Pewnego wspaniałego poranka strona internetowa uratowała San Francisco przed mandatami parkingowymi

Właściciele samochodów w San Francisco , zirytowani mandatami parkingowymi, mogli we wtorek odetchnąć z ulgą dzięki stronie internetowej Find My Parking Cops . Strona śledziła, gdzie pracownicy miejscy wystawiali mandaty, pokazując w czasie rzeczywistym lokalizację funkcjonariuszy kontroli parkingowej na mapie miasta.
Opowiadając o tym, używam czasu przeszłego, ponieważ wkrótce po uruchomieniu witryny nastąpiło wyłączenie strumienia danych w czasie rzeczywistym, który ją zasilał.
Zanim nastąpił ten smutny obrót spraw, a wokół strony wciąż wisiało wielkie poruszenie, rozmawiałem z jej twórcą, Rileyem Walzem, o tym, jak ją stworzył. Walz jest inżynierem oprogramowania znanym z tworzenia efektownych stron internetowych . Pomysł na tę stronę zrodził się po przejrzeniu wszystkich informacji zawartych na mandatach parkingowych wystawionych przez Agencję Transportu Miejskiego San Francisco. Na każdym bilecie widnieje marka samochodu, numer rejestracyjny itd. Ale na samej górze widnieje numer mandatu.
„Doszedłem do wniosku, że numery biletów są przewidywalne” – mówi Walz – „co oznacza, że mogę je sprawnie zbierać”.
Strona internetowa Walza wyglądała bardzo podobnie do funkcji Znajdź mój Apple'a, narzędzia czasami używanego przez użytkowników iOS do śledzenia lokalizacji rodziny i znajomych. Jednak zamiast osób, które znasz w prawdziwym życiu, strona pokazywała ślad mandatów wystawionych przez strażników parkingowych, którzy śmigali po San Francisco w swoich małych jednoosobowych samochodach.
Strona internetowa szybko stała się viralem w mediach społecznościowych we wtorek, tego samego dnia, w którym została uruchomiona. Działała przez kilka dobrych godzin, zanim przestała działać: urzędnicy miejscy najwyraźniej odcięli źródła danych, których Walz używał do śledzenia kontroli parkingowych.
„Rząd San Francisco zmienił swoją stronę w ciągu kilku godzin od jej uruchomienia z niespotykaną dotąd szybkością” – czytamy w ogłoszeniu, które Walz dodał do Find My Parking Cops we wtorek po południu. „Nie mogę już pobrać z niej danych”.
„Mandaty to narzędzie służące do zapewnienia przestrzegania przepisów parkingowych, które pomagają utrzymać bezpieczeństwo na naszych ulicach i efektywnie oraz sprawiedliwie wykorzystać ograniczoną przestrzeń na krawężnikach” – powiedział przedstawiciel SFMTA w oświadczeniu wysłanym e-mailem we wtorek po południu, po tym jak strona Walza przestała działać. „Z zadowoleniem przyjmujemy kreatywne wykorzystanie technologii w celu zachęcenia do legalnego parkowania, ale chcemy również mieć pewność, że nasi pracownicy mogą wykonywać swoje obowiązki bezpiecznie i bez zakłóceń”.
Mistrz biletówPomysł na aplikację Find My Parking Cops narodził się, gdy współlokator Walza dostał mandat za parkowanie. Walz zauważył dziewięciocyfrowy numer identyfikacyjny na mandacie i zaczął szukać wzorców. Korzystając z publicznie dostępnych informacji, uwierzył, że złamał kod.
„Wygląda na to, że każdy możliwy numer losu podąża za pewnym schematem: dodaj 11, z wyjątkiem 4, jeśli ostatnią cyfrą jest 6. Zatem żaden los nie może kończyć się na 7, 8 ani 9” – napisał Walz we wpisie na blogu wyjaśniającym działanie strony. „Więc los po 984 946 606 to w rzeczywistości 984 946 610, a po nim 984 946 621”.
Podejrzewał, że ten absurdalnie wyglądający schemat wynikał z ograniczeń wbudowanych w oprogramowanie używane przez funkcjonariuszy kontroli parkingowej. Niezależnie od przyczyny jego istnienia, schemat sekwencyjnych identyfikatorów mandatów, w połączeniu z faktem, że funkcjonariusze parkingowi prawdopodobnie podawali partie numerów mandatów, pozwalał Walzowi śledzić ich trasy, nanosząc każdy mandat parkingowy na mapę zaraz po wprowadzeniu go do systemu. Właściciel samochodu mógł obserwować aktywność funkcjonariuszy patrolujących okolicę i sprawdzać, czy któryś z nich powoli zbliża się do jego miejsca zamieszkania.
W zeszłym roku urzędnicy parkingowi w San Francisco wystawili ponad milion mandatów w granicach miasta, co przełożyło się na ponad 100 milionów dolarów grzywien dla właścicieli samochodów. „Właściwie nie mam samochodu, ale mam wielu znajomych, którzy o nim rozmawiają” – mówi Walz. Jak większość kosztów w San Francisco, mandaty te mogą szybko się kumulować. Na przykład, zapomnienie o przestawieniu samochodu podczas cotygodniowego zamiatania ulic – błąd, który popełniłem w moim domu więcej niż raz – będzie kosztować cię 90 dolarów za każdym razem.
Kolesiu, gdzie jest mój policjant parkingowy?Aktualizacje na żywo na stronie internetowej były pobierane ze strony internetowej władz miasta i wizualizowane na mapie Apple Map. Funkcjonariusze programu Find My Parking Cops śledzili trasy poszczególnych funkcjonariuszy kontroli parkingowej, nadając im unikalne identyfikatory wizualne oraz częstotliwość wystawiania mandatów.
Na przykład we wtorek strona internetowa pokazała jednego funkcjonariusza, który najwyraźniej rozpoczął swoją zmianę około 10:30 i w ciągu kilku następnych godzin wystawił 35 mandatów, patrolując okolicę w dzielnicy Lower Pacific Heights. Mandaty dotyczyły głównie nieaktualnych parkomatów, co kosztuje 107 dolarów za mandat, oraz braku pozwolenia na wjazd do posesji, co kosztuje 108 dolarów za mandat. Łączna suma mandatów nałożonych na tego jednego funkcjonariusza w ciągu kilku godzin wyniosła prawie 4000 dolarów.
Kto wystawia najwięcej mandatów w danym tygodniu? Walz zamieścił na stronie internetowej ranking, w którym porównywano wysokość mandatów wystawionych przez poszczególnych funkcjonariuszy. Chociaż funkcjonariusze byli identyfikowani na mapie jedynie za pomocą numeru i inicjałów, śledzono łączny koszt mandatów. Kiedy WIRED ostatni raz we wtorek mógł odwiedzić stronę Walza, najwięcej osób wystawiających mandaty wystawiło dotychczas 157 mandatów, nakładając ponad 16 000 dolarów grzywny za wykroczenia.
Przed Find My Parking Cops, Walz stworzył inną stronę internetową, przeznaczoną wyłącznie dla San Francisco. Ta wykorzystywała telefon, położony na rogu ulicy w dzielnicy Mission, do identyfikowania piosenek, których ludzie słuchają w miejscach publicznych. Następnie umieścił transmisję na żywo utworów, przechwyconych i zidentyfikowanych przez aplikację Shazam, na stronie Bop Spotter . Dało to wgląd w to, co mieszkańcy okolicy słuchali w danym momencie, a także dyskretnie skinął głową w stronę wszechobecnego monitoringu w mieście. Wcześniej stworzył również stronę o nazwie IMG_0001, aby udostępniać stare klipy z YouTube'a przesyłane przez zwykłych ludzi we wczesnych dniach platformy. Te ziarniste, prywatne filmy stoją w ostrym kontraście do rzeczy, które dominują na platformie dzisiaj.
System śledzenia mandatów parkingowych był kolejnym projektem pobocznym Walza. „Pracowałem w wolnym czasie w weekendy przez ostatnie kilka tygodni, żeby to osiągnąć” – mówi.
Choć strony internetowe Walza czasami zawierają dawkę komentarza społecznego, nie przewidywał on, że projekt ten będzie stanowił jakieś doniosłe, dalekosiężne oświadczenie na temat mandatów za parkowanie lub tego, co znaczy jeździć samochodem w 2025 roku. Jest to raczej kolejna pozycja w jego repertuarze fajnych stron internetowych opartych na unikalnych źródłach danych.
„Nie jestem 'pro' policjantem parkingowym. Nie jestem 'anty' policjantem parkingowym” – mówi Walz. „To po prostu dane, które udało mi się wydobyć i pomyślałem, że fajnie byłoby je zwizualizować”.
A teraz już go nie ma. Przedstawiciele Apple nie odpowiedzieli na natychmiastowe prośby o komentarz. Skontaktowałem się z Walzem po tym, jak miejskie źródło danych zostało odcięte, ale nie odebrał.
wired