Administracja Trumpa nakłada sankcje na kanadyjskiego sędziego zasiadającego w Międzynarodowym Trybunale Karnym

Administracja Trumpa nałożyła sankcje na kanadyjskiego sędziego Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), a Departament Stanu USA rozpoczął nową falę ograniczeń wobec sędziów, którzy, jak twierdzi, odegrali kluczową rolę w ściganiu Amerykanów i Izraelczyków.
Departament Stanu poinformował, że sędzia Kimberly Prost z Kanady została ukarana za wydanie decyzji zezwalającej Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu na wszczęcie śledztwa w sprawie personelu amerykańskiego stacjonującego w Afganistanie.
Sankcjami objęci zostali również sędziowie MTK: Nicolas Guillou z Francji, Nazhat Shameem Khan z Fidżi i Mame Mandiaye Niang z Senegalu. Departament Stanu powiązał tę decyzję ze śledztwem trybunału w sprawie działań Izraela w Strefie Gazy i na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu. W wyniku sankcji zamrożono wszelkie aktywa posiadane przez nich w jurysdykcji USA.
Sąd oświadczył w środę, że potępia sankcje , nazywając je „rażącym atakiem na niezależność bezstronnej instytucji sądowniczej, która działa na podstawie mandatu 125 [krajów] ze wszystkich regionów”.
„Stanowią one również zniewagę dla [tych krajów], opartego na zasadach porządku międzynarodowego, a przede wszystkim dla milionów niewinnych ofiar na całym świecie” – czytamy w oświadczeniu. „MTK będzie nadal niezłomnie wypełniał swoje mandaty, ściśle przestrzegając ram prawnych przyjętych przez Państwa-Strony i bez względu na jakiekolwiek ograniczenia, naciski czy groźby”.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio w swoim oświadczeniu nazwał sąd „zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego, które jest narzędziem walki prawnej przeciwko Stanom Zjednoczonym i naszemu bliskiemu sojusznikowi Izraelowi”.
Międzynarodowy Trybunał Karny potępił już wcześniej działania administracji Trumpa, nazywając je próbą podważenia niezależności międzynarodowej instytucji sądowniczej.
Prost dołącza do rosnącej listy sędziów MTK, którym grożą podobne sankcje.
Druga runda sankcji nastąpiła niecałe trzy miesiące po tym, jak administracja USA podjęła bezprecedensowy krok, nakładając sankcje na czterech innych sędziów MTK .
Stanowi to poważne zaostrzenie sytuacji, które prawdopodobnie utrudni funkcjonowanie sądu i prokuratury zajmujących się poważnymi sprawami, w tym zarzutami popełnienia przez Rosję zbrodni wojennych w związku z inwazją na Ukrainę.
Międzynarodowy Trybunał Karny, który został utworzony w 2002 r., ma jurysdykcję międzynarodową do ścigania ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych w państwach członkowskich lub w przypadku, gdy sytuacja zostanie przedstawiona przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.
Śledztwa w sprawie zbrodni wojennychProst zasiadał w izbie apelacyjnej Międzynarodowego Trybunału Karnego, która w marcu 2020 r. jednogłośnie upoważniła prokuratora sądu do zbadania domniemanych zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w Afganistanie od 2003 r., w tym do zbadania roli żołnierzy amerykańskich.
Od 2021 r. śledztwo odsunęło na dalszy plan rolę Stanów Zjednoczonych, a skupiło się na domniemanych zbrodniach popełnionych przez rząd Afganistanu i siły talibów.

W listopadzie ubiegłego roku sędziowie Międzynarodowego Trybunału Karnego wydali nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i byłego szefa obrony Izraela Yoava Gallanta za domniemane zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione podczas konfliktu w Strefie Gazy.
Nakaz aresztowania za te same domniemane zbrodnie został również wydany na przedstawiciela Hamasu Mohammeda Diaba Ibrahima al-Masriego, znanego również jako Mohammed Deif, który według izraelskiego wojska został zabity w lipcu 2024 r.
Guillou jest sędzią MTK, który przewodniczył składowi orzekającemu przed procesem, który wydał nakaz aresztowania Netanjahu. Khan i Niang są dwoma zastępcami prokuratorów tego sądu.
Biuro Netanjahu wydało oświadczenie, w którym pozytywnie odniosło się do sankcji USA.
Mimo że Międzynarodowy Trybunał Karny ma jurysdykcję nad zbrodniami wojennymi, zbrodniami przeciwko ludzkości i ludobójstwem w 125 państwach członkowskich, niektóre państwa, w tym Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja i Izrael, nie uznają jego uprawnień.
Prowadzone są tam głośne dochodzenia w sprawie zbrodni wojennych, konfliktu Izraela z Hamasem i wojny Rosji na Ukrainie, a także w Sudanie, Mjanmie, na Filipinach i w Wenezueli.
cbc.ca