Rząd krajowy przewiduje, że deficyt bilansu płatniczego będzie pięciokrotnie większy niż prognozuje MFW, ale przypisuje to wzrostowi gospodarczemu.

Rząd krajowy przyznał w czwartek, że bieżący bilans płatniczy zakończy rok deficytem w wysokości 2% PKB , co jest wartością pięć razy wyższą niż 0,4% prognozowane w ostatnim porozumieniu z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) . Jednak Ministerstwo Gospodarki zbagatelizowało wpływ tej wartości i stwierdziło, że odzwierciedla ona rosnącą gospodarkę i wyższy poziom inwestycji.
Osobą odpowiedzialną za udzielenie tego wyjaśnienia był wiceminister gospodarki, José Luis Daza , podczas swojego udziału w forum ekonomicznym zorganizowanym przez Międzynarodowy Instytut Finansów (IIF) w Banco Galicia. Tam urzędnik utrzymywał, że nierównowaga zewnętrzna jest „oczekiwana” w krajach rozwijających się: „ 2% deficyt w gospodarce rozwijającej się w tempie 6% jest absolutnie normalny ”.
Daza podkreślił, że deficyt na rachunku bieżącym — obejmujący saldo towarów, usług, dochodów i transferów — jest napędzany przede wszystkim przez zwiększone inwestycje. „Tak, istnieje składnik wydatków, ale w dużej mierze jest on wyjaśniony przez inwestycje. Widzimy to jako część procesu ożywienia gospodarczego ” — wyjaśnił.
Ponadto, w odpowiedzi na krytykę braku gwałtownych wahań kursu walutowego, bronił obecnego systemu kursów walutowych: „Dziś mamy płynny kurs walutowy. Nie ma kontroli cen ani kursów walutowych, ani ustalania parytetu. Ale Argentyńczycy nie są przyzwyczajeni do płynnych kursów”, zażartował.
Oficjalne wyjaśnienie pojawiło się kilka godzin po opublikowaniu raportu INDEC na temat bilansu płatniczego, który ujawnił deficyt zewnętrzny w wysokości prawie 5,2 mld USD w pierwszym kwartale roku, co według obliczeń firmy konsultingowej Outlier stanowi 0,7% kwartalnego PKB.
Na tę liczbę składa się kombinacja czynników: mniejsza nadwyżka handlowa z powodu zwiększonego importu, większy deficyt usług — zwłaszcza z powodu turystyki zagranicznej — i rosnący deficyt dochodu pierwotnego, a wszystko to spowodowane kursem wymiany, który pozostaje stosunkowo „tani”.
Jeśli chodzi o stabilność kursu walutowego, Daza zaprzeczył istnieniu sztucznej interwencji: „ Kurs walutowy nie jest stały, jest płynny. Będzie ustalany przez podaż i popyt. Kiedy jest niska zmienność, niektórzy uważają, że jest kontrolowana, ale tak nie jest ”.
Wiceminister przypomniał również ostatnie doświadczenia międzynarodowe, aby umieścić deficyt w kontekście. Wspomniał o takich przypadkach jak Hiszpania (14%), Rumunia (18%) i Meksyk (7%) podczas ich kryzysów, podkreślając, że liczy się nie tylko wielkość deficytu zewnętrznego, ale także jego jakość i towarzyszące mu warunki.
Według INDEC deficyt na rachunku bieżącym został sfinansowany przede wszystkim ze sprzedaży aktywów zewnętrznych i pożyczek. „Skonsolidowany sektor publiczny zmniejszył swoje aktywa netto o ponad 4,5 mld USD, w tym zmniejszenie rezerw, umowę odkupu (REPO) i anulowanie obligacji. Pozostała część została wniesiona przez sektor prywatny” – wyjaśnił Outlier.
Na koniec Daza nalegał, aby deficytu nie interpretować jako problemu strukturalnego: „ Musimy patrzeć nie tylko na liczbę, ale także na kontekst. Jest to nierównowaga wynikająca ze wzrostu gospodarczego i zwiększonych inwestycji, a nie z nadmiernej konsumpcji lub pobłażliwej polityki fiskalnej, jak w przeszłości ”.
elintransigente