Czy powrót zachodnich marek przyniesie korzyści gospodarce? Eksperci się nie zgadzają

W istocie
Firmy zachodnie mogą powrócić do Rosji, ale na „zasadach konkurencji”. Poinformował o tym 17 lutego rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow. Dodał, że konkurs ten powinien odbywać się w interesie konsumentów. Sami przedstawiciele zachodnich marek nie spieszą się ze składaniem oświadczeń. Jednak prasa krajowa i zagraniczna pisze o perspektywach ich powrotu. Na przykład pojawiły się informacje, że południowokoreańskie firmy szacują straty wynikające z opuszczenia Rosji. Przypominają na przykład, że Hyundai Motor Company sprzedał swoje aktywa w naszym kraju za symboliczną kwotę, ale nie dał sobie szansy na powrót w ciągu dwóch lat. Pojawiły się doniesienia, że zamknięty czat należący do japońskiej firmy Uniqlo twierdzi, że ta marka odzieżowa może być zainteresowana powrotem do naszego kraju.
Dzień wcześniej Związek Centrów Handlowych Rosji zwrócił się do Grupy Inditex (właściciela marek Pull&Bear, Zara i Massimo Dutti — MK ), Uniqlo i H&M z apelem o zwrot. Wiadomo już jednak, że szwedzka sieć odzieżowa H&M, która w 2022 roku opuści lokale krajowych centrów handlowych, pospieszyła z dementowaniem plotek, podkreślając, że nie planuje powrotu do Rosji. Media zasugerowały, że ze względu na nieugięte stanowisko Szwecji w sprawie konfliktu ukraińskiego, nie należy również oczekiwać, że IKEA wznowi działalność w najbliższym czasie. Jednak amerykańskie PepsiCo, Coca-Cola i McDonald's mogą wrócić do naszego kraju jeszcze w tym roku, jeśli nie napotkają oporu ze strony krajowych producentów. Taki scenariusz jest całkiem realistyczny, przynajmniej dla firm sprzedających napoje gazowane. Wiele kanałów Telegramu już poinformowało, że krajowi producenci coli są gotowi na sojusz przeciwko amerykańskim gigantom, aby uniemożliwić zachodnim firmom zajęcie ich dawnego miejsca na rynku rosyjskim.
Duma Państwowa zasugerowała, że systemy płatnicze Visa i MasterCard, które niegdyś zajmowały lwią część rosyjskiego rynku finansowego, chciałyby powrócić do Rosji. Centralny Bank Federacji Rosyjskiej zauważył jednak, że mówienie o takiej możliwości jest przedwczesne. Według szefowej organu regulacyjnego Elwiry Nabiulliny, systemy płatności te nie zwróciły się do Banku Rosji w sprawie ewentualnego powrotu na rynek krajowy.
A co się stanie, jeśli zachodnie marki, przede wszystkim amerykańskie, zechcą wrócić do naszego kraju? Eksperci, z którymi rozmawiał MK, mieli różne opinie.
Nie tylko płatność: Visa i MasterCard
Venera Shaidullina, adiunkt w Katedrze Globalnych Rynków Finansowych i Fintech na Rosyjskim Uniwersytecie Ekonomicznym im. Plechanowa. G. W. Plechanow:
„Jeśli chodzi o powrót międzynarodowych systemów płatności Visa i Mastercard, sytuacja wygląda dość skomplikowanie. Pod ich nieobecność w Rosji ukształtowała się dość stabilna infrastruktura alternatywna oparta na narodowym systemie płatniczym „Mir”. Rosyjskie banki znacznie udoskonaliły swoje rozwiązania techniczne, a społeczeństwo dostosowało się do nowych warunków. W związku z tym, nawet zakładając hipotetyczną poprawę sytuacji międzynarodowej, pełny powrót tych systemów płatności wydaje się mało prawdopodobny. Bardziej realistycznym scenariuszem jest częściowy powrót poprzez programy partnerskie z bankami rosyjskimi lub w formie ograniczonej obecności”.
Władimir Czernow, analityk w Freedom Finance Global:
„Powrót zagranicznych firm finansowych do Rosji jest bardzo prawdopodobny po tym, jak USA zaczną łagodzić sankcje i znosić ograniczenia dotyczące współpracy rosyjskich banków z transgranicznym systemem przelewów pieniężnych SWIFT. Sądzę, że Visa i Mastercard będą jednymi z pierwszych międzynarodowych firm, które powrócą na rynek rosyjski, gdyż tracą z tego powodu dochody, a decyzja o opuszczeniu Federacji Rosyjskiej była tak naprawdę upolityczniona. Visa odnotowała stratę przychodów w wysokości 60 mln USD w 2022 r. z powodu opuszczenia Rosji, a Mastercard odnotował stratę w wysokości 67 mln USD.
Sofia Glavina, adiunkt, Wydział Ekonomiczny, Uniwersytet RUDN:
„Powrót firm finansowych, takich jak Visa i Mastercard, do Rosji zależy od sytuacji politycznej i warunków, jakie zostaną im zaoferowane za pracę. Zniesienie lub złagodzenie sankcji może umożliwić ich powrót, co wpłynie na rynek krajowy, ułatwiając obywatelom dostęp do międzynarodowych systemów płatniczych i zwiększając konkurencję. A to już może skutkować obniżeniem cen usług i poprawą jakości obsługi. Oczywiście, Visa i MasterCard to bardzo wygodne narzędzia, zwłaszcza gdy trzeba dokonać płatności w krajach, w których karta Mir od NSPK nie jest akceptowana. Jednak ta przyjemność ma swoją cenę.
Wiele osób nie zastanawia się nad faktem, że korzystając z tych kart, rosyjscy sprzedawcy detaliczni są zmuszeni dzielić się częścią swoich dochodów z bankami i samymi markami. Powoduje to wzrost kosztów towarów o kilka procent, co ma wpływ na ogólną inflację. Pod tym względem karta Mir wydaje się atrakcyjniejsza, ponieważ wiąże się z niższymi opłatami. Dodatkowo pojawia się pytanie: dlaczego Visa i MasterCard mogą działać w Rosji, podczas gdy Mir nadal nie ma pozwolenia na działalność w wielu krajach, w których działają te amerykańskie marki?
Ivan Petrov, profesor Katedry Rynków Przemysłowych Uniwersytetu Finansowego:
„Mechanizm bezprecedensowych sankcji przyjętych wobec Rosji jest zabezpieczony przed możliwością ich szybkiego odwołania. Ponieważ polityka Donalda Trumpa i jego administracji skupia się na interesach amerykańskiego biznesu, będą oni podejmować ukierunkowane działania w ramach poszczególnych projektów, aby umożliwić swoim firmom prowadzenie działalności finansowej w Rosji i współpracować z naszymi strukturami administracyjnymi w celu uzyskania odpowiednich zezwoleń.
Czy powinniśmy spodziewać się powrotu Visy i Mastercard? Oczywiście, nowa amerykańska administracja pozwoli na powrót tych systemów płatności, ponieważ jest to dochodowy biznes dla amerykańskiej gospodarki, ale banki i osoby prywatne będą podlegać ograniczeniom w ramach sankcji. Dla obywateli Rosji i systemu bankowego jest to popularny produkt finansowy, a rosyjskie firmy są zainteresowane możliwością korzystania przez zagranicznych turystów z kart bankowych w Rosji bez ograniczeń. Jak wpłynie to na rosyjski rynek krajowy? To da impuls do jego rozwoju”.
Giełda Moskiewska i dedolaryzacja
Aleksander Razuwajew, członek rady nadzorczej Gildii Analityków Finansowych i Menedżerów Ryzyka:
„Jestem przekonany, że sankcje wobec giełdy moskiewskiej zostaną zniesione i będziemy mieć normalny, płynny rynek dolara, taki jak przed 12 czerwca 2024 r. Jednak amerykańscy inwestorzy nie będą mogli powrócić do Rosji, dopóki władze USA będą zamrozić rosyjskie rezerwy walutowe. Nawet biorąc pod uwagę, że znaczna ich część znajduje się w Europie, ich „odmrożenie” powinno stać się oczywistym ważnym krokiem w dalszym rozwoju stosunków dwustronnych. Dlatego uważam, że najpierw zostaną odmrożone rosyjskie aktywa międzynarodowe, a następnie amerykańscy inwestorzy, którzy będą chcieli pracować na moskiewskiej giełdzie, będą mogli wrócić na nasz rynek”.
Wenera Szajdulina:
„Sytuacja dotycząca zniesienia sankcji wobec giełdy moskiewskiej i handlu dolarem może rozwijać się bardziej optymistycznie. Prawdopodobne jest stopniowe łagodzenie ograniczeń, chociaż całkowite zniesienie sankcji jest mało prawdopodobne w najbliższej przyszłości. Handel dolarami może zostać wznowiony, ale w znacznie zmodyfikowanej formie.
Należy zauważyć, że proces dedolaryzacji rosyjskiej gospodarki stał się procesem systemowym i częścią długoterminowej strategii państwa. Wielu partnerów handlowych Rosji przeszło już na rozliczenia w walutach krajowych i ta tendencja prawdopodobnie utrzyma się nawet w przypadku złagodzenia sankcji”.
Władimir Czernow:
„Na razie wszystko zmierza w tym kierunku, że prędzej czy później amerykańskie sankcje wobec giełdy moskiewskiej zostaną zniesione. Przynajmniej przedstawiciel delegacji amerykańskiej na negocjacjach w Rijadzie otwarcie stwierdził, że taka konieczność będzie konieczna w przypadku zawarcia traktatu pokojowego między Rosją a Ukrainą. Jeśli sankcje te zostaną zniesione, handel dolarem amerykańskim na giełdzie moskiewskiej zostanie wznowiony, co spowolni proces dedolaryzacji rosyjskiej gospodarki. Rosja przeszła już niemal całkowicie na rozliczenia w walutach narodowych z Iranem, duży udział takich rozliczeń osiągnięto także z Chinami, a nawet z Indiami, więc nie spodziewam się całkowitego zahamowania tego procesu, ale z pewnością nastąpi spowolnienie.
Iwan Pietrow:
„W wyniku sankcji nałożonych na Moskiewską Giełdę ucierpieli również obywatele amerykańscy, dlatego też ograniczenia dotyczące szeregu transakcji i aktywów zostaną częściowo zniesione na podstawie dwustronnych decyzji amerykańskich i rosyjskich regulatorów finansowych.
A dedolaryzacja jest dla Trumpa utrapieniem. Zamierza powstrzymać ten proces, a jego administracja zniesie sankcje dotyczące używania dolarów w naszym kraju. Co zatem powinniśmy zrobić z dedolaryzacją gospodarki, która tak cieszyła wszystkich? Utrzymane zostaną środki podjęte w celu przejścia na rozliczenia transakcji handlu zagranicznego w walutach krajowych. Jednak zarówno dolary, jak i euro na zawsze pozostaną toksycznymi walutami. Wierzę, że nie zostaną one wykorzystane w systemie rezerw złota i walut obcych oraz akumulacji bankowej”.
SWIFT i spółka
Wenera Szajdulina:
„Pełne przywrócenie dostępu Rosji do systemu SWIFT w najbliższej przyszłości jest mało prawdopodobne. W okresie ograniczeń rosyjski system przesyłania komunikatów finansowych (SPFS) znacznie rozszerzył swoją obecność na arenie międzynarodowej i nawiązał współpracę z systemami płatniczymi wielu krajów. Częściowe przywrócenie dostępu do SWIFT jest możliwe dla poszczególnych banków rosyjskich, zwłaszcza tych zaangażowanych w krytyczne rozliczenia międzynarodowe. Jednakże nie będzie to już miało tak znaczącego wpływu na rosyjską gospodarkę jak dotychczas.”
Iwan Pietrow:
Sankcje dotyczące korzystania ze SWIFT będą stopniowo znoszone w przypadku transakcji indywidualnych, pod warunkiem, że będą one dokonywane w dolarach, a przede wszystkim przy zakupie nieobjętych sankcjami produktów ze Stanów Zjednoczonych. Będzie to miało niewielki wpływ na rynek krajowy, ale pozytywny wpływ na zagraniczną aktywność gospodarczą”.
Władimir Czernow:
„Przedstawiciele delegacji rosyjskiej i amerykańskiej na spotkaniu w Arabii Saudyjskiej zgodzili się na przywrócenie współpracy gospodarczej, co w taki czy inny sposób oznacza zwiększenie obrotów zagranicznych stosunków handlowych między krajami, a jest to praktycznie niemożliwe do zrobienia ze względu na zakaz korzystania przez rosyjskie banki z transgranicznego systemu przekazów pieniężnych SWIFT. Dlatego w odległej przyszłości spodziewam się zniesienia nałożonych na nie sankcji, być może na początku tylko częściowego.
Zniesienie ograniczeń SWIFT uwolni ręce importerów i zmniejszy dodatkowe koszty, jakie ponoszą oni w związku z obchodzeniem tych sankcji, co powinno mieć pozytywny wpływ na rynek wewnętrzny Federacji Rosyjskiej w zakresie presji inflacyjnej. Jednak na tym tle powinna również wzrosnąć wielkość importu do Federacji Rosyjskiej, co zwiększy popyt na waluty obce i spowoduje wzrost ich wartości, a ten czynnik jest już proinflacyjny i zniweluje obniżenie kosztów transferów walutowych dla importerów.”
Sofia Glavina:
„Przywrócenie dostępu do systemu SWIFT zależeć będzie od decyzji politycznych i warunków, które zostaną zaproponowane. Jeśli dostęp zostanie otwarty, znacznie ułatwi to rosyjskim firmom dokonywanie międzynarodowych transakcji finansowych i poprawi ich integrację ze światową gospodarką. Może to również zwiększyć zaufanie do rosyjskich instytucji finansowych i przyciągnąć zagraniczne inwestycje, co miałoby pozytywny wpływ na rynek krajowy. Jeżeli tak się stanie, nie spodziewamy się znaczącego wpływu na wyniki finansowe banków. Zamiast tego stawiamy na komponent spekulacyjny.
Ale musimy też pamiętać o działaniach UE. Według doniesień z tego kraju, Unia Europejska planuje odłączyć kolejnych 13 rosyjskich banków od systemu SWIFT w ramach 16. pakietu sankcji. Obecnie 95% rosyjskiego systemu bankowego objęte jest sankcjami Zachodu. Zaostrzenie sankcji odbywa się na tle negocjacji między Rosją i Stanami Zjednoczonymi w sprawie Ukrainy, co jest sygnałem poparcia dla Kijowa.
Ropa i gaz bez rabatu
Wenera Szajdulina:
„W sektorze naftowo-gazowym najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest stopniowe łagodzenie sankcji, co tłumaczy się zainteresowaniem państw zachodnich, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, stabilizacją światowego rynku energetycznego. Duża zmienność cen energii negatywnie wpływa na gospodarkę światową. Jednak nawet po złagodzeniu sankcji rosyjski sektor energetyczny prawdopodobnie będzie nadal dywersyfikował przepływy eksportowe w kierunku rynków azjatyckich, gdyż kierunek ten udowodnił swoją perspektywę i trwałość”.
Władimir Czernow:
„Myślę, że zniesienie sankcji wobec rosyjskiego przemysłu naftowego i gazowego będzie jednym z warunków zawarcia traktatu pokojowego między Rosją a Ukrainą, więc spodziewam się, że zostaną one zniesione po zawarciu globalnego „porozumienia”. Będzie to miało bardzo pozytywny wpływ na rosyjską gospodarkę, ponieważ kraj przestanie sprzedawać swoją ropę ze znacznym dyskontem (obecnie dyskonto w stosunku do benchmarku Brent sięga 9%), w wyniku czego zwiększą się jego budżetowe dochody z ropy naftowej i gazu, a deficyt zacznie się zmniejszać, co z kolei doprowadzi również do spadku tempa wzrostu zadłużenia wewnętrznego Rosji”.
Iwan Pietrow:
„Sankcje w sektorze ropy naftowej i gazu zostaną zniesione w sposób ukierunkowany (w określonych celach) – tylko w przypadku projektów korzystnych dla Stanów Zjednoczonych. Oznacza to, że amerykańskie korporacje inwestują swoje środki lub dostarczają tanie produkty naftowe amerykańskim konsumentom. „Ogólnie rzecz biorąc, sankcje w tym sektorze pozostaną w mocy”.
Handel, gastronomia i inne sektory gospodarki
Sofia Glavina:
„Marki są pod presją gróźb, a nie środków przymusu. Może to oznaczać, że powrócą, jeśli sytuacja się zmieni.
Niektóre firmy mogą zacząć domagać się odszkodowania za poniesione straty i trzeba się na to przygotować. Jeśli chodzi o wybór konsumentów, należy pamiętać, że dochody Rosjan zależą nie od zagranicznych marek, ale od rozwoju krajowej produkcji. Rosja powinna wspierać własnych producentów i nie spieszyć się z otwieraniem drzwi zagranicznym firmom.
Nie powinniśmy powtarzać błędów lat 90., gdy priorytet miał biznes zagraniczny, a rosyjski pozostawał w cieniu. Ważne jest, aby pamiętać, że marki zagraniczne uzyskały wówczas znaczną przewagę i zapobiec powtórzeniu się takiej sytuacji. Teraz, gdy rozmowy o powrocie marek stają się coraz bardziej aktualne, warto zastanowić się, czy możemy znów znaleźć się w takiej samej sytuacji”.
Wenera Szajdulina:
„Powrót będzie selektywny. Wiele nisz jest już zajętych przez rosyjskie firmy lub marki z zaprzyjaźnionych krajów. Na przykład miejsce McDonald'sa zajęła krajowa marka, a rozwijają się lokalni producenci napojów. Oznacza to, że amerykańskim markom po prostu będzie trudno konkurować w zmieniających się warunkach gospodarczych w Rosji.
Nie należy spodziewać się drastycznych zmian, gdyż w okresie obowiązywania sankcji powstały nowe powiązania i mechanizmy gospodarcze, których żywotność już udowodniono. Ponadto wiele rosyjskich firm i instytucji finansowych dostosowało się do pracy w nowych warunkach i zbudowało alternatywne procesy biznesowe, których nie będą spieszyły się zmieniać, nawet jeśli sytuacja międzynarodowa się poprawi.”
Dmitrij Janin, przewodniczący zarządu Międzynarodowej Konfederacji Stowarzyszeń Konsumenckich (ConfOP):
„Dyskusja na temat powrotu dużych zachodnich marek rozpoczęła się w Rosji i nie opierała się na stanowiskach właścicieli międzynarodowych korporacji. Jednym z pierwszych, który ogłosił możliwy powrót marek odzieżowych, był Związek Centrów Handlowych. Centra handlowe zmagają się obecnie z ogromną presją ze względu na rosnące stopy procentowe kredytów. Wiele z nich powstało na kredyt i istnieje ryzyko, że nie będą w stanie obsługiwać swoich długów z powodu odejścia marek, które regularnie płaciły czynsz - zachodnich marek odzieżowych i obuwniczych, które już dawno odeszły, a które wcześniej przez długi czas działały w Rosji i cieszyły się popytem wśród konsumentów. Prawdopodobieństwo rychłego powrotu tych głównych marek na rynek rosyjski oceniamy jako niskie”.
Władimir Czernow:
„Powrót zagranicznych marek będzie bezpośrednio zależał od pozycji politycznej ich liderów i władz regionu, w którym są zarejestrowane. Przykładowo doniesiono, że japoński producent odzieży Uniqlo rozważa już możliwość powrotu do Rosji. Najwyraźniej firma spodziewa się, że sankcje wobec Japonii zostaną złagodzone natychmiast po zniesieniu sankcji przez USA. Z kolei szwedzki sklep odzieżowy H&M już zapowiedział, że nie rozważa opcji powrotu swojego biznesu do Federacji Rosyjskiej, co w zasadzie może być również związane z pozycją polityczną władz tego kraju.
Powrót producentów napojów i innych produktów spożywczych na rynek rosyjski zwiększy konkurencję, co jest korzystne dla gospodarki, gdyż im ona jest wyższa, tym niższy jest koszt podobnych towarów, a w rezultacie – inflacja w kraju. Natomiast dla krajowych producentów podobnych towarów powrót konkurentów na rynek zwiększy ryzyko spadku wolumenu sprzedaży i zysków, czego nie można nazwać momentem pozytywnym.”
mk.ru