Właściciele nieruchomości tracą mieszkania. Wszystko przez jeden zapis

- Naciągacze i przestępcy pod przykrywką oferowanego wsparcia wykorzystują seniorów, zawierając z nimi niekorzystne umowy. Problem narósł zwłaszcza w ostatnich latach - mówi Marzena Okła-Drewnowicz.
- Coraz częściej mamy do czynienia z takimi sytuacjami, kiedy to osoby obce, niespokrewnione, niezobowiązane do alimentacji przejmują mieszkania osób starszych - wskazuje.
- Rozmawiam o tym, żeby przepisy związane z funkcjonowaniem pomocy społecznej doprecyzować w kierunku obowiązku świadczenia opieki w zamian za mieszkanie - wyjaśnia.
Spotyka się pani z seniorami, m.in. przy okazji konsultacji społecznych projektu ustawy o bonie senioralnym. Czy na podstawie tych spotkań może pani powiedzieć, że oszustwa i wyłudzenia są realnym problemem starszych osób?
Marzena Okła-Drewnowicz, ministra ds. polityki senioralnej: Tak, to olbrzymi problem, który narósł zwłaszcza w ostatnich latach. I to w wielu obszarach, bo możemy mówić o wyłudzeniach mieszkań, ale też o oszustwach "na wnuczka", "na policjanta", o przestępczości w sieci.
Osoby starsze są narażone na niebezpieczeństwa z każdej strony. Według danych z Krajowego Rejestru Długów pomiędzy 2015 a 2023 rokiem ich zadłużenie podwoiło się - wzrosło z trzech do sześciu miliardów złotych.
Majątek, testament, darowizny, umowa dożywocia w świetle prawaWykorzystują to naciągacze i przestępcy, którzy pod przykrywką oferowanego wsparcia finansowego zawierają z seniorami niekorzystne dla nich umowy.
Wykorzystując luki w prawie?
Tak. W ostatnich latach zabrakło przeglądu systemu, który pozwoliłby na ich identyfikację. Obejmując urząd, wystąpiłam do wszystkich resortów z prośbą o informację, co robią dla osób starszych. Podjęłam też współpracę, której efektem są konkretne działania.
Jakie to działania?
Uważam, że niezbędne jest zwiększenie świadomości. Senior musi wiedzieć, gdzie może uzyskać informacje, jakie ma prawa czy jak może bezpiecznie korzystać z internetu. Jestem po spotkaniach w Komendzie Głównej Policji, podczas których rozmawialiśmy o zabezpieczeniu seniorów przed cyberprzestępczością. Powołamy też zespół, który wypracuje w tym celu odpowiednie metody.
Współpracuję również z wiceministrą sprawiedliwości Zuzanną Rudzińską-Bluszcz. W maju wystartujemy z pilotażem edukacji prawnej.
Ubezwłasnowolnienie nie jest żadnym rozwiązaniemTrenerzy dostarczą informacji o tym, jak rozporządzać majątkiem, o testamentach, darowiznach, umowach dożywocia, ale też o przemocy domowej, o zagrożeniach w sieci i o tym, czym jest metoda "na wnuczka". Pilotaż swoim zasięgiem obejmie woj. świętokrzyskie - to region z najwyższą średnią wieku w Polsce.
Wiceministra Rudzińska-Bluszcz pracuje także nad projektem ustawy o instrumentach wspieranego podejmowania decyzji. Rozwiązanie to ma zastąpić instytucję ubezwłasnowolnienia.
Ubezwłasnowolnienie nie jest żadnym rozwiązaniem. Za to model wspieranego podejmowania decyzji mógłby być ułatwieniem i wsparciem dla tych osób starszych, których dotykają choroby otępienne - zgodnie z szacunkami OECD w 2021 r. w Polsce choroby otępienne występowały u szesnastu na tysiąc osób w populacji.
Ale chciałabym, żeby z nowego rozwiązania mogli skorzystać także ci seniorzy, którzy nie mają znamion choroby. Żeby i oni mieli taki zawór bezpieczeństwa.
Osoby obce przejmują mieszkania osób starszychTo rozwiązanie pomogłoby w zabezpieczeniu ich przed np. wyłudzeniami mieszkań?
Coraz częściej mamy do czynienia z takimi sytuacjami, kiedy to osoby obce, niespokrewnione, niezobowiązane do alimentacji przejmują mieszkania osób starszych.
Rozmawiam o tym z ministerstwem rodziny, pracy i polityki społecznej, żeby przepisy związane z funkcjonowaniem pomocy społecznej doprecyzować w kierunku obowiązku świadczenia opieki w zamian za mieszkanie.
We wtorek premier Donald Tusk zlecił pani przygotowanie rekomendacji ws. ochrony seniorów przed "wyłudzeniami i zwykłymi naciągaczami".
Jestem na etapie przygotowywania ich w różnych obszarach, działam wieloaspektowo. Potencjalne niebezpieczeństwa wynikają z m.in. renty dożywotniej czy umów dożywocia - do tej pory nie uregulowano odpowiednio.
Do tego trzeba wrócić. Ważnym ciałem jest też Krajowa Rada Notarialna, ponieważ to u notariusza są zawierane umowy, na przykład sprzedaży mieszkania.
Seniorzy będą mogli zamienić własne mieszkanie na lokal komunalnyW lutym rozmawiałyśmy o pani pomyśle na rozwiązanie problemu tzw. więźniów czwartego piętra, czyli tych osób starszych, które zamieszkują wyższe kondygnacje budynków, a które - z powodu zaawansowanego wieku czy problemów zdrowotnych - nie mogą wychodzić z własnych mieszkań. Na jakim etapie ten projekt jest dzisiaj?
W poniedziałek na posiedzeniu Zespołu ds. Programowania Prac Rządu będzie rozpatrywany mój wniosek o wpisanie tego projektu do wykazu prac legislacyjnych.
Dzisiaj samorządy mogą seniorom zamieszkującym mieszkania komunalne na wyższych kondygnacjach proponować przeprowadzkę na parter. Nie mają takiej możliwości w przypadku tych osób, które mają mieszkania własnościowe.
Wyłudzenia mieszkań od starszych osób to olbrzymi problemNajem senioralny mógłby to zmienić, przy jednoczesnym zapewnieniu seniorowi zachowania pełnego prawa własności. Czy ktoś z tego skorzysta, czy nie - to jego decyzja. Jestem jednak zwolenniczką tego, żeby dawać ludziom prawo wyboru.
We wtorek (6 maja) premier Donald Tusk zwrócił się do ministry Okły-Drewnowicz, by wspólnie z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem pilnie przygotowała rekomendacje, w jaki sposób polskie prawo może skutecznie chronić seniorów przed wyłudzeniami i przed zwykłymi naciągaczami.
Odniósł się przy tym do doniesień na temat mieszkania popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Onet ujawnił, że Nawrocki jest właścicielem m.in. kawalerki na gdańskich Siedlcach, która wcześniej należała do starszego mężczyzny Jerzego Ż.
Ministra Marzena Okła-Drewnowicz zapytana o planowane rozwiązania oceniła, że wyłudzenia mieszkań od starszych osób to olbrzymi problem. Przyznała, że w obowiązującym prawie jest wiele luk, które pozwalają na te procedery. Podkreśliła, że należy przyjrzeć się przepisom dotyczącym m.in. renty dożywotniej i umów dożywocia.
Portal Onet ujawnił w ubiegłym tygodniu, że wbrew deklaracji Karola Nawrockiego z debaty wyborczej nie jest on właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, ma w Gdańsku również kawalerkę. Kilka dni później portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. - ówczesny właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej.
Zdaniem Nawrockiego, nabycie przez niego kawalerki dokonało się w pełni zgodnie z prawem. Poseł PiS Przemysław Czarnek tłumaczył, że w 2012 r. Nawrocki i jego żona zawarli z panem Jerzym umowę dotyczącą zobowiązania się do kupna mieszkania mężczyzny nie później niż do końca marca 2017 r.
Jak dodał, w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł. W środę Nawrocki poinformował, że przekaże kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne.
portalsamorzadowy