Kurs euro spadł od 4,25 zł. Złoty wreszcie zareagował

Po okresie słabości polska waluta odzyskała siły i umocniła się do poziomu 4,25 zł za euro. Wydaje się, że kurs EUR/PLN z pewnym opóźnieniem zareagował na oczekiwaną zmianę polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych oraz na deeskalację na linii Rosja-Zachód.
W piątek o 10:30 kurs euro wynosił 4,2530 zł i pozostawał na poziomie zbliżonym do tego z zakończenia czwartkowych kwotowań. Dzień wcześniej kurs EUR/PLN zaliczył spadek o blisko 2,5 grosza, kończąc w ten sposób trwający przez ostatnie dwa tygodnie okres względnej słabości.
- Uwagę uczestników rynku mogą przyciągać nowe informacje o spotkaniu prezydentów USA i Rosji oraz dotyczące nominacji następcy ustępującej ze stanowiska członka Rady Gubernatorów Fed Adriany Kugler – napisali analitycy PKO BP.
ReklamaWarto dodać, że w czwartek znakomity dzień zaliczyła także warszawska giełda, co świadczy o napływie do Polski dużego zagranicznego kapitału. Ten może grać pod scenariusz rozejmu na Ukrainie, który stał się realny po informacjach o możliwym spotkaniu Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Rozwiązanie „kwestii ukraińskiej” mogłoby na dłuższy czas zdjąć z polskich aktywów dyskonto geopolityczne.
W grze jest także scenariusz wrześniowej obniżki stóp procentowych w Rezerwie Federalnej. Taka perspektywa od kilku dni szkodzi dolarowi i wspiera euro. A to potencjalnie wspierający polską walutę czynnik.

- Utrzymujące się pozytywne nastroje na rynkach kapitałowych oraz słabszy dolar powinny wspierać umiarkowaną aprecjację złotego, który według naszej oceny zakończy tydzień w pobliżu 4,25-4,24 na EUR/PLN - napisali w swoim raporcie analitycy PKO BP.
W piątek rano dolar na polskim rynku międzybankowym wyceniany był na 3,6501 zł, a więc o pół grosza wyżej niż dzień wcześniej. Przy czym w czwartek kurs USD/PLN znalazł się najniżej od niemal dwóch tygodni.
Pod presją sprzedających pozostawał frank szwajcarski, co można wiązać z wiszącym nad Szwajcarią ryzykiem zaporowych ceł na eksport do USA. Prezydent Trump „zaoferował” Helwetom aż 39-procentowa stawkę celną. W efekcie frank potaniał do 4,516 zł i względem złotego był najsłabszy od 12 czerwca.
KK

bankier.pl