Puchar Włoch, Juventus-Empoli 0-1 NA ŻYWO

Na boisku podczas ćwierćfinału Pucharu Włoch w piłce nożnej odbędzie się mecz Juventus-Empoli 0-1 NA ŻYWO.
Maleh strzela bramkę w 24 minucie.
Wigilia:
Między porażką w Lidze Mistrzów i rozczarowaniem w Superpucharze minęły dwa puchary, ale teraz Juve ma przed sobą kolejne rozgrywki, w których celem jest zajść jak najdalej. Mecz z Empoli na Allianz Stadium toczy się o przepustkę do półfinału Pucharu Włoch. Jutro wieczorem na Allianz Stadium Thiago Motta ma tysiąc powodów, aby nie przegapić tego spotkania. Z jednej strony widać potrzebę odrobienia strat z poprzednich eliminacji, z drugiej chęć kontynuowania dobrej passy w mistrzostwach, wreszcie na horyzoncie rysuje się podwójne wyzwanie dla Włocha-Brazylijczyka: na tablicy wyników widnieje bowiem zwycięzca przeciwko Bolognie.
Nawet rozdroże uśmiechają się do czarno-białych, którzy zawsze na swojej drodze trafiali na słabszą drużynę – odkąd Locatelli i jego koledzy wyeliminowali Cagliari, teraz mają do czynienia z Toskańczykami, którzy pokonali Fiorentinę na „Franchi”, a następnie być może z Rossoblu, świeżo po wyczynie w Bergamo. To okazja, której nie można przegapić, również dlatego, że Juve jest aktualnym mistrzem Coppa Italia i chce bronić rozety na piersi, ostatniego dziedzictwa ery Allegri. W Continassa trwają testy treningowe, Thiago Motta myśli o rozsądnej rotacji, ponieważ Bianconeri nie będą już mieli żadnych zobowiązań w środku tygodnia. A potem sytuacja w szpitalu nie pozwala na wielkie rotacje: po przerwie Savony, który wypadnie na kilka tygodni, nadeszły kolejne złe wieści od Douglasa Luiza. „Niskiego stopnia uszkodzenie mięśnia dwugłowego uda lewego uda” ogłosił klub, a Brazylijczyk został przerwany przez czwarty problem mięśniowy w sezonie i nie będzie dostępny przez około dwadzieścia dni. Cambiaso również nie jest w najlepszej formie i trzeba go leczyć, tak jak Kalulu i długoterminowi pacjenci Bremer, Cabal i Milik pozostają w boksach. Dlatego też otwierają się drzwi do startu dla Rouhiego, Szweda urodzonego w 2004 roku, który jest gotowy wystartować z lewego pasa. Kelly zostanie potwierdzony jako środkowy obrońca, Gatti ma odpocząć po długim tour de force: bez innych środkowych obrońców Thiago Motta myśli o dostosowaniu Locatellego do kwartetu uzupełnionego przez Weah. W pomocy faworytami są para utworzona przez Thurama i Koopmeinersa, w linii trzech czwartych znów zobaczymy Nico Gonzaleza i Mbangulę z kartą do głosowania między Conceicao i Yildizem. Nawet w ataku rywalizacja między Vlahoviciem i Kolo Muanim jest bardzo otwarta: trudno wyobrazić sobie ich obok siebie, bardziej prawdopodobne jest wyobrażenie sobie zmiany napastników.
ansa