Rzecznik Partii Socjalistycznej ds. sztucznej inteligencji pracuje w Palantir, gigancie zajmującym się algorytmicznym nadzorem, którego preferuje Donald Trump

Czy można być jednocześnie rzecznikiem Partii Socjalistycznej i pracownikiem kluczowej firmy technologicznej w erze Trumpa ? Wyznawać humanistyczne idee, pracując dla firmy, której partnerzy w Stanach Zjednoczonych zajmują się śledzeniem nielegalnych imigrantów? Odpowiedź brzmi: tak. I nie wydaje się to szokujące dla wielu osób w Partii Socjalistycznej.
Od miesiąca Julie Martinez dołączyła do zespołu rzeczników Partii Róży, pracując dla Palantir, firmy współzałożonej w 2003 roku przez magnata z Doliny Krzemowej, niezwykle kontrowersyjnego Petera Thiela . Ten pięćdziesięciokilkuletni miliarder, absolwent Stanford, jest libertarianinem w czystej postaci.
Dla niego wróg jest normą. Współzałożyciel PayPala i absolwent filozofii, był dyrektorem finansowym odpowiedzialnym za wybory Donalda Trumpa i J.D. Vance'a . Został doradcą cyfrowym prezydenta Stanów Zjednoczonych i obecnie należy do jego najbliższego otoczenia.
Do klientów Palantir, których niezwykle skuteczne programy należą Departament Efektywności Rządowej (DOGE) oraz Urząd Imigracji i Kontroli Celnej (ICE)
L'Humanité