ochronę Secret Service.
Raport senackiej Komisji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Spraw Rządowych wykazał, że Secret Service „odrzuciła lub pozostawiła niespełnionymi co najmniej 10 próśb” osób z otoczenia Trumpa o „dodatkowe zasoby”, w tym o ulepszony system zwalczania dronów, personel oddziałów antyszturmowych i antysnajperów.
13 lipca 2024 roku 20-letni uzbrojony napastnik otworzył ogień do Trumpa z dachu pobliskiego budynku podczas wiecu wyborczego w Butler. Prezydent został ranny w ucho jedną z kul, a jeden uczestnik wiecu zginął, a dwóch innych zostało ciężko rannych w strzelaninie. Uzbrojony napastnik, Thomas Crooks , został postrzelony i zabity przez snajpera Secret Service. Incydent ten doprowadził do wszczęcia kilku śledztw w sprawie praktyk i protokołów Secret Service.
„Ten raport ujawnia niepokojący schemat zaniedbań i błędów w komunikacji, które doprowadziły do tragedii, której można było zapobiec” – napisał w raporcie senator Rand Paul, republikanin z Kentucky i przewodniczący senackiej Komisji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. „To, co się stało, było niewybaczalne, a dotychczasowe konsekwencje zaniedbań nie odzwierciedlają powagi sytuacji”.
W raporcie zarzuca się ówczesnej dyrektor Secret Service, Kimberly Cheatle, złożenie „fałszywych” zeznań przed Kongresem, że „żaden wniosek USSS nie został odrzucony w związku z wiecem Butlera”. Cheatle zrezygnowała ze stanowiska prawie rok temu po złożeniu zeznań przed Kongresem.
Jak czytamy w raporcie, Richard Giuditta Jr., główny doradca Secret Service, powiedział komisji, że nie ma dowodów na to, iż za zaprzeczeniami stała „wrogość polityczna”.
W odniesieniu do wiecu Butlera, komisja nie stwierdziła „wyraźnej odmowy” ulepszonych systemów antydronowych. Jednakże, w transkrypcji wywiadu dla komisji, agent Secret Service ds. systemów antydronowych twierdził, że taki wniosek został odrzucony telefonicznie przez agenta zaawansowanego wydziału bezpieczeństwa technicznego Secret Service, jak wynika z raportu.
Jak wynika z raportu, zaprzeczenia te potwierdzono dokumentami Secret Service.
Wydaje się to sprzeczne z wcześniejszymi zeznaniami ówczesnego p.o. dyrektora Secret Service, Ronalda Rowe'a, który zastąpił Cheatle'a na tym stanowisku. Podczas kontrowersyjnego przesłuchania przed senackimi komisjami ds. bezpieczeństwa wewnętrznego i wymiaru sprawiedliwości, które odbyło się 30 lipca 2024 roku, Rowe zeznał, że „wszystkie wnioskowane aktywa zostały zatwierdzone” na wiec Butlera.
Rowe zeznawał jednak również w sprawie próśb o udostępnienie zasobów innych niż zasoby Butlera: „Bywały okresy, gdy zasoby były niedostępne i nie dało się ich uzupełnić, a wówczas luki te były uzupełniane zasobami taktycznymi organów ścigania na szczeblu stanowym i lokalnym”.
Co więcej, w nowym raporcie stwierdzono, że przed strzelaniną w Butler, Secret Service nie miało formalnej procedury składania wniosków o przydzielenie zasobów, a „w związku z tym nie było standardowej odpowiedzi dotyczącej akceptacji lub odrzucenia takich wniosków ze strony Kwatery Głównej USSS”.
Dokumenty uzyskane przez komisję „ujawniły schemat, w którym pewne kategorie wniosków były albo jawnie odrzucane, niespełniane, albo wymagały uzupełnienia przez lokalne organy ścigania lub inne agencje federalne” – czytamy w raporcie.
Dyrektor Secret Service Sean Curran w swoim oświadczeniu stwierdził, że agencja „przyjrzała się uważnie swoim działaniom i wdrożyła istotne reformy, aby zaradzić błędom, do których doszło tamtego dnia”.
Jak stwierdzono w raporcie, „brak zorganizowanej komunikacji był prawdopodobnie największą przyczyną niepowodzeń” Secret Service w Butler, co nawiązuje do wcześniejszego 180-stronicowego raportu Izby Reprezentantów opublikowanego w grudniu ubiegłego roku na temat próby zamachu, w którym stwierdzono, że w Butler występowała „fragmentaryczna komunikacja”, ponieważ lokalne organy ścigania i Secret Service miały oddzielne stanowiska dowodzenia.
Według ustaleń komisji senackiej agent Secret Service odpowiedzialny za komunikację w Butler – stanowisko znane jako „agent pokoju ochrony” – był agentem specjalnym odpowiedzialnym za terenowe biuro Secret Service w Buffalo w stanie Nowy Jork i stanowisko Butlera zostało mu przydzielone 11 lipca 2024 r., zaledwie dwa dni przed wiecem.
Agent ten „dopiero dowiedział się o istnieniu drugiego stanowiska dowodzenia” po podsłuchaniu rozmów między funkcjonariuszem policji stanowej Pensylwanii, stacjonującym w stanowisku dowodzenia Secret Service, a innymi funkcjonariuszami organów ścigania.
„Według jego własnego przyznania, przez cały dzień nie miał bezpośredniego kontaktu z lokalnymi funkcjonariuszami organów ścigania, a jedyną formą komunikacji z nimi był kontakt za pośrednictwem oficera PSP w pokoju ochrony USSS” – czytamy w raporcie na temat agenta pokoju ochrony.
W raporcie poruszono również temat ogłoszenia z tego tygodnia, że sześciu funkcjonariuszy Secret Service zostało zawieszonych w obowiązkach w wyniku wewnętrznego dochodzenia w sprawie strzelaniny w Butler. Sześciu funkcjonariuszy zostało zawieszonych bez prawa do wynagrodzenia i świadczeń na okres od 10 do 42 dni.
Jednakże dochodzenie komisji senackiej wykazało, że agent ochrony w Butler nie znalazł się wśród ukaranych osób, mimo że – jak czytamy w raporcie – „według zeznań i dokumentów otrzymanych przez komisję” „nie przekazał agentom Secret Service kluczowych informacji, które uzyskał od” funkcjonariusza policji stanowej Pensylwanii stacjonującego w punkcie dowodzenia Secret Service „dotyczących podejrzanego osobnika z dalmierzem”, „którzy mogli usunąć prezydenta Trumpa ze sceny lub mu w tym przeszkodzić”.
W oświadczeniu przekazanym CBS News, dyrektor Secret Service Sean Curran stwierdził, że jego agencja otrzymała raport „i będzie nadal współpracować z komisją w miarę realizacji naszej misji”.
„Po wydarzeniach z 13 lipca Secret Service poważnie przeanalizowała nasze działania i wdrożyła istotne reformy, aby zaradzić błędom, do których doszło tego dnia” – powiedział Curran. „Secret Service docenia stałe wsparcie prezydenta Trumpa, Kongresu oraz naszych partnerów federalnych i lokalnych, którzy odegrali kluczową rolę w zapewnieniu kluczowych zasobów niezbędnych do wspierania działań agencji”.
Na początku tego tygodnia ekipa CBS News udała się do Centrum Szkoleniowego Jamesa J. Rowleya Secret Service w Laurel w stanie Maryland, aby przyjrzeć się usprawnieniom w zakresie bezpieczeństwa wprowadzonym przez agencję w odpowiedzi na operację Butlera, obejmującym flotę dronów wojskowych i system mobilnych stanowisk dowodzenia.
W przygotowaniu tego raportu przyczynili się Laura Geller , Nicole Sganga , Melissa Quinn i Jacob Rosen .
Faris Tanyos jest redaktorem wiadomości w CBSNews.com, gdzie pisze i redaguje artykuły oraz śledzi najnowsze wydarzenia. Wcześniej pracował jako producent wiadomości cyfrowych w kilku lokalnych stacjach informacyjnych na całym Zachodnim Wybrzeżu.
Cbs News