Według władz federalnych około 200 osób aresztowano podczas nalotów imigracyjnych na farmy w południowej Kalifornii

/ CBS/AP
Federalne władze imigracyjne poinformowały w piątek, że aresztowały około 200 imigrantów podejrzanych o nielegalny pobyt w kraju podczas nalotów przeprowadzonych dzień wcześniej na dwie kalifornijskie plantacje konopi. Podczas operacji na jednej z farm doszło do ostrego starcia protestujących z władzami.
Departament Bezpieczeństwa Krajowego poinformował w oświadczeniu, że w czwartek władze wykonały nakazy przeszukania w Carpinterii i Camarillo w Kalifornii. Aresztowano imigrantów podejrzanych o nielegalny pobyt w kraju. Na miejscu przebywało również co najmniej 10 dzieci imigrantów, podano w oświadczeniu.
W operacji uczestniczyły służby Imigracji i Kontroli Celnej oraz Ochrony Granic, podano w oświadczeniu.
Dwóch urzędników DHS poinformowało w piątek stację CBS News, że agenci federalni mieli nakazy aresztowania w związku z ukrywaniem i zatrudnianiem nielegalnych imigrantów w USA podczas operacji na farmie konopi.
Departament poinformował, że aresztowano czterech obywateli USA za „napaść lub stawianie oporu funkcjonariuszom”.
„Będziemy ścigać z całą surowością prawa każdego, kto dopuści się napaści na funkcjonariuszy federalnych organów ścigania lub ujawni ich dane osobowe” – powiedziała zastępca sekretarza Tricia McLaughlin w oświadczeniu DHS.
Władze zaoferowały nagrodę w wysokości 50 000 dolarów za informacje prowadzące do aresztowania jednej osoby podejrzanej o strzelanie do agentów federalnych. Niektórzy protestujący zostali również nagrani, jak rzucają kamieniami.
Podczas nalotu tłumy ludzi zebrały się przed Glass House Farms w Camarillo, aby szukać informacji o swoich krewnych i protestować przeciwko egzekwowaniu przepisów imigracyjnych. Funkcjonariusze w hełmach i mundurach w stylu wojskowym starli się z demonstrantami. Ostry, zielono-biały dym zmusił mieszkańców do wycofania się.
W piątkowy wieczór w poście na portalu Truth Social, który najwyraźniej odnosił się do przemocy podczas protestów w Camarillo, prezydent Trump oświadczył, że „poleca Sekretarz Bezpieczeństwa Krajowego Kristi Noem i Cara Ochrony Granic Toma Homana, aby nakazali wszystkim funkcjonariuszom ICE, Bezpieczeństwa Krajowego i innym funkcjonariuszom organów ścigania, którzy padną ofiarą rzucanych kamieni, cegieł lub innych form napaści, zatrzymanie samochodu i aresztowanie tych SLIMEBALLÓW przy użyciu wszelkich niezbędnych środków”.
Glass House, licencjonowany kalifornijski plantator konopi, poinformował w oświadczeniu, że agenci imigracyjni dysponowali ważnymi nakazami aresztowania. Firma poinformowała, że pracownicy zostali zatrzymani i pomaga im w zapewnieniu reprezentacji prawnej. Farma zajmuje się również uprawą pomidorów i ogórków.
„Firma Glass House nigdy świadomie nie naruszyła obowiązujących praktyk rekrutacyjnych i nigdy nie zatrudniała osób nieletnich” – czytamy w oświadczeniu.
Uprawa i sprzedaż marihuany w Kalifornii jest legalna po uzyskaniu odpowiedniej licencji.
Departament Kontroli Konopi Stanowych poinformował, że podczas wizyty na farmie w maju 2025 roku „nie zaobserwował obecności osób nieletnich na terenie gospodarstwa”. Po otrzymaniu kolejnej skargi, departament wszczął aktywne dochodzenie, jak poinformował rzecznik departamentu.
W piątek wieczorem sędzia federalny nakazał administracji Trumpa tymczasowe wstrzymanie nalotów imigracyjnych w południowej Kalifornii w odpowiedzi na pozew złożony przez ACLU i grupy obrońców praw imigrantów.
Kilka osób zostało rannych podczas napadu na farmę w CamarilloCo najmniej 12 osób zostało rannych podczas nalotu i protestu, powiedział Andrew Dowd, rzecznik straży pożarnej hrabstwa Ventura. Osiem osób zostało przewiezionych do Regionalnego Centrum Medycznego St. John's i Centrum Medycznego Hrabstwa Ventura, a cztery zostały opatrzone na miejscu i wypisane do domu. Dowd powiedział, że nie posiada informacji na temat stopnia obrażeń osób hospitalizowanych.
Szpital nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz.
Związek zawodowy United Farm Workers poinformował w mediach społecznościowych, że jeden z pracowników farmy w Camarillo zmarł w wyniku obrażeń odniesionych podczas nalotu. Rodzina pracownika zdementowała jednak te doniesienia, pisząc w mediach społecznościowych, że mężczyzna nadal przebywa w szpitalu, podtrzymywany przy życiu.
W piątkowy wieczór Departament Bezpieczeństwa Krajowego zamieścił w mediach społecznościowych wpis , w którym poinformował, że ciężko ranny pracownik „nie przebywał i nie pozostaje” w areszcie Służby Celnej i Ochrony Granic ani Służby Imigracyjnej i Kontroli Celnej.
„Chociaż nie był ścigany przez organy ścigania, mężczyzna wspiął się na dach szklarni i spadł z wysokości 9 metrów” – poinformował Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS). „CBP natychmiast wezwało na miejsce karetkę medyczną, aby jak najszybciej udzielić mu pomocy”.
Protestujący starli się z federalnymi agentami imigracyjnymiKrewni i obrońcy praw człowieka udali się na farmę położoną około 50 mil na północny zachód od centrum Los Angeles, aby dowiedzieć się, co się dzieje, i zaczęli protestować na zewnątrz.
Władze federalne utworzyły linię blokującą drogę prowadzącą przez pola uprawne do szklarni firmy. Widziano protestujących krzyczących do agentów w kamuflażu, hełmach i maskach gazowych. Kłęby dymu zmusiły protestujących do odwrotu. Nie było jasne, dlaczego władze rzuciły kanistry ani czy uwolniły substancje chemiczne, takie jak gaz łzawiący.
Władze straży pożarnej hrabstwa Ventura, które odpowiedziały na zgłoszenie pod numer alarmowy 911 dotyczące osób mających trudności z oddychaniem, poinformowały, że trzy osoby przewieziono do pobliskich szpitali.
Na farmie agenci aresztowali pracowników i wywieźli ich autobusem. Inni, w tym obywatele USA, zostali zatrzymani na miejscu na wiele godzin, podczas gdy agenci prowadzili śledztwo.
Kilku pracowników ukryło się na farmie podczas nalotu i wyszło w piątek rano. Wśród nich był Jesus, którego siostrzenica, Jennifer Martinez, rozmawiała z CBS News.
„Oni po prostu tu pracują i żyją” – powiedział Martinez w wywiadzie dla CBS News. „Oni po prostu tu rozbijają rodziny i terroryzują je”.
Ruby Ginez powiedziała w wywiadzie dla CBS News, że na farmie pracowało kilku jej krewnych.
„Zabrano ciotkę” – powiedział Ginez. „Zabrano mamę. Mogła to być obywatelka, ale nie obywatelka USA, nie ma to znaczenia”.
Ginez ujawniła, że niedawno sama została zatrzymana przez funkcjonariuszy ICE, gdy odprowadzała swoje dziecko do szkoły, i musiała udowodnić, że jest obywatelką USA.
Do incydentu doszło w momencie nasilenia aresztowań federalnych agentów imigracyjnych w Południowej Kalifornii na myjniach samochodowych, farmach i parkingach Home Depot, co wywołało powszechny strach wśród społeczności imigrantów.
Cbs News