Senator Lisa Murkowski o poruszaniu się po Waszyngtonie pod rządami Trumpa

Dla senator Lisy Murkowski Alaska, ostatnia granica, jest jej ulubioną granicą. Trzecie pokolenie Alaskańczyków jest równie dobrze znane w korytarzach Kongresu, jak i na pokładzie samolotu linii Alaska Airlines (gdzie nawet stewardesy nazywają ją „Lisą”), ponieważ prawie co weekend leci do domu do najbardziej wysuniętego na północ stanu Ameryki.
Każdy dzień wypełniony jest spotkaniami wyborców. Starsza senator stanu mówi, że to sprawia, że jest w kontakcie z potrzebami mieszkańców Alaski, od wysokich kosztów utrzymania i opieki nad dziećmi po niedobór mieszkań.
Pisze o byciu umiarkowaną w spolaryzowanym Waszyngtonie w swoich nowych wspomnieniach, które ukazały się w tym tygodniu: „Far from Home: An Alaskan Senator Faces the Extreme Climate of Washington, DC” (Daleko od domu: senator z Alaski mierzy się z ekstremalnym klimatem Waszyngtonu , DC). Na okładce książki Murkowski jest otulona parką (podszytą rosomakiem, bobrem i lisem) na schodach Kapitolu. „Przywiozłam swoją parkę do Waszyngtonu, DC na inaugurację, ponieważ wiedzieliśmy, że będzie zimno – zrobimy sobie zdjęcie na śniegu, mając na sobie parkę z Kapitolem ” – powiedziała.

Po karierze prawniczki i ustawodawczyni stanowej Murkowski przyjechała do Waszyngtonu w 2002 r., kiedy jej ojciec mianował ją na stanowisko senatora po tym, jak został wybrany gubernatorem Alaski. Oskarżono ją o nepotyzm, co Murkowski uważa za „słuszne”. Ostatecznie została wybrana na pełną kadencję.
Każde wybory były wyzwaniem, ale żadne nie były tak trudne jak w 2010 r., kiedy to była w prawyborach z Tea Party... i przegrała. Wtedy podjęła trudną decyzję: przeprowadzić kampanię z dopisaniem nazwiska, z trudnym nazwiskiem. „Dziewięć liter”, powiedziała, „i musiało być napisane poprawnie. Ponieważ nie byliśmy pewni, jak sądy to zinterpretują, jeśli będzie to „Murkowsky” z „ay” na końcu zamiast „i”, czy to wystarczy, żeby się liczyć?”
Wygrała, dając Murkowski to, co ona sama nazywa „nową wolnością”.
Powiedziała, że wygrana niezależnie od poparcia partii przypomniała jej o tym, że ma poparcie swoich wyborców, aby robić to, co uważa za moralnie słuszne. „To absolutnie to wzmocniło” – odpowiedziała Murkowski. „To codzienne przypomnienie, jak zostałam przywrócona do Senatu Stanów Zjednoczonych. Nie stało się to dzięki pomocy ani wsparciu Partii Republikańskiej; stało się to dzięki nadziei, pomocy i wytrwałości wszystkich mieszkańców Alaski”.
Zapytana dziś o swoją lojalność wobec Partii Republikańskiej, Murkowski powiedziała: „Wciąż wyznaję te same wartości republikańskie, które wyznaję od dawna. Ale moja lojalność nie jest wobec Partii Republikańskiej. Nie jest wobec partii . Jest wobec ludzi, którzy mnie odesłali. A ci ludzie byli republikanami i demokratami, niezależnymi i bezpartyjnymi. Więc kiedy ludzie tutaj w Waszyngtonie mówią: „Muszę odpowiadać przed bazą”, moja baza jest tak piękna, różnorodna, eklektyczna i autentyczna”.
Murkowski nigdy nie głosował na Donalda Trumpa.
W lutym, po serii dekretów wykonawczych wydanych przez Biały Dom, Murkowski ostrzegła swoich republikańskich kolegów w Senacie, że Kongres nie może oddawać prezydentowi swoich uprawnień w zakresie kontrolowania wydatków rządowych.
„Aby umieścić to w kontekście i być uczciwym, nie sądzę, że powinniśmy ustępować – my, gałąź Kongresu – powinniśmy ustępować komukolwiek, ani sądom, ani władzy wykonawczej” – powiedziała. „Myślę, że mamy rolę do odegrania. Nie możemy, czy to w kwestii taryf, czy wydatków, czy to w kwestii doradztwa i zgody, mamy rolę, która jest przepisana na mocy Artykułu I Konstytucji. Musimy to traktować poważnie.
„Obawiam się, że coraz częściej widzimy konferencję republikanów zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i w Senacie, która może zgadzać się z celami prezydenta Trumpa, więc są zadowoleni z tego, jak do tego dojdziemy. Ale musimy zadać sobie pytanie: gdyby to był prezydent Biden lub prezydent Booker, jak byśmy zareagowali? Ponieważ nie sądzę, żebyśmy po prostu usiedli i powiedzieli: „W porządku, że to wykorzystasz”.

Zapytałem: „Myślisz, że będzie większy nadzór?”
„Myślę, że tak” – odpowiedziała. „Jeśli nie nadzór, to przynajmniej udawane oburzenie. Ale w zasadzie mówimy: „Jakkolwiek chcesz to osiągnąć, będzie dobrze, bo podoba nam się ten cel”.
„Czy to kapitulacja Kongresu USA?”
„Uważam, że to Kongres nie wykonuje swojej pracy” – odpowiedział Murkowski.
Ich obecne zadanie: podjęcie decyzji, czy przeforsować tzw. „wielką piękną ustawę” prezydenta Trumpa. Z uwagi na duże obawy dotyczące drażliwych kwestii, takich jak Medicaid, senator Murkowski prawdopodobnie będzie głosem decydującym.
Alaska jest bardziej zależna od funduszy i programów federalnych niż jakikolwiek inny stan w kraju, więc Murkowski zdaje sobie sprawę, o co walczą jej wyborcy.
„Zdaję sobie sprawę, że moim zadaniem, numer jeden, jest bycie skutecznym dla Alaski” – powiedziała. „Muszę być świadoma, że moja skuteczność będzie związana z relacjami, prawda? I jak mogę rozwijać relacje w administracji, w której nie jest tajemnicą, że nie popierałam prezydenta, i nie jest tajemnicą, że prezydent nie popierał mnie. Aktywnie prowadził kampanię przeciwko mnie w stanie. Ale ostatecznie wygrał, ja wygrałam”.
PRZECZYTAJ FRAGMENT: „Daleko od domu” Lisy Murkowski
OBEJRZYJ ROZSZERZONY WYWIAD: Senator Lisa Murkowski (wideo)
Więcej informacji:
Historia wyprodukowana przez Julie Morse. Redaktor: Jason Schmidt.
Norah O'Donnell jest starszą korespondentką CBS News i korespondentką współpracującą z 60 Minutes. O'Donnell jest również gospodynią programu „Person to Person” stacji CBS News 24/7, w którym prowadzi wywiady wykraczające poza nagłówki, poprzez przemyślane konwersacje. Jest wielokrotnie nagradzaną Emmy dziennikarką z prawie trzydziestoletnim doświadczeniem w relacjonowaniu największych historii na świecie i przeprowadzaniu wpływowych, przełomowych wywiadów.
Cbs News