Eksperci ostrzegają, że rodziny w Wielkiej Brytanii muszą działać w obliczu poważnej pułapki podatkowej

Gospodarstwa domowe w Wielkiej Brytanii mogą wkrótce stanąć w obliczu nowej pułapki podatkowej. W 2022 roku mniej niż jedna na 20 majątków podlegała podatkowi od spadków, a jedynie 4,62% zgonów skutkowało spadkiem na tyle dużym, że wiązało się z koniecznością zapłaty podatku.
Eksperci biją jednak na alarm, ponieważ połączenie zamrożonych progów i zmieniającej się odpowiedzialności może wkrótce sprawić, że klasa średnia będzie musiała zmierzyć się z 40-procentowymi podatkami. Eamonn Prendergast, Chartered Financial Adviser w Palantir Financial Planning Ltd, powiedział: „Podatek spadkowy szybko staje się wielką pułapką dla klasy średniej. Zwłaszcza w Londynie, zwyczajne rodziny, które po prostu kupiły swoje domy i mieszkały w nich przez dekady, teraz muszą płacić sześciocyfrowe podatki”.
„Próg redukcji w wysokości 2 milionów funtów dla stawki zerowej dla nieruchomości mieszkalnych nie zmienił się od lat, podczas gdy ceny domów gwałtownie wzrosły, a ulgi pozostają zamrożone do 2030 roku. Dodajmy do tego potencjalne włączenie emerytur od 2027 roku, a tysiące kolejnych nieruchomości zostaną zepchnięte na margines nie z powodu nadmiernego bogactwa, ale inflacji i bezczynności. Przepisy zostały zaprojektowane z myślą o najbogatszych, ale na dzisiejszym rynku nieruchomości dotykają one rodzin, które nigdy nie uważały się za bogate”.
Eksperci apelują do osób, które nigdy nie uważały się za wystarczająco bogate, by podlegać podatkowi od spadków, o zgłębienie tematu, ponieważ mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Istnieje szereg progów, które mogą sprawić, że niektóre części majątku będą zwolnione z podatku od spadków.
Zazwyczaj nie obowiązuje podatek spadkowy od majątków o wartości poniżej 325 000 funtów, czyli tzw. próg zerowej stawki podatku, lub jeśli wszystko powyżej tej wartości jest zapisane małżonkowi, partnerowi, organizacji charytatywnej lub amatorskiemu klubowi sportowemu. Próg ten może zostać podwyższony o 175 000 funtów, jeśli ich dom jest częścią spadku – jest to tzw. próg zerowej stawki podatku od nieruchomości.
Istnieje jednak również zniżka w ramach stawki rezydencji zerowej, która obniża próg o 1 funta za każde 2 funty, o które majątek przekracza 2 miliony funtów. Chociaż próg 2 milionów funtów może wydawać się nieosiągalny dla niektórych rodzin z klasy średniej, osoby mieszkające w obszarach takich jak Londyn mogą stanąć w obliczu nieoczekiwanej rzeczywistości, ponieważ domy warte obecnie średnio około 658 000 funtów mogą sprawić, że majątek przekroczy ten limit.
Wszystkie te progi pozostają zamrożone do 2030 r. Biorąc pod uwagę inflację, potencjalnie rosnące ceny nieruchomości i fakt, że niektóre fundusze emerytalne podlegają ostatnio podatkowi od spadków od 2027 r., wartość majątków będzie nadal rosła, a progi pozostaną na dotychczasowym poziomie.
Rob Mansfield, niezależny doradca finansowy w Rootes Wealth Management , powiedział: „To tykająca bomba, a rząd będzie zacierał ręce na myśl o wyższych wpływach z podatku spadkowego. Jeśli utrzymają zamrożone progi i nie wybudują wystarczającej liczby domów, ceny nieruchomości w samym Londynie i południowo-wschodniej Anglii pochłoną większość ulg, a osoby, które podjęły rozsądne decyzje dotyczące planowania, będą musiały się z tym pogodzić.
„Myślę, że niektórzy nie do końca zrozumieli, że wszelkie pieniądze pozostałe w emeryturze wkrótce będą stanowić część ich obliczenia podatku spadkowego. Szczególnie niefortunne jest to, że nie ma żadnego dodatku na wypadek przedwczesnej śmierci, zanim w ogóle będzie można skorzystać z emerytury”.
Antonia Medlicott, założycielka i dyrektor zarządzająca Investing Insiders , dodała: „Średnia wartość brytyjskiej emerytury wynosi obecnie około 250 000 funtów. Jeśli rząd będzie kontynuował uwzględnianie niewykorzystanych emerytur w obliczeniach podatku od spadków, dziesiątki tysięcy rodzin po raz pierwszy zostaną obciążone rachunkami z tytułu podatku od spadków.
„To rodziny, które zostaną zaskoczone długiem, który wcześniej nazwalibyśmy „skromnym spadkiem”. Martwię się również o wpływ, jaki to będzie miało na apetyt społeczeństwa na emerytury.
„W czasach, gdy eksperci nieustannie ostrzegają nas, że zmierzamy w kierunku kryzysu emerytalnego, a zdecydowanie zbyt mało z nas oszczędza wystarczająco dużo, wysyłamy bardzo sprzeczne sygnały. To z pewnością dziwny sposób na zachęcenie młodych ludzi do dostrzeżenia korzyści płynących z oszczędzania”.
W niedawnym oświadczeniu dotyczącym możliwych zmian w podatku spadkowym w budżecie , Ministerstwo Skarbu poinformowało „Guardiana”: „Zgodnie z planem zmian, najlepszym sposobem na wzmocnienie finansów publicznych jest rozwój gospodarki – na czym się koncentrujemy. Zmiany w polityce podatkowej i wydatkowej to nie jedyne sposoby osiągnięcia tego celu, o czym świadczą nasze reformy planowania, które mają przynieść wzrost gospodarczy o 6,8 mld funtów i ograniczyć zadłużenie o 3,4 mld funtów.
„Jesteśmy zdeterminowani, aby podatki dla ludzi pracujących były jak najniższe. Dlatego w ubiegłorocznym budżecie jesienną ustawą o ochronie pasków wypłat ludzi pracujących i dotrzymaliśmy obietnicy, że nie podniesiemy podstawowej, wyższej ani dodatkowej stawki podatku dochodowego, składek na ubezpieczenie społeczne pracowników ani podatku VAT”.
Daily Mirror