Zohran Mamdani: niepokojący przeciwnik Trumpa

Z jakiegoś powodu zwolennicy Zohrana Mamdaniego przypominają grupę, która goniła Forresta Gumpa w filmie Roberta Zemeckisa , wierząc, że postać ta zna odpowiedź na niewiadome jeszcze pytania.
Z jedną różnicą. Forrest był niewinną i błyskotliwą postacią fikcyjną bez ukrytych ambicji, podczas gdy Mamdani to wyrafinowany polityk, który wyznaje uświęconą tradycją maksymę: mów ludziom to, co chcą usłyszeć. Jego twórcy wmówili społeczeństwu, że jest on istotą transparentną i innowacyjną. Nic nie może być dalsze od prawdy. Czarujący książę z bajki o otwartym uśmiechu, życzliwych oczach, zróżnicowanym pochodzeniu, artystycznym i muzułmańskim dziedzictwie, który tworzy rap, wydaje się być stworzony przez ChatGPT , na podstawie pięknych baśni z tysiąca i jednej nocy. Jednak w jego historii pojawiają się głęboko niepokojące elementy.
Kampania Mamdaniego była najskuteczniejszą próbą inżynierii społecznej od czasu, gdy dziennikarz George Creel , na polecenie Woodrowa Wilsona , przekonał Amerykanów o konieczności przystąpienia do I wojny światowej czterominutowym przemówieniem, które następnie 75 000 statystów powtarzało w całym kraju na ślubach, chrzcinach i innych wydarzeniach. Skoro społeczeństwo na początku ubiegłego wieku mogło przejść od pacyfizmu do potulnej akceptacji wysyłania swoich synów na śmierć w wojnie za Atlantyk w zaledwie sześć miesięcy, dlaczego wielu zestresowanych nowojorczyków nie mogło teraz przejść podobnej transformacji? Tym razem 100 000 wolontariuszy głosiło ewangelię od drzwi do drzwi, promując wizerunek nowego Księcia z Bajki. Creel posłużył się plakatami, a ci wolontariusze wykorzystali moc mediów społecznościowych, aby dokonać cudu, jakim było wzniesienie się muzułmanina na szczyty amerykańskiej polityki w samym sercu Stanów Zjednoczonych, napędzanego przez cały amerykański ruch społeczny. W Alicji w Krainie Czarów były gadające króliki, ale muzułmanin, który wspiera ruch LGBTQ+ i opowiada się za prawną korektą płci? Czy taka trzecia droga naprawdę istnieje w islamie?
Chciałbym, żeby tak było, ale istnieją ogromne wątpliwości. Ta idealna postać potępia masakrę Żydów z 7 października i przyznaje, że modliła się o powrót zakładników, jednocześnie odmawia krytyki Hamasu (ugrupowania terrorystyczno-fundamentalistycznego), którego członków określa mianem „bojowników”, i unika zajęcia stanowiska w sprawie prawa Izraela do istnienia jako państwa żydowskiego. Taka niechęć rodzi uzasadnione pytanie w tym kontekście. Może wynikać z obawy, że jego reformistyczny model zostanie uznany przez radykalny islam za herezję porównywalną do „ Szatańskich wersetów” Salmana Rushdiego , a może po prostu sympatyzuje z tym, co nie do pomyślenia. Niezależnie od przyczyny, jest to niepokojące.
Tom Burns trafnie zauważa, że „totalitarniści powinni być wdzięczni urnom wyborczym otwartych społeczeństw”. Xi Jinping wie już, że nie potrzebuje trzech milionów inżynierów badających komputery kwantowe, by łamać hasła i siać chaos we współczesnych społeczeństwach. Wolność wyzwala kreatywność i rodzi ogromną liczbę geniuszy, ale także ciąg frustracji, który napędza populizm porywczych przywódców, którzy mają kilka wspólnych cech. Pierwszą i najważniejszą jest ich gotowość do dania każdemu tego, czego chce, i to za darmo. Mamdani promuje zamrożenie czynszów za regulowane mieszkania, bezpłatny transport publiczny, powszechną opiekę nad dziećmi i rozwój mieszkań w przystępnej cenie. A kiedy ktoś pyta, kto za to wszystko zapłaci, odpowiedzią jest stary aksjomat w Europie opiekuńczej: za wszystko zapłacą bogaci. Nie ma w tej strategii nic nowego. Mamdani po raz kolejny gra na ludzkiej chciwości, składając obietnice, których prawdopodobnie nigdy nie dotrzyma. W jego CV nie ma żadnej historii biznesowej ani finansowej, która sugerowałaby, że ma formułę, która zmieni zasady gry, i że jego model ma jakiekolwiek szanse na przetrwanie.
Całe jego doświadczenie wskazuje, że jest o wiele bardziej biegły w dystrybucji bogactwa stworzonego przez innych dzięki swojemu aktywizmowi niż w jego samodzielnym tworzeniu. Pod wieloma względami Amerykanie mogą być o wiele bardziej zaawansowani niż my, ale pod tym względem wyprzedzamy ich o dekady. Mamdani zaprzecza, że jest stuprocentowym komunistą, nie określając jednak procentu, tak jak Pablo Iglesias, mimo noszenia w kieszeni szkaplerza Gramsciego , zaczął identyfikować się jako socjaldemokrata. Jego poglądy na temat przemocy jako konstruktu społecznego, redukcji liczby więźniów i cięć w wydatkach na policję silnie przypominają poglądy Ady Colau (podobieństwo to zauważył również Tom Burns).
Exodus to kolejny czynnik wyjaśniający wzrost popularności Mamdaniego, a Donald Trump odegrał w tym kluczową rolę. Amerykański prezydent emanuje tak wielką agresją, że wiele osób (36% mieszkańców Nowego Jorku to imigranci) masowo ucieka, jakby uciekając przed trzęsieniem ziemi, szukając schronienia gdziekolwiek się da. W tym przypadku przyjęli łagodniejszy wizerunek, kierując się wyłącznie strachem zaszczepionym przez drugą stronę. To przestroga dla wszystkich, którzy wierzą, że demokracją można rządzić żelazną ręką.
*Iñaki Garay jest zastępcą dyrektora EXPANSIÓN
Expansion



